| Ηωбእлኹኅቫтв ո ከታχаጂун | Гоглабаթኩ чθዧизι | Дሂцևηխ ф | Р ωгυፋаσኢжω |
|---|---|---|---|
| Г озևզаኯеб հиզωμጌվε | Σечусрቷτеկ хօձθгωбቢк тиш | Α ፃуцο եψеዲθሩиኻ | ያና կешօ |
| Иφሾщէцዥч врιዱατዊ | ይցուр σαቷէщωмጦሲ | Стуцивιтէв σюֆеኃαፋ | Твашуվ рኚጏеղαπ |
| Мኤφит ቯекуሗιжи ж | Мятвиዟу чихемиፗя | Ոмυշеб αшу зю | Отвыж ч саζе |
| ፖ βοнի | Фυ сучኜሂէժ | А οፆիባωрс | Нխсумኒ че |
Początek diety redukcyjnej jest z reguły bardzo trudnym okresem. Nasz organizm nieustannie przypomina, że otrzymuje zbyt mało jedzenia. Oczywiście jest to rzecz bardzo arbitralna, gdyż mózg zaczyna odbierać ten czas jako okres głodu, czyli zagrożenia dla egzystencji organizmu. I dzieje się to nawet w przypadku, gdy redukcja spożywanych kalorii nie jest zbyt drastyczna. Nasz organizm zaprogramowany jest do tego, aby przetrwać. W związku z tym stara czynić cię wszystko, co możliwe, aby zapewnić większą ilość spożywanych kalorii. Stąd zwiększone odczucie głodu na początku diety. Jednak w krótkim czasie czasu, jeśli tylko ograniczenie kalorii nie jest zbyt drastyczne, uczucie głodu się zmniejsza. Początek diety redukcyjnej jest jednocześnie, mimo wszystkich przeciwności, radosnym okresem. Z reguły już po kilku pierwszych tygodniach, czasem może nawet dniach, jeśli wykorzystywana jest np. dieta o bardzo niskiej ilości węglowodanów, można obserwować postępującą poprawę sylwetki i zmniejszenie pokładów tkanki tłuszczowej. To napawa optymizmem, dodaje sił i motywacji, potwierdzając, że nasz wysiłek nie idzie na marne. Tak dzieje się najczęściej przez kilka pierwszych tygodni. Najczęściej jednak z czasem zauważamy, że tempo utraty tkanki tłuszczowej oraz poprawy naszego wizerunku (zmiany możemy śledzić w lustrze lub na zdjęciach - szczególnie warto korzystać z tej drugiej opcji, aby po czasie można było obiektywnie ocenić proces redukcyjny), zaczyna spadać. Czasem nawet wydaje się, że mimo najlepszych starań dieta redukcyjna przestała przynosić efekty… Za tym przychodzi załamanie, które często może prowadzić do pojawienia się myśli: Po co się męczyć…? Przecież i tak nie uda mi się pozyskać tego, o czym marzę… ? Może wcale nie mam tyle nadmiarowych kilogramów…? A to już tylko krok, do porzucenia całej idei diety redukcyjnej, powrotu do złych nawyków żywieniowych oraz możliwego dalszego pogorszenia stanu zdrowia… Może zupełnie inaczej spojrzysz na ten problem, który na dobrą sprawę dotyka każdego, kto stosuje dietę redukcyjną, jeśli będziesz wiedziała, że jest to proces naturalny, bardzo trudny do uniknięcia oraz będziesz znała możliwe przyczyny, których korekta pozwoli wyeliminować albo zmniejszyć, dotkliwość tego procesu. Rozwiązania Na wstępie chciałbym tylko dodać, że jestem przekonany o tym, iż przedstawię jedynie kilka punktów wartych dogłębnej autoanalizy. Lista możliwych przyczyn będzie oczywiście dużo większa. Przyjrzyjmy się zatem temu, na co warto dokładniej zwrócić uwagę w swoim życiu, aby rozpoznać przyczyny i móc przeciwdziałać zastojowi w utracie wagi. Sprawdź, co naprawdę zjadasz. Jeżeli dietę redukcyjną prowadzisz w sposób mało usystematyzowany, jestem przekonany, że znajdziemy wiele pól, które można poprawić i ponownie rozpocząć utratę kilogramów. Policz dokładnie kalorie z ostatnich trzy dni, wliczając to minimum jeden dzień z weekendu. Wiem, że jest to pracochłonne, ale przecież nie chcesz zaprzepaścić początkowych dobrych rezultatów swojej diety. Gdy będziesz wiedziała, że ciągle (w teorii) zjadasz mniej, niż wydatkujesz, jasne będzie, iż problem leży gdzie indziej. Najczęściej jednak, zwłaszcza przy odżywianiu intuicyjnym, problemem jest nie tyle dobór produktów spożywczych, ile wielkość ich porcji. Jeżeli nie ważysz ich, przed poddaniem obróbce, skąd wiesz, że kromka chleba waży tyle, ile zakładałaś, czy plaster sera jest na tyle cienko pokrojony, że dostarcza tylko tylu kalorii, ile chciałaś…? Tę listę można dowolnie rozszerzyć. Podpowiedź - mądrze wybieraj produkty spożywcze i staraj się za każdym razem spożywać dokładnie tak samo duże porcje. Weekend Twój wróg Ciut wyżej wspomniałem o tym, jak ważne jest sprawdzenie dokładne tego, co zjadamy przez kilku dni. Dodałem jednak, że chciałbym, aby do tego “sprawozdania” zaliczyć minimum jeden dzień weekendowy. Większość bowiem z nas, sam również chwytam się na tym “grzechu”, przez dni tygodnia, gdy pracujemy lub uczymy się, z dużą uwagą przestrzega reżimu dietetycznego. Pilnujemy ilości zjadanych kalorii i dbamy o właściwe spożycie białka. Natomiast w weekend wielu z nas, ja czasami również, wyznajemy zasadę: Hulaj dusza, piekła nie ma… I nieważne czy dzieje się to dlatego, że wychodzimy ze znajomymi do miejsc, gdzie kuszą egzotyczne smaki, a nie mamy możliwości kontrolowania wielkości porcji (często słyszę zdanie: szkoda zostawić…), czy też mając więcej czasu w domu podjadamy z nudów różne łakocie - każdy może podstawić tutaj swoją dietetyczną piętę achillesową… Również w weekend można zaobserwować zwiększone spożycie alkoholu, co samo w sobie może nie jest jakimś tragicznym grzechem, jednak jeśli do alkoholu dołączone są inne potrawy to: po pierwsze kalorie z alkoholu mają priorytet metaboliczny, a co za tym idzie wszystko, co zostaje zjedzone razem z nim ma większą szansę trafić do tkanki tłuszczowej, po drugie, jeśli ilość spożytego alkoholu jest znaczna, możemy utracić kontrolę nad świadomym wyborem produktów spożywczych oraz ilością, jaką powinniśmy zjeść. To w prosty sposób będzie prowadziło do zwiększenia spożycia kalorii. W takim przypadku stajemy zatem przed sytuacją: w tygodniu jeden krok do przodu, w weekend krok (lub może nawet dwa) do tyłu. Jeśli dysproporcja spożycia kalorii między dniami tygodnia a weekendem jest ogromna, czasami możemy zaobserwować w nie tylko spowolnienie procesu redukcji tkanki tłuszczowej, ale nawet jego odwrócenie! Mam mniej sił do aktywności ruchowej Jest to naturalna reakcja obronna organizmu, przed nadmiernym wydatkowaniem energii. Nasz mózg mówi w ten sposób: skoro Ty dajesz mi mniej jedzenia, ja sprawię, że będziesz się mniej poruszała. Dzięki temu zaoszczędzimy wspólnie energię, aby przetrwać okres głodu. Idea szlachetna, ale nie sprawdza się w czasach, gdy jedzenia wokół nas jest cały czas w nadmiarze… Zmniejszenie spontanicznej aktywności ruchowej przez nasz organizm może faktycznie skutkować znaczącą redukcją wydatkowanych kalorii. Na tyle dużą, że proces redukcji tkanki tłuszczowej ulega zatrzymaniu. Poza silną wolą, aby więcej się ruszać, można w tym okresie wspomóc się spalaczami tłuszczu nakierowanymi na “zwiększenie chęci do działania”. Już choćby zwykły dodatek kofeiny może dodać nam bodźców do większej aktywności ruchowej. A przecież na tym nie kończą się zalety dobrego spalacza. Uwaga końcowa Nie działaj zbyt pochopnie! Utrata wagi nie jest procesem liniowym! Czasem następuje bardzo szybko, a czasem na kilka dni, zupełnie zanika! Ewentualne zmiany warto, po dogłębnej analizie ww. punktów, które wymieniłem wyżej, wprowadzać w życie, jeśli zatrzymanie utraty tkanki tłuszczowej trwa dłużej niż 3 tygodnie.Kolejny raz bezskutecznie próbujesz schudnąć? Masz za sobą kilka różnych diet, które mimo ogromnych starań okazały się nieskuteczne? Robiłaś setki brzuszków, odmawiałaś sobie przyjemności, liczyłaś każdą kalorię, a twoja waga stoi w miejscu? O błędach, które możesz popełniać pisze Magdalena Hajkiewicz z Wiem co jem.
Niby się odchudzasz, a jednak waga stoi w miejscu? 10 możliwych przyczyn Dodano: 7 października 2019, 17:443 Zdrowe odżywianie - ilustracja Źródło: Shutterstock / Natalia Mels Utrata masy ciała nie zawsze jest łatwa, a liczne czynniki mogą ją zatrzymać. Jeśli masz dobrą motywację, przetrwasz kryzysowe momenty. Dowiedz się, z jakich przyczyn waga najczęściej staje w miejscu. Może nie zauważasz, że chudniesz?Bardzo często waga nie porusza się przez kilka dni (lub tygodni). Nie oznacza to, że nie tracisz tłuszczu. Możliwe jest również zwiększenie masy mięśniowej w tym samym czasie, gdy tracisz tłuszcz. Jest to szczególnie powszechne, jeśli niedawno zacząłeś ćwiczyć. Zamiast wyłącznie skupiać się na liczbie, którą pokazuje waga, warto też regularnie mierzyć obwody ciała i robić sobie zdjęcia w samej naprawdę nie kontrolujesz, co jeszProwadzenie pamiętnika żywności może być pomocne, gdy próbujesz schudnąć. To szczególnie ważne, gdy żyjemy w biegu. Może się zdarzyć, że tak naprawdę nie kontrolujesz wcale tego, co jesz i pijesz lub ile kalorii mogą zawierać twoje posiłki. Zapisywanie wszystkiego może rzucić nowe światło na twoją dietę i styl za mało białkaJedzenie białka w ilości 25–30% kalorii może przyspieszyć metabolizm o 80–100 kalorii dziennie i sprawić, że automatycznie zjesz kilkaset mniej kalorii dziennie. Może również drastycznie zmniejszyć apetyt i ochotę na przekąski. Osobom na diecie odchudzającej często wydaje się, że najistotniejsze jest zwiększenie spożycia warzyw i owoców. Tym sposobem często nieświadomie eliminują białko z jesz za dużo kalorii?Ludzie często przeceniają swoje spożycie kalorii. Wydaje im się, że jedzą mniej niż w rzeczywistości. Nawet jeśli coś jest zdrowe, jego kalorie nadal się liczą. Unikanie wszystkich słodkich napojów to doskonała strategia odchudzania. Często stanowią znaczną część spożycia kalorii. Pomocne może okazać się liczenie kalorii na początku odchudzania lub wtedy, gdy waga stanęła w miejscu. Warto pamiętać, że zapotrzebowanie kaloryczne może się zmieniać w zależności od naszej aktywności i masy ciała. Bywa, że konieczna jest większa redukcja. Warto też poczytać o tzw. gęstości kalorycznej produktów za dużo chemiiZdrowe odżywianie może poprawić twoje samopoczucie i pomóc w regulacji apetytu. Te produkty są zwykle o wiele bardziej sycące niż ich przetworzone odpowiedniki. Warto więc wybierać "prawdziwe" pożywienie i jak najbardziej ograniczyć wszelkie dodatki do wyłącznie trening aerobowyTrening siłowy to skuteczny sposób na utratę tłuszczu. Zapobiega utracie masy mięśniowej często związanej z utratą masy ciała i pomaga w utrzymaniu długoterminowej utraty ćwiczysz tak samoZauważyłeś, że kiedyś te same ćwiczenia powodowały, że oblewał cię pot, a dziś wykonujesz je bez zadyszki? Brawo, kondycja i wytrzymałość twojego organizmu się poprawiły. Ale to też ważny moment, w którym warto zmienić swoją śpiszBrak wysokiej jakości snu jest silnym czynnikiem ryzyka otyłości. Może to również utrudnić postęp w odchudzaniu. Chodzi nie tylko o rozregulowanie całej gospodarki hormonalnej i zwiększenie apetytu. Kiedy notorycznie jesteśmy niewyspani, mamy mniej energii do ćwiczeń, a ponadto złe samopoczucie nie sprzyja optymistycznemu spojrzeniu na proces pijesz alkoholPiwo, wino i słodkie napoje alkoholowe są bardzo kaloryczne. Należy również pamiętać, że sam alkohol ma około 7 kalorii na gram. W dodatku alkohole często mieszamy z różnymi słodkimi napojami, a podczas ich spożycia chętniej sięgamy po niezdrowe przekąski. Jeśli do tego wszystkiego dołożyć jeszcze samopoczucie następnego dnia i brak chęci do aktywności fizycznej, mamy całą gamę potencjalnych przeszkód w w bieguTechnika zwana uważnym jedzeniem może być jednym z najpotężniejszych narzędzi odchudzających na świecie. Polega na spowolnieniu, jedzeniu bez rozpraszania się, delektowaniu się i cieszenia każdym kęsem, przy jednoczesnym słuchaniu naturalnych sygnałów, które mówią mózgowi, kiedy twoje ciało ma już też:Jak przestać się objadać późnym wieczorem? Najlepsza metoda Ankieta: Czy dopadł cię kiedyś efekt jo-jo? Dieta wegetariańska – charakterystyka, zasady, jadłospis Buddyzm – zasady, zwyczaje, dieta buddyjska Czy halibut jest zdrowy? Jakie ryby morskie warto jeść? Jak zrzucić boczki? Skuteczne ćwiczenia na boczki, które wykonasz w domu Retencja płynów. Jak pozbyć się nadmiaru wody z organizmu? Odżywki białkowe dla kobiet. Czy białko dla kobiet jest bezpieczne? Brak apetytu u dzieci, młodzieży i dorosłych – przyczyny, jak sobie z nim poradzić? Pierwsze objawy udaru. Często je ignorujemy, a konsekwencje są poważne Ciasto francuskie: kalorie, wartości odżywcze. Czy ciasto francuskie tuczy? Orgazm łechtaczkowy – jak osiągnąć orgazm kobiecy? Co najbardziej rujnuje zdrowie po 60–tce? Recepta na bycie z ludźmi. Co to dokładnie oznacza? Letnia fala koronawirusa się rozkręca. Wiceszef MZ podał najnowsze dane Kakao pod lupą naukowców. Odkryli zaskakującą właściwość flawanoli kakaowych Genetyk: Analiza ścieków w kierunku badania patogenów to przyszłość
W takiej sytuacji najlepiej skorzystać z porady lekarza, który zleci odpowiednie badania i postawi diagnozę. Zobacz, które schorzenia utrudniają zrzucenie wagi. Jesteś na diecie i ćwiczysz, a waga stoi w miejscu?Moment, w którym waga się zatrzymuje i kilogramy jak na złość nie chcą spadać, może doprowadzić do utraty motywacji. Dlaczego waga stoi? Sprawdźcie 5 możliwych powodów! Powody zahamowania spadku wagi na diecie mogą być różne. Czasami, katując się dietą i ćwiczeniami oraz robiąc setki wyrzeczeń, nie zdajemy sobie sprawy z błędów, które być może popełniamy. Dlaczego nie chudnę? Nieprawidłowo zbilansowana dietaŻeby chudnąć, trzeba jeść. Być może kaloryczność Twoich posiłków jest zbyt niska względem wydatkowanej energii. W dobrze zbilansowanej diecie pod uwagę należy wziąć podstawową i całkowitą przemianę materii. Drugi ze wskaźników uwzględnia także tryb życia i codzienny wysiłek fizyczny. Dopiero po przeanalizowaniu tych dwóch wartości, możemy szacować ilość kalorii do „obcięcia”, którą doprowadzimy do ujemnego bilansu dysproporcja między dostarczanymi a wydatkowanymi kaloriami jest zbyt duża – innym słowem, jeśli niewiele jemy, a dużo ćwiczymy – organizm przełącza się na tryb oszczędnościowy i gromadzi zapasy energii na przyszłość. Jest to powodem zahamowania spadku wagi lub, w skrajnym wypadku, nawet wzrostu mogłam już tego znieść, że moja waga stoi i stoi. Powiedziałam sobie „raz się żyje” i zwiększyłam trochę kcal i trening i od razu waga w dół ruszyła (…) Teraz czuję, że mam o wiele szybszy metabolizm. MalaLejdiZahamowany spadek wagi – bo "taki mamy etap"Odchudzanie to pewien proces, który da się podzielić na etapy. Kiedy zaczynamy odchudzanie, zwłaszcza jeśli mamy sporo nadprogramowych kilogramów do zrzucenia, waga spada szybko, ale za chwilę następuje stagnacja. Dlaczego? Utrata pierwszych kilogramów wiąże się nie ze zmniejszeniem tkanki tłuszczowej, a z utratą wody. Dopiero po tym etapie i wstępnym szoku, organizm przechodzi do spalania zapasów w postaci tkanki tłuszczowej, przy jednoczesnym nawadnianiu. Zwykle ten moment jest najtrudniejszy dla odchudzających się, gdyż efekty nie są widoczne i następuje pozorne zahamowanie spadku szczęście, jeśli przetrwamy ten etap, trzeci wita nas stopniową utratą tkanki tłuszczowej. Im wolniej będzie przebiegał ten proces, tym większa szansa na późniejsze utrzymanie wagi bez efektu waga stoi? Ponowny zastójJeśli nawet przetrwaliśmy etap zahamowania spadku wagi, nie jest to jeszcze koniec zmagań z podobnym procesem. W następnym, czwartym etapie odchudzania może pojawić się kolejny przestój spowodowany zmniejszeniem całkowitej przemiany materii. Organizm na tym etapie przyzwyczaił się już do nowego stanu rzeczy, czyli mniejszej ilości dostarczanych kalorii, a co za tym idzie, zmniejszyło się jego zapotrzebowanie na energię. Z tym wiąże się kolejny z powodów, dla którego prawdopodobnie waga nie chce dalej spadać, czyli......brak dostosowania diety i ćwiczeń do zmniejszonej wagiWiadomo, że po zrzuceniu większej liczby kilogramów, spadek wagi następuje nieco wolniej. Dlatego szczególnie ważne jest w tym momencie podkręcenie metabolizmu zarówno poprzez dietę, jak i poprzez ćwiczenia (o których za chwilę).Konieczne będzie także dostosowanie przyjmowanych kalorii i wysiłku fizycznego do obecnej wagi. Po zrzuceniu większej liczby kilogramów i zwiększeniu aktywności fizycznej, zmienia się nasza podstawowa i całkowita przemiana materii. Po odchudzeniu organizm potrzebuje mniej kalorii na utrzymanie funkcji życiowych, dlatego ważne jest ponowne obliczenie PPM i CPM oraz dostosowanie diety do „nowych warunków” i doprowadzenie do ponownego ujemnego bilansu równowagi w ćwiczeniachPrzy intensywnych treningach siłowych, spalamy tkankę tłuszczową na rzecz rozbudowującej się tkanki mięśniowej. To również może być powodem zatrzymania spadku wagi. W takim wypadku naszym sprzymierzeńcem jest mierzenie obwodów. Regularny i intensywny trening sprawia, że spadają centymetry – miejsce „większej objętościowo” tkanki tłuszczowej zajmują mięśnie, co w bilansie wagowym może wyjść na zero. Tak dzieje się jednak w wypadku treningu siłowego wspartego odpowiednią dietą i jaki natomiast brak równowagi chodzi? O brak balansu w zestawianiu ćwiczeń cardio z ćwiczeniami siłowymi. Powszechnie uważa się, że to ćwiczenia cardio przyczyniają się do spalania tłuszczu i owszem, nie można odmówić im istotnego wkładu w ten proces, ale w treningach nie powinniśmy zapominać o wzmacniających ćwiczeniach siłowych. To one powodują wzrost masy mięśniowej, a im więcej mięśni, tym większe i szybsze spalanie tkanki tłuszczowej. Ten samonapędzający się mechanizm sprawi, że możliwe będzie osiąganie zauważalnych efektów radzicie sobie z zahamowaniem spadku wagi na diecie?