Pomimo jej słów, nic się nie zmieniło, więc już się nie odzywa. Posługuje się tymi samymi komunikatami, jak ty. Zaczyna o siebie dbać inaczej niż dotychczas. Wychodzi na basen czy siłownię, a może pobiegać. Nigdy wcześniej tego nie robiła. Tak, cieszysz się, choć też wkurzasz, bo dziećmi musisz się zająć. Ale ona nie
Mąż Joli utrzymuje rodzinę, pracując za granicą. Ona na pracuje, zajmuje się za to domem i ich kilkorgiem dzieci. Taki układ działa dla nich bardzo dobrze, chociaż czasami dzielące ich kilometry sprawiają, że ich stosunki nie są najlepsze. Najważniejsza jest jednak otwarta komunikacja. Kiedy więc mężczyzna powiedział jej, że nie uda się mu wysłać tym razem spodziewanych pieniędzy, żona natychmiast zakomunikowała mu, co sądzi o tej sytuacji!Sytuacja, w której to mąż jest jedynym żywicielem rodziny, a żona zajmuje się wyłącznie domem i dziećmi może wydawać się nam nieco przestarzała, ale taka wciąż jest sytuacja wielu osób. I o ile oboje partnerów nie ma z tym żadnego problemu — jest to układ jak najbardziej zdrowy. Oczywiście, role mogą być też odwrócone. Mąż nie przysłał jej pieniędzyStaszek od lat pracuje za granicą, utrzymując rodzinę. Co miesiąc przysyła żonie pewną sumę pieniędzy, odpowiednio wysoką, żeby mogła utrzymać siebie, ich dzieci oraz jeszcze trochę odłożyć. Ich sytuacja finansowa jest już więc stabilna i to, że w tym miesiącu nie udało mu się wysłać żonie pieniędzy, z powodu niespodziewanych wydatków, nie było niczym tego, mąż Joli źle się z tym czuł i wysłał żonie wiadomość z przeprosinami.— Kochanie, nie mogę wysłać ci wypłaty w tym miesiącu, więc przesyłam 100 całusów. Jesteś moim skarbem — napisał. Celna odpowiedź żonyJola postanowiła odpowiedzieć ukochanemu w żartobliwym tonie. Oznajmiła mu, że w takim razie ona też będzie płacić całusami: mleczarzowi, elektrykowi, hydraulikowi. W przypadku większych wydatków może potrzeba będzie czegoś więcej niż całusa. Ale na pewno jakoś sobie poradzi! Kiedy dostał tę wiadomość, Staszek nie mógł powstrzymać się od śmiechu, rozbawiony humorem żony. Ale po kilku chwilach doszedł do wniosku, że jednak znajdzie jakieś zaskórniaki do wysłania ukochanej. Tak na wszelki wypadek. ZOBACZ ZDJĘCIA: co miesiąc przesyłał jej pieniądze. kobiety bawi do pracuje, ona zajmuje się dziećmi i domem. ZOBACZ TEŻ:Z ostatniej chwili: b. polski premier wygrał z rakiem! Będzie żyłMedia nie opisują dziś początków ich związku. Byłą i obecną żonę Strasburgera łączyła niespodziewana relacjaJej kot bez przerwy niszczył choinkę. Wpadła na pomysł, dzięki któremu teraz boi się do niej zbliżyćGuz mózgu odebrał radość życia sędzinie Annie Marii Wesołowskiej. ”Mam niesymetryczną twarz i problem z otwieraniem oka”Jolanta Kwaśniewska oceniła Agatę Dudę. „Mogę powiedzieć TYLKO O OBRAZKU, jaki widzimy”Ludzie mają dosyć Małgorzaty Rozenek. Wytknęli jej to w najbardziej bolesny sposóbźródła: To teraz jeszcze jeden sposób jak się upewnić bez zapamiętywania listy ze wszystkimi liczbami trzycyfrowymi, że dana liczba dzieli się lub nie przez 8. Liczbę musimy zamienić na sumę dwóch lub trzech innych liczb, tak by było łatwiej nam zobaczyć czy dana liczba dzieli się przez 8. Popatrz na nasz przykład liczba 125.
On jest uzdrowicielem klasy międzynarodowej z certyfikatami, trenerem rozwoju osobistego i public relations. Ona prowadzi salon fryzjerski, który planuje zamknąć po osiągnięciu wysokiego szczebla kariery w network marketingu i pomaga mężowi prowadzić gabinet medycyny naturalnej. Wraz z nim rozwija biznes oparty na współpracy z firmą terapię swoich klientów włączają produkty z konopi. Gdy przedzwoniłem do Agnieszki i Tomasza, aby przeprowadzić z nimi wywiad, powiedzieli, że zaraz po naszej rozmowie mają wyjazd do Jarocina na prawie wszyscy Partnerzy firm MLM przeprowadzają zdecydowaną większość spotkań korzystając z Internetu. Jak często spotykacie się z osobami na żywo w celu zaproponowania współpracy z Wami i z firmą Innubio? Agnieszka: Spotkania tradycyjne przeprowadzamy często, bowiem są naszym zdaniem najlepsze. Miło jest porozmawiać i spędzić czas spotykając się na żywo. Podczas rozmów online nie każdy jest w stanie się otworzyć. Rozmowy na żywo są bardziej skuteczne. Ponadto możemy zaprezentować produkty i poczęstować np. wspaniałą kawą Innubio. Przy okazji takiego spotkania budujemy bliższe relacje. Pozwala to nam na lepsze zrozumienie potrzeb i oczekiwań przyszłych Partnerów, utożsamianie się z nimi i ich to na pewno zalety, jednak spotkania na żywo wymagają poświęcenia większej ilości czasu ze względu na Jeździmy do miejscowości odległych do 100 km. Czasami w razie potrzeby i dalej. Odległość w każdym razie nie sprawia nam żadnego problemu. Większość Partnerów z naszego zespołu mieszka blisko nas. Spotkania z nimi prowadzimy również online kilka razy w miesiącu na platformie zoom. Jako ciekawostkę powiem, że mieszkamy koło Kalisza, a osoba, która nas wprowadziła, mieszka w Anglii. W naszej strukturze są Partnerzy z różnych państw. Rozwijanie tego biznesu nie ma było najpierw - gabinet medycyny naturalnej, czy biznes MLM?Tomasz: Gabinet prowadzę od ponad 20-tu lat. Nabyłem dużo nauk na Wschodzie. Gdy jednak przyszła pandemia, zmniejszyła się znacznie liczba pacjentów. Nie miałem możliwości skorzystania z tarcz, zaczęły kończyć się oszczędności. Postanowiliśmy z żoną rozglądnąć się za biznesem, który przyniósłby nam dochód. Przejrzeliśmy plany marketingowe wielu firm marketingu sieciowego. Stwierdziliśmy, że plan kariery Innubio jest najbardziej pewny pod względem uzyskania dochodu pasywnego. Do tego jest bardzo prosty. Po rozpoczęciu współpracy, na podstawie pierwszych zarobków przekonałem się, że firma uczciwie dzieli się oprócz pomagania mężowi czymś jeszcze zajmujesz się zawodowo?Agnieszka: Prowadzę salon fryzjerski. Jestem już jednak zmęczona tym, ponieważ pochłania cały mój czas. Pracuję od rana do wieczora, również w święta, a posiłki jadam w biegu. Zero życia rodzinnego, a zarobki są nieadekwatne do poświęcanej energii. Mój cel na najbliższy czas to zamknięcie tej wychodzi Wam wspólna praca? Nie macie czasem dosyć przebywania ze sobą przez cały dzień?Tomasz: Czas, który spędzamy razem, jest bezcenny. Nie możemy się sobą nasycić. Przy tym wspólna praca przynosi dużo większe efekty, do czego również z serca zachęcamy naszych Partnerów. Uzupełniamy się w pracy. Żona zajmuje się produktami, ja stroną biznesową. Działając we dwoje jesteśmy podoba się Wam w Innubio?Tomasz: Najbardziej zachwycił nas plan kariery. Jak wspomniałem, jest bardzo prosty, szybko można go zrozumieć. Ponadto w pakietach startowych każdy może dobrać sobie produkty zgodnie z własnymi Warianty rozpoczęcia współpracy z firmą jako Partner Biznesowy są na każdą kieszeń. Dzięki bonusom już na samym początku można zarabiać. Jest tu świetna atmosfera i świetni liderzy. Co jest bardzo imponujące, firma wykonuje wszystko sama, od upraw konopi siewnych, po produkt finalny. Wytwarza również opakowania dla swoich Innubio zostało nominowane w konkursie World CBD Awards. Jest to najbardziej prestiżowy na świecie plebiscyt dotyczący branży produktów CBD. Firma posiada certyfikat jakości Golden Cannabis. W ofercie ma CannaCedar, który jest pierwszym na świecie produktem łączącym oczyszczony z żywicy dalekowschodni cedr z pyłkiem z konopi włóknistych. W ubiegłym roku opakowania olejków konopnych Innubio w konkursie Art of Packaging zostały uznane za jedne z najlepszych opakowań w ma duże atuty. Czym jeszcze przekonujecie osoby do współpracy z Wami?Tomasz: Tym, że produkty mają wiadome pochodzenie, systemem wynagradzania, a bardziej dociekliwym pokazuję, jaki uzyskuję dochód za swoją pracę. Które z przeczytanych książek były dla Was najlepsze, najwięcej Wam dały?Agnieszka: „Bogaty, albo biedny - po prostu różni mentalnie” T. Harvego Ekera. Proponuję ją każdemu. Zmienia mentalność. Czytając ją można poukładać sobie w Dla mnie najlepszymi są książki lamy tybetańskiego - bliskiego współpracownika Dalaj zmieniło się Wasze życie od momentu rozpoczęcia współpracy z Innubio?Agnieszka: Mamy więcej czasu. Mąż odebrał samochód, ja odbieram swój już niedługo. Będziemy budować dom. Będę otwierać gospodarstwo agroturystyczne. Działkę już dodatkowa działalność nie będzie Wam zabierać wolnego czasu, który jak powiedzieliście, jest dla Was cenny?Agnieszka: To będę robić dla przyjemności. Lubię organizować różne imprezy. Będziemy tam również spotykać się z osobami z naszego za Tomaszem i Agnieszką Polaszczyk rozmawiał Tomek Nawrot - niezależny redaktor publikacji dla branży MLM i sprzedaży bezpośredniej.
Zanim ktokolwiek nazwie mnie materialistką i utrzymanką, to niech może najpierw przeczyta, co mam do powiedzenia. Zawsze byłam bardzo ambitna i chciałam zrobić karierę. Pewnie by mi się to udało, gdyby nie miłość. Trafiła mnie jak grom z jasnego nieba. Zobacz również: „Siedzę w domu i zajmuję się dzieckiem. Chcę, żeby mąż wypłacał mi miesięczną pensję” Ślub wzięliśmy po roku znajomości i od razu rozpoczęliśmy starania o dziecko. Urodziłam i jestem na urlopie wychowawczym. Mam też status bezrobotnej, bo mąż zachęcił mnie do rzucenia pracy chwilę przed ciążą. Według niego powinnam zostać w domu przez kolejne lata. Nie mam praktycznie żadnych własnych pieniędzy. Nie dlatego, że nie potrafię zarobić - po prostu go posłuchałam. Zarabia na tyle, że jesteśmy w stanie się utrzymać. Tym bardziej, że ma jeszcze dwa mieszkania po dziadkach, które wynajmuje i z tego są dobre pieniądze. Nie licząc najmu, miesięcznie przynosi do domu około 4 tysięcy. Zobacz również: Na pierwszej randce zapytałam go o zarobki. Wpadł w szał i uciekł Pieniądze od lokatorów wystarczają na ratę za mieszkanie, czynsz, rachunki i większość jedzenia. Także resztę może sobie odkładać. Mnie daje co miesiąc 800 zł na własne wydatki - coś do ubrania, kosmetyki, kawa z koleżanką czy co tam sobie wypatrzę. Uważam, że to nie do końca sprawiedliwe, skoro teoretycznie mamy wspólny budżet. A nie pracuję wyłącznie dlatego, że on tak postanowił. Powinien mi dawać przynajmniej dwa razy tyle, żebym czuła się w miarę bezpiecznie. I mogła coś schować na czarną godzinę. Chyba, że to jednak ja przesadzam... Powiedzcie mi szczerze, czy taki podział jest Waszym zdaniem sprawiedliwy? Natalia Zobacz również: Chłopak nie daje mi żadnych pieniędzy. Dobrze wie, że ciągle jestem pod kreską Przypomniałam sobie, ile razy w swojej naiwności pomagałam mu w młodości, a on te pieniądze, nie wiem, gdzie wydał. Powiedziałam mu, że od dawna go nie kocham i nie wierzę mu w ani jedno jego słowo. Po trzech latach pracy we Włoszech faktycznie udało mi się kupić swoje mieszkanie i to nie kawalerkę, a małe mieszkanie 50 metrowe. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2010-03-09 19:19:54 niebanalna Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-09 Posty: 4 Temat: Dla męża liczą się tylko i wyłącznie pieniądze Gdy poznałam mojego męża był zupełnie innym człowiekiem. Nie liczyły się dla niego pieniądze, zawsze mówił, ze to tylko rzecz nabyta i nie warto zbytnio przykładać do nich uwagi. Nasz ślub był bardzo skromny, tylko dla najbliższej rodziny. Po ślubie zamieszkaliśmy w kawalerce. Oboje pracowaliśmy, nie zarabialiśmy jakichś kokosów ale dla nas to wystarczało. I uważam, że to były najszczęśliwsze chwile w naszym wspólnym męża w pracy jednak zaczęło się źle dziać, miał problemy z szefem więc postanowił, że założy własną firmę. Ja byłam nastawiona sceptycznie do tego pomysłu, ponieważ czasu są niepewne i nawet duże koncerny upadają a co dopiero mówić o jakiejś małej firmie... O dziwo szło wszystko znakomicie, firma szybko pozyskała klientów i szybko zawitały pierwsze dochody "na czysto". Mój mąż się tym zachwycił. Zamiast oszczędzać chciał cały czas wydawać. Myślałam, że to tylko chwilowe, że wyrzuci pieniądze w błoto i się uspokoi. Jednak tak nie było. Zmieniliśmy mieszkanie na większe. Mąż kupił samochód i zaczął kupować sprzęt do domu. W naszym związku zaczęło się dziać źle... Nie miał już czasu dla mnie. Od świtu do nocy przesiadywał w firmie. Gdy był jakiś problem to nie chciał ze mną rozmawiać. To pozostało do dziś. Gdy chce z nim o czymś porozmawiać, wyciąga z portfela pieniądze albo kartę i każe mi iść na zakupy i nie zawracać mu głowy. Zmienił się w stosunku do rodziny, znajomych. Pozostałą rodzinę a nawet rodziców nazywa pasożytami którzy tylko czekają na jego pieniądze a ze znajomymi i przyjaciółmi zerwał czas gdy lekarze podejrzewali u mnie nowotwór... gdy ja myślałam, że moje dni sa już policzone - on się śmiał. Nie traktował tego poważnie. Nie miałam w nim wsparcia, nie usłyszałam dobrego słowa, cały czas mi powtarzał, że przesadzam, że i tak każdy umrze a że ja mogę wcześniej to żadne wielkie halo. Prosiłam go a właściwie błagałam aby pojechał ze mną po wyniki badań. Nie pojechał. Powiedział, że na takie duperele nie ma czasu. W ramach rekonwalescencji wysłał mi czekoladowy telegram z treścią "uśmiechnij się".... I tak jest zawsze. Kupuje mnie. Gdy coś jest nie tak wysyła mi kwiaty, kupuję biżuterię i jakieś drogie upominki. W tamtym roku zapytałam go co sadzi o dzieciach... Odpowiedział mi że jeszcze mu darmozjadów do szczęścia brakuję choć przed ślubem twierdził, że nie wyobraża sobie życia bez dzieci. Ja pracuję i to mu się bardzo nie podoba. Mówi, że przynoszę mu wstyd bo nigdy nie będę zarabiać tego co on, że powinnam siedzieć w domu tak jak inne żony jego kolegów. Ma pretensję do mnie o wszystko. O to, że kupiłam za tani ser, za tani chleb, za tanie pomidory. Niedawno urządził mi kłótnie za to, że kupiłam kajzerki. Powiedział, że on we własnym domu nie życzy sobie takiego chłamu. To trwa już 5 bardzo długich lat. Kochałam go i wierzyłam, ze się zmieni, że zapomni o pieniądzach. Modliłam się codziennie o to aby zbankrutował, aby nasze życie było znów normalne. Prosiłam, błagałam, groziłam. Nie raz mi powiedział, że jak mi się coś nie podoba to droga wolna. Kilkanaście dni temu urządził mi ponownie ogromną kłótnię o pieniądze... O to, że nie szanuję tego że on zarabia. Uderzył mnie, pierwszy raz w życiu. Wtedy postanowiłam, że odejdę....Kilka dni temu odkryłam, że jestem w ciąży. I nie wiem co robić... Zostać? Uciekać? Liczyć, że się zmieni? Boję się, że jak zostanę będzie robił z dzieckiem to samo co ze mną, będzie próbował je kupić drogimi zabawkami. I boję się, że jesli postanowie odejść po urodzeniu dziecka, to, że on mi zabierze dziecko. Proszę, pomóżcie, co mam robić? 2 Odpowiedź przez Nadis 2010-03-09 20:21:11 Nadis 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-03-12 Posty: 3,921 Wiek: .... Odp: Dla męża liczą się tylko i wyłącznie pieniądze Twoja sytuacja jest bardzo wiem sama co zrobiłabym na Twoim jednej strony ze względu na dziecko i na to, że Go kochasz chciałoby się dać mu jeszcze jedną szanse po bardzo poważnej rozmowie, ale z drugiej strony mówią, że jak facet raz uderzy to zrobi to i drugi raz...Jeśli z nim zostaniesz to jest taka możliwość, że tatuś będzie dziecku kupował drogie zabawki które mają zastąpić mu nieobecność tatusia.. a dziecko jak to dziecko kupi to na pewno...Może wyprowadź się na razie od męża, odejdź od niego. Zobaczysz jego reakcję. Może zobaczy, że naprawdę może Cię stracić i zmieni się... ET Beta Beta 323, Beta 2349 3 Odpowiedź przez matvit 2010-03-09 21:31:14 matvit Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-09 Posty: 1 Odp: Dla męża liczą się tylko i wyłącznie pieniądzeCześć jestem tu ierwszy raz, nie wiem od czego zaczać:(Mam 27 lat, mój maż ma 32 . Niespełna dwa lata temu wyszlam za mąż, mialo być pieknie i kolorowo. Zamieszkalismy u jego rodzicow, mamy bardzo dobre warunki mieszkaniowe. Teściowie sie nie wtrącają (teoretycznie). Problemem jest niedojrzałośc emocjonalna mojego meza, brak umiejętności stworzenia więzi. Obiecywał ze będziemy tak mieszkac tylko jakis czas, będziemy oszczędzac na coś swojego. Zgodziłam sie bo to bylo dobre wyjście, teraz myśle ze to był moj najwiekszy błąd, zgubiła mnie wygoda. teraz okazuje sie ze on niczego więcej nie potrzebuje, dom już ma. nie zamierza sie wyprowadzac i zostawiac rodziców samych, wtedy kiedy będą potrzebowali pomocy. Od samego początku były problemy, z moimi wyjazdami do rodziny,z pomocą rodzicom, z ich odwiedzinami u nas. Podczas, gdy ja miałabym ograniczać kontakty z rodziną on mieszka ze swoimi rodzicami. Jest na kade ich zawołanie. Wszystko skupia sie na jego rodzinie wspólne zakupy, wyjazdy na wakacje, w odwiedziny. Zaczelismy sie o to kłocic, okresy kiedy się nie odzywamy do siebie trwaja calymi tygodniami. Nie czuje w nim zadnego oparcia, wszystko krytykuje. jeśli żale sie na pracę, szefa odrazu wszystko obraca przeciwko mnie. Po jakimś czasie przestałam prosic, zeby odwiedział moich rodzicow ze mna i jezdze sama. Kiedys zaproponowałam wyjazd do mojej rodziny, odmówił a za miesiąc chciał zebyśmy pojechali z jego w góry. Na weekend walentynkowy, zaplanował zakupy ze swoimi rodzicami. Kiedy sie nie zgodziłam, byla klótnia ze ograniczam mu kontakty z rodziną. U jego rodziców na niedzielnych obiadach jesteśmy zawsze razem. U mnie tylko na swieta i tak jest znudzony, nie odzywa się, odzyskuje wigor dopiero u siebie w domu. Kiedy widzę, ze on ciagle spedza czas ze swoimi, rodzicami planuje z nimi czas, nie uzgadanaijąc nic ze mna puszczaja mi newy i sa kłotnie. Próbuje z nim o tym rozmawiać ale kończy się na tym, ze znow nic mi nie pasuje, i ze w koncu nikt mnie tu nie trzymuje. Zaproponowałam, zebyśmy zaryzykowali i wynajeli coś , zamieszkali osobno zdala od jednej i drugiej rodziny. Ale dowiedziałam się ze to wszystko to moja wina i moje chore wymysły, ze nie będzie wynajmowal, kiedy ma swój dom, ze on jest w porządku i jesli chce to mogę się wyprowadzac za każdym razem dodaje przecież MY (on i jego rodzice)cię nie krzywdzimy. Od tygodni placze, po kątach, snuje sie po tych pieknych pokojach w obcym domu, nie wim co mam ze sobą zrobić? On natomiast leży beztrosko przed telewizorem łucha muzyki i czeka kiedy podjme decyzję. Tak jakby obojetne bylo,czy jestem przy nim czy nie. Czuje sie zdradzona, jak można tak stawiac sprawe po dwoch latach małzenstwa??? Moje kleżanki, przeżywaja największe uniesienia, planuja rodziny, albo je zakaldaja. Ja nie mam na to szans. Myśle ze on mnie nie kocha. Ze dlatego jest mu obojętne czy z nim jestem, a jesli jestem to na jasnych warunkach, które on ustali. Nie wim co robic, czy taki związek ma sens. Boję sie wyprowadzić, ze kiedys mogę tego załować. Ale czy jest sens rzebrać o miłość. Prosze o pomoc. 4 Odpowiedź przez koma5 2010-03-09 22:07:50 koma5 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-01-07 Posty: 3,244 Wiek: 50+ Odp: Dla męża liczą się tylko i wyłącznie pieniądze Niebanalna...Twój mąż prowadzi firmę, która bardzo dobrze pieniądze, którymi dzieli się z Tobą. Daje Ci na utrzymanie domu, chce dobrze zjeść, nie żałuje na prezenty. Nie chce, abyś pracowała, bo jego stać na utrzymanie domu...Nie macie dzieci, wracasz z pracy i wymyślasz...Czemu go nie ma? Zaniedbuje mnie...dla niego tylko pieniądze i pieniądze...A Ty sfrustrowana...zmartwiona niemożnością zajścia w ciążę...Ja widzę to tak: twój mąż stara się zapewnić Ci dobrobyt. Nie trzyma pieniędzy przy tyłku, tylko Ci daje, wydawaj...kupuj...korzystaj z nich. Ty - skromna mysza, bez humoru, wciąż skwaszona ...może stąd te słowa od niego "usmiechnij się". Fakt - piszesz, że Cie uderzył. Nie piszesz, w jakiej sytuacji. Nie miał prawa!!!Ale czy Ty mu ułatwiasz zycie?? Wspomagasz?? Bo ja mam wrażenie, że nie...No więc się uśmiechnij! Myśl pozytywnie! Zajmij ciążą, poprawiaj sobie humor zakupami i staraj się spojrzeć na to wszystko trochę inaczej. Zaręczam Ci, że Twój mąż oszaleje na punkcie dziecka!! 5 Odpowiedź przez niebanalna 2010-03-10 07:56:32 niebanalna Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-09 Posty: 4 Odp: Dla męża liczą się tylko i wyłącznie pieniądze Uderzył mnie za to że nie chciałam iść na zakupy. Wczoraj zrobił to ponownie i właściwie sprawa jest rozwiązana... mam go wspomagać? jak? Zabić się bo on uważa że nikt by po mnie nie płakał? A może powinnam miec do siebie żal że nie mam raka, nie jestem umierająca a on nie może wybrać sobie nowej myszy?Wczoraj powiedziałam mężowi o ciąży a on zadzwonił do jakiegoś kolegi i pytał się ile kosztuję "usunięcie bękarta". A gdy powiedziałam, ze nie usunę ciąży, uderzył mnie znów i oznajmił mi, ze to jego dom i jego zasady i go nie wrobię w darmozjada. I albo się pozbędę bachora po dobroci albo podzielę jego los w jakims przykrym wypadku..Dziś się wyprowadzam... Mąż o niczym nie wie. Wczoraj wyszedł z domu i nie wrócił na noc. Chce wyjść dopóki go nie ma bo nie wiem co by zrobił... Sprawa zakończona... 6 Odpowiedź przez komp_321 2010-03-10 09:20:42 komp_321 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-09 Posty: 11 Odp: Dla męża liczą się tylko i wyłącznie pieniądzeI to jest to co powinnaś zrobić!!!!!!!!!!!!!!!!Jedyna słuszna decyzja!!!!!!! Jeśli zostaniesz będzie tyko manatki i zmykaj z tego,,raju,,!!!!!!!!!A Ty KOma5 chyba nie wierzysz w co to piszesz!!!!!!!!!!!!!!!! 7 Odpowiedź przez Ania1701 2010-03-10 09:25:29 Ania1701 Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-03-26 Posty: 315 Wiek: 22 Odp: Dla męża liczą się tylko i wyłącznie pieniądze Uciekaj kochana od niego póki nie jest za późno. To chory człowiek który gdzieś po dodze swojej kariery zatracił człowieczeństwo. Wiem że nie mogę pisać co czujesz ale domyslam się że jest ci cieżko, ale kobiety są silne i zawsze sobie poradzą. Masz rodzine, przyjaciół, pomogą ci. Nie można tu wierzyc że coś sie zmieni bo pewnie nic się nie zmieni a moze byc wrecz przeciwnie. Jeśli on stał się jakiś głupim bucem który poczuł smak pieniędzy i zapomniał o wszelkich wartościach nie ma co się zastanawiać. . . . Przecież nie możesz żyć w ciągłej presji , tkwić w toksycznym związku bo może się to źle skończyć,. a teraz gdy spodziewasz się dziecka musisz myślec wyłącznie o nim i o sobie. . . odejdziesz a ten twoj "mąż" dopiero poczuje że pozostały mu tylko te jego pieniądze... zobaczysz wtedy czy bedzie taki szczęsliwy jak zorientuje się co uciekło mu między palcami......3maj się, bądź dzielna!!! Piękna kobieta podoba się oczom, dobra kobieta - sercu. Pierwsza jest klejnotem, druga - skarbem." 8 Odpowiedź przez nimfa 2010-03-10 10:28:17 nimfa Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-07-11 Posty: 428 Wiek: 30 Odp: Dla męża liczą się tylko i wyłącznie pieniądzeniebanalna wspólczuję Tobie bardzo, Twój mąż chyba oszalał, pięniądze go zaślepiły :-( 9 Odpowiedź przez koma5 2010-03-10 19:42:56 koma5 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-01-07 Posty: 3,244 Wiek: 50+ Odp: Dla męża liczą się tylko i wyłącznie pieniądze komp_321 napisał/a:A Ty KOma5 chyba nie wierzysz w co to piszesz!!!!!!!!!!!!!!!!Dopiero w drugim poście czytamy więcej, jak jest...W pierwszym autorka wątku wydawała się marudną, nieszczęśliwą nie wiadomo dlaczego i z jakiego powodu kobietą bez energii. Taką miauczącą sirotą, na która mężczyźni reagują wysypką i wcale im sie nie dziwię. Tak ją odebrałam i starałam się zrozumieć jej męża. Teraz uważam inaczej!!Wczoraj powiedziałam mężowi o ciąży a on zadzwonił do jakiegoś kolegi i pytał się ile kosztuję "usunięcie bękarta".Debil!! 10 Odpowiedź przez szila 2010-03-10 21:28:14 Ostatnio edytowany przez szila (2010-03-13 00:31:02) szila Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-11 Posty: 29 Odp: Dla męża liczą się tylko i wyłącznie pieniądze................................................................. 11 Odpowiedź przez julcia 2010-03-10 22:32:26 julcia Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-05 Posty: 76 Odp: Dla męża liczą się tylko i wyłącznie pieniądzeja również ci współczuje szczęście ze odchodzisz od tego debila dla mnie to nawet nie jest człowiek dla mnie to jest śmieć któremu oczka się otworzą jak będzie za późno trzymaj się i nie pozwól by ktos tak cie traktował jaka jest twoja sytuacja masz dokat iść możesz liczyć na rodzinę. Tobie jeszcze sie w zyciu ułozy jeszcze bedziesz szczesliwa ze odeszłas wiem cos o tym pozdrawiam cieplutko 12 Odpowiedź przez szila 2010-03-11 00:26:59 Ostatnio edytowany przez szila (2010-03-13 00:28:36) szila Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-11 Posty: 29 Odp: Dla męża liczą się tylko i wyłącznie pieniądze........................................ 13 Odpowiedź przez szila 2010-03-13 00:29:26 szila Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-11 Posty: 29 Odp: Dla męża liczą się tylko i wyłącznie pieniądze................................. 14 Odpowiedź przez reszka 2010-03-13 15:21:44 reszka Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-07-13 Posty: 242 Wiek: 24 Odp: Dla męża liczą się tylko i wyłącznie pieniądzeBardzo to przykre. Moglibyście miec wszystko! Pieniądze, dom, szacunek, miłość- cudowne i wygodne życie, a on zachowuje sie jak baran:( Bardzo przykre:( Chyba jest prawda, że jak ludzie nie mają za wiele pieniedzy i oboje pracują na siebie są zgodni. To się potwierdza. Moja znajoma póki klepała biede z mężem, byli razem, a jak mieli kupę kasy, to ją zdradził i zostawił:/ Co za chore sytuacje. A ty odejdź od tego buraka, tu w gre wchodzi już wasze dziecko. Podaj go o alimenty, bo to, że nie chce dziecka, nie oznacza, że nie jest jego i powinien sie dokładac do jego utrzymania i na siebie też podaj go o alimenty. Życze ci powidzenia. 15 Odpowiedź przez Małgorzatka 2010-03-13 19:07:07 Małgorzatka 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-14 Posty: 1,263 Wiek: 30 Odp: Dla męża liczą się tylko i wyłącznie pieniądze Bardzo dobrze zrobiłaś. Facet ma chyba zachwiany system wartości. Tylko najgorsze jest to, że w tym wszystkim najbardziej ucierpi Twoje nienarodzone jeszcze dziecko. To co chciałabym napisać znajduje się w podpisie pod moim postem: "Miłość to nie pluszowy miś..." Miłość to nie pluszowy miś ani kwiaty, to też nie diabeł rogatyAni miłość kiedy jedno płacze, a drugie po nim miłość to żaden film w żadnym kinie, ani róże ani całusy małe dużeAle miłość kiedy jedno spada w dół, drugie ciągnie je ku górze (Happysad) 16 Odpowiedź przez niebanalna 2010-03-14 10:01:09 niebanalna Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-09 Posty: 4 Odp: Dla męża liczą się tylko i wyłącznie pieniądze Chciałam napisać, że u mnie jest wszystko ok. Obecnie jestem u mojej przyjaciółki. Mąż o niej nie wie ani nie wie gdzie mieszka. Początkowo miałam zamiar pojechać do rodziców ale obawiałam się że mąż może ich nachodzić a ja nie chce na razie ich do tego mieszać. Mąż się odezwał do mnie, raz. Wysłał mi smsa że ma nadzieję, że jak do niego wrócę na kolanach to już ciąży nie będzie...Wzięłam sobie kilka dni urlopu bo nie umiem się jako pozbierać, to wszystko bardzo boli... Nie mam pojęcia co robić dalej. Pracować czy pójść na zwolnienie na resztę ciąży. Nie wiem czy próbować wynająć jakieś mieszkanie czy zostać u przyjaciółki jak najdłużej i zaoszczędzić trochę pieniędzy...Dziękuję za dobre słowa. Pozdrawiam 17 Odpowiedź przez agileo 2010-03-14 15:46:57 agileo Woman In Red Nieaktywny Zawód: zdobyty Zarejestrowany: 2009-07-15 Posty: 269 Wiek: wciąż więcej... Odp: Dla męża liczą się tylko i wyłącznie pieniądze witaj niebanalna, GRATULUJE ODWAGI!! fakt, Wasze życie mogłoby być tak urocze, ale wiesz? Z mniejszą kasą w portfelu, z ze swoim Skarbeńkiem jak się urodzi będziesz chyba o wieeele szczęśliwsza, niż w tej złotej klatce, nieszanowana i poniewierana. Powiedz, nie możesz korzystać z Waszych, no jakby nie było wspólnych pieniędzy? wiem, czasem honor nam nie pozwala, ale zastanowiłabym sie nad tym. Oby więcej tak zdecydowanych kobiet! pozdr. Zobaczysz wiele więcej oczami, które wylały łzy*** 18 Odpowiedź przez paulina20 2010-03-14 19:51:05 paulina20 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-12-26 Posty: 1,338 Wiek: 25 Odp: Dla męża liczą się tylko i wyłącznie pieniądze Niebanalna - wspolczuje.. W taka zmiane meza az sie nie chce wierzyc. Jak to w ogole mozliwe, zeby czlowiek sie tak zmienil?! ;/koma5 napisał/a:komp_321 napisał/a:A Ty KOma5 chyba nie wierzysz w co to piszesz!!!!!!!!!!!!!!!!Dopiero w drugim poście czytamy więcej, jak jest...W pierwszym autorka wątku wydawała się marudną, nieszczęśliwą nie wiadomo dlaczego i z jakiego powodu kobietą bez energii. Taką miauczącą sirotą, na która mężczyźni reagują wysypką i wcale im sie nie dziwię. Tak ją odebrałam i starałam się zrozumieć jej męża. Teraz uważam inaczej!!No to albo nie czytalas peirwszego postu, albo czytajac myslalas o neibeiskich migdalach, bo juz w peirwszym poscie opisala jak jej maz sie zachowuje i ze ja uderzyl.. Screw gravity. 19 Odpowiedź przez La Que Sabe 2010-03-14 19:59:25 La Que Sabe Netbabeczka Nieaktywny Zawód: Czarownica ;) Zarejestrowany: 2010-03-14 Posty: 410 Wiek: 30 pluszzz Odp: Dla męża liczą się tylko i wyłącznie pieniądze Niebanalna, jesteś mądrą kobietą podziwiam dziś jest stres, ale też wielka radość, masz w brzuszku dzidziusia, Twoje życie zmienia się i Ty jesteś jego panią, trzymam za Ciebie kciuki. "Człowiek, który ma serce, niczego nie może stracić, gdziekolwiek by się znalazł" 20 Odpowiedź przez niebanalna 2010-03-14 20:45:10 niebanalna Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-09 Posty: 4 Odp: Dla męża liczą się tylko i wyłącznie pieniądzeNie mam dostępu do konta bo to jest wyłącznie konto męża. Nigdy mi go nie udostępnił, twierdził, że to tylko i wyłącznie jego pieniądze... Zresztą w domu też prawie wszystko jest tylko jego. Bałam się kupić coś za swoje bo zaraz by była kolejna kłótnia. Nie szanował tego, że pracuję. Kiedyś swoją wypłatę przynosiłam do domu, nie szła ona na konto bankowe... Powiedział, że przynoszę mu wstyd przynosząc te grosze i na moich oczach porwał na kawałki całą moją wypłatę. Bardzo się wstydzę tego wszystkiego bo jestem głupia, że myślałam że może być inaczej... I chyba ta głupota mi nie przeszła bo wierzyłam w to, że jak zniknę to będzie chciał się zmienić a tu tylko jeden marny sms czy usunęłam ciążę...Nie mam dwóch lewych rąk, poradzę sobie z jego pomocą czy bez niej... Mam trochę oszczędności, rozrzutna nigdy nie byłam więc sądzę że nawet z dzieckiem sobie poradzę. Chciałabym męża jakoś znienawidzić... ale nie mogę. Miłość też nie przeszła a boli jak diabli. 21 Odpowiedź przez agileo 2010-03-15 09:31:18 Ostatnio edytowany przez agileo (2010-03-15 09:34:03) agileo Woman In Red Nieaktywny Zawód: zdobyty Zarejestrowany: 2009-07-15 Posty: 269 Wiek: wciąż więcej... Odp: Dla męża liczą się tylko i wyłącznie pieniądze droga niebanalna czego się wstydzisz?! Że chciałaś mieć normalny zdrowy związek? Że pragniesz pełnej szczęśliwej rodziny? Że wymagasz szacunku od męża? W tym co piszesz, nie widzę Twojej winy, że to się nie stało Twoim udziałem. NIE WSTYDŹ SIĘ, NIE MASZ CZEGO!! Nie jestem w Twojej sytuacji, ale współczuję serdecznie. Trudno mi Cię pocieszyć, ale z szacunku dla samej siebie pokazałabym ...(jak go nazywasz), że dam sobie radę. Żeby wiedział, że też masz głowę na karku, potrafisz myśleć, jesteś KIMŚ, a nie "czymś". Właśnie dlatego pokazałabym jak potrafię być szczęśliwa, żeby go gryzło od środka. Taka mała kobieca zapłata A cóż, kochasz drania, ale to tylko dobrze o Tobie świadczy, choć boli cholernie. I choc pewnie szybko nie minie, wierzę, że to przetrwasz. Już pokazałaś Twoją siłę. Walcz o moją serdeczną koleżankę z bardzo wydawałoby się ułożonym życiem zdradzał mąż parę lat. ona dbała o dzieci, dom, jego koszule do pracy, garnitury i buty, on tylko telefony i interesy. Jak się wydało, nie wykorzystał szansy jaką mu jeszcze dała. Groźby, szantaże z jego strony, podobnie jak u Ciebie. Ale ona stwierdziła, że po prawie dziestu latach pokaże mu jaka jest i co umie. Wzięła się za siebie, odżyła, postawiła dom, bawi się i śmieje, a on? Gdybyś go widziała.. straszny wygląd. Co najlepsze, kochanka też go puściła, bo już teraz alimenty i to słone jej prawnik mu wyliczył. A więc głowa do góry!!! Zobaczysz wiele więcej oczami, które wylały łzy*** 22 Odpowiedź przez Yuki 2010-03-15 12:00:15 Yuki Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-04-06 Posty: 151 Wiek: 26 Odp: Dla męża liczą się tylko i wyłącznie pieniądze Jejku, Niebanalna, jak ta Twoja historia do mojej jest podobna!!! Mój ex tez myślał, ze wszystko da się kupić, nie potrafił rozmawiać, a mnie widział w domu przy garach, bo przecież i tak nie zarobie tyle co on, a jak już chciałam odejść, to się dowiedziałam, ze jestem w ciąży. Zostłam z nim, myślałam, ze się jakoś ułoży, nie ułozyło się. Ja poroniłam, a on stwierdził, że nie będzie ze mną rozmawiać na ten temat, bo musi pracować, zostawił mnie u moich rodziców i wyjechał, no i to był koniec związku. Teraz ułożyłam sobie życie i jestem też Ci się uda. Pewnie będzie ciężko, ale napewno wszyestko się ułozy, musisz w to wierzyć!!! Trzymam za Ciebie kciuki! I nie myśl o ty sk***, bo on nie jest tego wart! Jeśli coś uparcie gaśnie, zaufaj iskierce nadziei... 23 Odpowiedź przez KarolaJestem 2010-03-17 10:14:54 KarolaJestem Zbanowany Nieaktywny Zawód: Uczennica Zarejestrowany: 2010-02-12 Posty: 64 Wiek: 18 Odp: Dla męża liczą się tylko i wyłącznie pieniądze Zatkało mnie..rozwiedź się z nim, rozpocznij nowe życie bo przecież masz dla kogo żyć dla dziecka..A nim się nie przejmuj przecież on ma to co tak bardzo kocha i co jest dla nigo najważniejsze swoje pieniądze.. "Teraz była nikim, a będąc nikim, była tym, kim zawsze chciała być." Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Wtedy nie udało się ustalić, kto za nim stał. Jednak policjanci na miejscu zabezpieczyli różne ślady, m.in. te daktyloskopijne. Po latach linie papilarne sprawdzono w specjalnej bazie.
Czy podział majątku po rozwodzie wymaga zakładania osobnej sprawy? Co stanowi majątek wspólny, a czym jest majątek osobisty męża i żony? W jaki sposób może pomóc w podziale majątku dobry adwokat?Rozwód a podział majątku wspólnegoRozwód jest definitywnym zakończeniem małżeństwa. Nie zawsze jednak kończy jednak wszystkie sprawy między byłymi małżonkami. Bardzo często przecież pozostaje wspólny majątek – dom, mieszkanie, działka letniskowa, firma, samochody, konta bankowe oraz kredyty. Sąd w wyroku orzekającym rozwód zasadniczo majątku nie dzieli, ponieważ postępowanie byłoby zbyt obszerne i skomplikowane. Zgodnie z art. 30 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego sąd może w wyroku rozwodowym, na wniosek jednego z małżonków podzielić majątek wspólny, jeżeli nie spowoduje to nadmiernej zwłoki w postępowaniu. Praktyka jednak jest taka, że podział majątku po rozwodzie trzeba załatwić osobno. Pojawiają się pytania – jak to zrobić? Co będzie do tego niezbędne? Czy będzie trzeba rozliczyć się z byłym małżonkiem? Czy konieczna jest pomoc adwokata? Jak długo podział w Warszawie będzie trwał?Majątki w małżeństwieW małżeństwie zasadniczo istnieją trzy majątki:majątek wspólny,majątek osobisty męża,majątek osobisty stan istnieje, jeżeli przyszli małżonkowie nie zmodyfikują zasad ustawowych w drodze umowy zawartej przed notariuszem. Umowa taka może zostać zawarta również w trakcie trwania małżeństwa. Majątek osobisty każdego z małżonków stanowi to, co każdy z nich zgromadził przed ślubem oraz to, co nabył już w czasie małżeństwa poprzez dziedziczenie i darowiznę (jeżeli darczyńca nie postanowił inaczej).Wszystko to, co małżonkowie nabywają po ślubie, jak również to, co zarabiają, wchodzi do majątku wspólnego, chyba że zgodnie ustalą oni inaczej (takie postanowienie musi być expressis verbis zawarte w umowie – przykładowo w umowie nabycia mieszkania małżonkowie stwierdzają, że wejdzie ono do majątku osobistego żony a mąż wyraża na to zgodę). Majątek wspólny jest specyficzną masą, która nie może być podzielona dopóki trwa wspólność ustawowa i żaden małżonek samodzielnie, bez zgody drugiego, nie może zbyć jakiegokolwiek składnika majątku wspólnego. Domniemywa się, że udziały w majątku wspólnym są równe, ale w wyjątkowych sytuacjach, jeżeli istnieje duża dysproporcja w przyczynieniu się każdego z małżonków do powstania wspólnego majątku, można przy podziale żądać ustalenia nierównych udziałów w tym majątku (art. 43 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego).Chcesz przeprowadzić podział majątku?Rozdzielność majątkowaUstawowy ustrój majątkowy obowiązujący w małżeństwie można zmienić. Jest to dopuszczalne zarówno w drodze umowy zawartej przed notariuszem, jaki w drodze postępowania sądowego. Ustanowienie rozdzielności w trybie sądowym opisane jest w osobnym artykule, tutaj poruszymy zmianę w formie umownej – przed notariuszem. Ustrój majątkowy w małżeństwie zmienia się zawierając w formie aktu notarialnego umowę majątkową małżeńską. Umowa ta może wspólność ustawową całkowicie wyłączyć – będzie to rozdzielność majątkowa, która jeżeli zawierana jest przed ślubem, potocznie nazywana jest intercyzą. Wówczas nie istnieje majątek wspólny, a każde z małżonków dysponuje samodzielnie zarówno swoimi zarobkami, jak i wszystkim, co nabywa i nie musi uzyskiwać do tych czynności zgody drugiego rozszerzonaUmową notarialną można również wspólność ustawową rozszerzyć. Z mocy ustawy, czyli bez żadnych modyfikacji umownych, ze wspólności ustawowej wyłączone są przedmioty wymienione enumeratywnie w art. 33 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (między innymi nabyte przez dziedziczenie, darowiznę, odszkodowanie za uszkodzenie ciała, prawa autorskie, nagrody za osiągnięcia osobiste). Jeżeli małżonkowie maja taką wolę, mogą wspólność ustawową rozszerzyć, czyli postanowić, że odtąd do majątku wspólnego będzie wchodzić więcej rzeczy niż przewidziała to część tekstu pod obrazkiem >>Rozdzielność majątkowa a podział majątkuMajątkiem wspólnym rządzą specyficzne zasady. Nie można żądać jego podziału dopóki trwa wspólność ustawowa. Nie jest jednak prawdą, że nie można podzielić majątku małżeńskiego dopóki nie ma rozwodu. Oczywiście, po orzeczeniu rozwodu ustaje zarówno sam związek małżeński jak i wspólność ustawowa, która w nim obowiązywała. Jednak nie można zapominać o tym, że w każdej chwili w czasie trwania małżeństwa można zawrzeć umowę ustanawiającą rozdzielność majątkową. Wówczas wspólność ustawowa ustaje a wszystko to, co znajdowało się w majątku wspólnym małżonków staje się ich współwłasnością w częściach ułamkowych (domyślnie po ½ części każde z małżonków). Z punktu widzenia majątkowego, następuje zatem skutek taki, jak po orzeczeniu rozwodu. Od chwili zawarcia umowy każde z małżonków samo dysponuje swoim majątkiem, bez konieczności zgody drugiego małżonka. Wtedy również można podzielić majątek podzielić majątek wspólny?Jeżeli nie mamy już wspólności ustawowej, czy to w wyniku orzeczonego rozwodu czy zawarcia umowy o rozdzielności, możemy majątek wspólny podzielić. Podział polega na wyjściu ze współwłasności, która utworzyła się przez to, że małżonkowie nabywali różne rzeczy i prawa razem. Podziału można dokonać polubownie, w drodze umowy zawartej przed notariuszem, a jeżeli małżonkowie nie mogą się porozumieć, konieczne będzie postępowanie sądowe o podział od trybu postępowania, strony muszą zastanowić się, jak chcą majątek podzielić, co następnie przekładane jest na treść wniosku o podział albo umowy podziałowej. Sposobów wyjścia ze współwłasności jest kilka:można przyporządkować każdemu z małżonków poszczególne rzeczy, których każde z nich staje się jedynym właścicielem (przykład: mąż zostaje właścicielem domu a żona zostaje właścicielką mieszkania, zaś gotówka dzielona jest po połowie),można postanowić, że jedno z małżonków otrzymuje na wyłączność jakiś składnik majątku, ale musi spłacić drugiego (przykład: żona zostaje wyłączną właścicielką domu ale ma obowiązek zapłacić mężowi połowę wartości),można wreszcie sprzedać wszystko i podzielić się uzyskanymi praktyce najczęstszymi sposobami podziału jest pierwszy i drugi z wymienionych wyżej, przy czym umowy te nierzadko są obszerne i skomplikowane, szczególnie jeżeli składników jest dużo, ustalane są sposoby spłat (raty, odroczenie spłaty), a także jeżeli małżonkowie mieli wspólne kredyty. Kredyty zaciągnięte wspólnie oraz jak sobie z nimi radzić – to zagadnienie omówione jest w osobnym artykule. Pomoc adwokata przy podziale majątku zdecydowanie usprawni i ułatwi załatwienie sprawy – profesjonalny pełnomocnik nie jest zaangażowany emocjonalnie w negocjacje, co umożliwia płynne ustalenie zasad podziału i sporządzenie wniosku albo projektu umowy podziałowej. Pełnomocnicy często rozmawiają ze sobą bez osobistego udziału stron, co w niektórych sytuacjach jest dla Klientów dużym atutem. Adwokat wyjaśni Klientowi jakie ma on możliwości, jakie dana czynność będzie miała rzeczywiste skutki, zaproponuje różne wersje podziału, z których Klient wybierze to, co najbardziej mu majątkuJak to zrobić?Jeśli potrzebujesz dokonać podziału majątku lub masz związane z tym pytania, wypełnij formularz a skontaktujemy się z Tobą w najszybszym możliwym również: Intercyza – co to jest? na czym polega? Intercyza a długi 27 lipca 2020 Intercyza to potoczna nazwa umowy majątkowej małżeńskiej ustanawiającej rozdzielność majątkową w przypadku gdy zawierana jest przed ślubem (intercyza przedmałżeńska). Osoby planujące zawrzeć związek małżeński mogą udać się do notariusza i oświadczyć, że planują zawrzeć małżeństwo i chcą, żeby od dnia jego zawarcia w ich małżeństwie obowiązywał ustrój rozdzielności majątkowej. Czytaj więcej » Jak się rozwieść? 29 maja 2019 W małżeństwie nie układa się tak jak powinno i postanawiasz się rozwieść. Nie wiesz jednak od czego zacząć… Co stanie się dziećmi? Jak podzielić majątek, Czytaj więcej »
Zbyszek był nauczycielem wuefu. Nigdy nie dorobiliśmy się kokosów na szkolnych pensjach, ale nie żyło nam się źle. Dostosowaliśmy swoje potrzeby do budżetu i czasem udawało się zaoszczędzić nawet na wakacje nad ciepłym morzem. Oboje lubiliśmy tę pracę. Kontakt z dziećmi dawał nam niesamowitą radość i energię.
Nie oddał 102 krów, które wziął na chów - spędzi w więzieniu 13 miesięcy. Sąd Okręgowy w Kaliszu wydał dziś wyrok w sprawie przywłaszczenia sporego stada bydła. Oskarżony Marcin W. przyjął 102 sztuki od jednego z producentów mięsa w Wielkopolsce i miał oddać po utuczeniu. Ale tego nie zrobił, bo krowy sprzedał. Straty oszacowano na ponad 260 tysięcy złotych. Sąd nie miał wątpliwości, co do winy mężczyzny. Oskarżony od października 2019 roku do czerwca 2020 roku pomimo wezwań pokrzywdzonego bydła nie oddał a w połowie 2020 roku zaczął je sukcesywnie sprzedawać. Pieniądze ze sprzedaży prawdopodobnie poświęcił na pokrycie długów z prowadzonego przez siebie gospodarstwa i spłatę kredytów - mówi sędzia Anna Zawiślak. Mężczyzna został skazany na rok i miesiąc bezwzględnego więzienia. Ma też zapłacić grzywnę 2 tysiące złotych grzywny i pokryć koszty sądowe (ponad 3 tysiące). Sąd karny nie orzekł w kwestii spłaty wobec pokrzywdzonej firmy - to rozstrzygnie sąd cywilny, przed którym toczy się osobne postępowanie. Wyrok Sądu Okręgowego w Kaliszu nie jest prawomocny. Jak będzie wyglądało twoje życie za 10 lat? Pytanie 1 z 10 Ile masz teraz lat? do 18 19-30 31-45 ponad 45
Zaletą tego rozwiązania jest niezależność związana z pieniędzmi – każda ze stron ma swoje i nie musi się z nich tłumaczyć. Każda ze stron równo uczestniczy w finansowaniu wspólnych rzeczy, każda odpowiada za swoje. Wśród wad wymieniłabym jednak zaburzenie równowagi w wydatkach, jeśli dochody obu stron są na różnym poziomie. Jestem w związku od 16 lat. Mamy syna 13 letniego i teraz obecnie leżę w zagrożonej ciąży, której nie planowaliśmy. Ja sie bardzo ciesze, bo będzie Moja wymarzona córeczka. Ale mąż nie chciał tego dziecka. Zmienil się bardzo, zrobił się materialista. Na swoje zachcianki wydaje, bo mówi że on na to zapracował. Zostały mi 3 mięs do porodu. Chciałam stopniowo kupić podstawową wyprawkę do szpitala dla siebie i córeczki. To słucham że może już będę rodzic, że najpierw odłożyć A potem wydać. Ale mi grozi wcześniejszy poród, wolę mieć już wszystko gotowe. Wszystko przelicza na pieniądze. Nie kupuje nic sobie, tylko myślę o dzieciach. Ja rozumiem, on pracuje, zarabia, ale w domu nie robi nic. Uważa że jak zarabia, to już wszystko, a ja leżę i nic nie robię. Nie wiem co robić, nie mam gdzie i za co pójść. Zawsze ratowałam ten związek. Nie wiem jak mam z nim rozmawiac. Nie mam wsparcia w tej trudnej ciąży od niego. Jak już jest w domu, to albo szuka zajecia, albo idzie gdzieś zapic smutki. Moi rodzice mają według mnie bardzo dziwny sposób podziału pieniędzy. Ciągle słyszę, jak moja mama mówi do taty: „Pożycz mi sto złotych, oddam ci po wypłacie”. Ojciec przejął tę „tradycję” dzielenia się pieniędzmi od swoich rodziców, którzy we wszystkim byli bardzo zasadniczy. Choć mnie to dziwi, nie chcę pytać, dlaczego tak jest, bo oboje są […]

Jak podzielić pieniądze w związku? A co z podziałem finansów po zawarciu związku małżeńskiego? To bardzo często pojawiające się pytania, na które ciężko udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ pieniądze zawsze są drażliwym tematem w rodzinie, a co dopiero, gdy osoby dopiero się poznają lub zawierają związek małżeński. Jednak wcześniej, czy później trzeba przeprowadzić rozmowę, ponieważ tylko w ten sposób można uniknąć problemów w związku. Tylko jaki model zarządzania finansami w związku jest najlepszy? Postawić na wspólne konto? A może jednak dzielić wydatki po połowie? To pytania, na które spróbujemy odpowiedzieć w poniższym tekście. Brzmi ciekawie? W takim razie zachęcamy do krótkiej lektury! Podział wydatków w związku – dlaczego warto o tym rozmawiać? Z danych zebranych przez ekspertów możemy dowiedzieć się, że dla dwudziestu procent polskich rodzin finanse w związku stanowią temat tabu. Chyba takie dane nikogo nie dziwią, ponieważ faktycznie widać, że o pieniądzach wcale nie jest łatwo rozmawiać z bliskimi. To nie napawa optymistycznie, ponieważ później rodzą się problemy i kłótnie o pieniądze w związku, a może tego uniknąć. Wystarczy, że o podziale wydatków zdecydujemy wcześniej. Warto przy tym mieć na uwadze długość stażu w związku, charakter poszczególnych partnerów, swoje potrzeby, czy nawet zarobki. Oczywiście nikt od nas nie wymaga, że podział finansów poruszymy już po kilku randkach. Najlepszy czas do takich rozmów to pierwsze pół roku randkowania. Jeśli ten moment mamy już za sobą i bierzemy pod uwagę wspólne zamieszkanie, czy robimy plany na przyszłość, to warto ustalić, jak to wszystko widzi druga strona. Jeśli zaniedbamy takie ustalenia już na wczesnym etapie relacji, to niestety należy spodziewać się późniejszych konfliktów. Statystyki jednoznacznie wskazują, że siedem na dziesięć par ma problemy ze sprawiedliwym podziałem wydatków w związku, przez co później pojawiają się liczne kłótnie i rodzi się przemoc ekonomiczna… Przemoc ekonomiczna a podział wydatków w związku/ małżeństwie O przemocy ekonomicznej mówimy wtedy, gdy podział wydatków w związku jest nierówny, a ciężar odpowiedzialności za terminowe regulowanie rachunków jest przerzucane na jedną ze stron, a drugi partner pomimo rozmów i tak nie zamierza dorzucać się do codziennych wydatków. To jednak nie wszystko, ponieważ o przemocy ekonomicznej możemy mówić również wtedy, gdy jeden z partnerów kontroluje finanse w małżeństwie i przekazuje pieniądze dopiero wtedy, gdy druga połówka jest mu całkowicie podporządkowana i posłuszna. Niestety tego typu sytuacje można zauważyć w związkach, gdzie mężczyzna pracuje, a kobieta opiekuje się domem lub dziećmi. Oczywiście nikt nie powinien dopuścić do tego typu sytuacji, więc na temat finansów w związku powinno się rozmawiać jeszcze przed wspólnym zamieszkaniem. Podział wydatków w związku nieformalnym Kiedyś wszystkie pary decydowały się na wspólne zamieszkanie dopiero po ślubie. Z biegiem czasu wszystko uległo zmianie i można zauważyć, że coraz więcej młodych ludzi decyduje się na wspólne zamieszkanie już na wczesnym etapie związku. Z jednej strony to dobry sposób na sprawdzenie siebie przed zawarciem związku małżeńskiego, swoich charakterów, czy nawet tego, czy faktycznie uda nam się dogadać w codzienności. Eksperci jednak radzą, by takie pary nadal były niezależne i zachowały swoje konta osobiste. Dobrą opcją może za to być założenie wspólnego rachunku bankowego, na które każde z partnerów będzie wpłacać miesięcznie określoną kwotę, a następnie będą one przeznaczone na opłacanie rachunków, robienie zakupów, czy nawet na opłacenie rachunków za wspólne wyjścia do restauracji, czy kina. Można też i inaczej podzielić finanse w związku. Przykładowo jedna strona może odpowiadać za rachunki związane z domem lub mieszkaniem, druga za zakupy i pokrycie kosztów poza domem. Oczywiście takich sposobów możemy znaleźć o wiele więcej. Ważne, by wcześniej je wypracować i się do nich dostosować, bo bez tego trudno o dobry związek, czy spokój. Podział wydatków w związku małżeńskim A co z podziałem wydatków w związku małżeńskim? Czy należy pomyśleć o podobnym podziale, jak przy związku nieformalnym? A może jednak kluczem do szczęścia będzie wspólne konto bankowe? To już nie jest takie pewne! Choć małżeństwo to wspólnota i po jego zawarciu powinnyśmy się dzielić tym, co mamy, to nie zawsze wychodzi nam to na korzyść. Zdarzają się przypadki, gdy jeden ze współmałżonków prowadzi bardzo rozrzutne życie i potrafi wydawać wspólne oszczędności bez wiedzy drugiej połówki. Takie przypadki nie są do zaakceptowania i praktyka pokazuje, że przez pieniądze w małżeństwie potrafi dochodzić do kłótni, a czasami nawet do poważnych problemów finansowych, czy do rozwodu. Jeśli zatem nie chcemy doświadczyć podobnych sytuacji, to jeszcze przed ślubem należy ustalić kwestie finansów w związku. Na pewno posiadanie wspólnego konta to wygoda, ponieważ tak łatwiej można zarządzać domowym budżetem i nie ma problemów z równym podziałem wydatków. Niesie to też pewne oszczędności, ponieważ zamiast utrzymywać dwa konta, to mamy jedno wspólne. Nie jest to jednak rozwiązanie wolne od wad, zwłaszcza jeśli pieniądze nigdy nie trzymały się drugiej połówki. Co zatem robić w takich przypadkach? Jak sprawiedliwie dzielić finanse w związku? Jeśli chcemy mieć pewność, że nie spadną na nas żadne problemy przez związek z roztropną osobą, to warto pomyśleć o zachowaniu rozdzielczości majątkowej. Dobrą praktyką będzie zatem zachowanie swoich indywidualnych rachunków oraz opłacanie swoich wydatków. Do tego warto też pomyśleć o założeniu wspólnego rachunku bankowego, na który co miesiąc będą trafiać środki na pokrycie wspólnego życia, rachunków, czy nawet zakupów. Jeśli nie chcemy ponosić dodatkowych kosztów za prowadzenie trzeciego konta, to zawsze możemy dzielić się opłatami za różne wydatki lub po prostu regularnie wypłacać z kont środki na poszczególne rachunki. Ważne, by zawsze były to podobne sumy, ponieważ wtedy nikt nam nie będzie wypominał, że nasz wkład w utrzymanie domu jest za mały i przy okazji unikniemy przemocy ekonomicznej.

Nie, ani żona, ani mąż nie odpowiadają za długi współmałżonka zaciągnięte przed ślubem – mówi o tym jasno art. art. 41. § 3. Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego: Jeżeli wierzytelność powstała przed powstaniem wspólności lub dotyczy majątku osobistego jednego z małżonków, wierzyciel może żądać zaspokojenia z majątku Mój mąż od dłuższego czasu nie daje pieniędzy na utrzymanie. Nie kupuje też jedzenia. Ja nie mam stałej pracy i jest mi wstyd pożyczać pieniądze. Choruję na serce i nadciśnienie, ale nie biorę leków, gdyż nie mam za co ich kupić. Co mam robić - pyta mecenasa Jerzego Ciesielskiego Krystyna C. Zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego, zaspokajanie potrzeb rodziny jest obowiązkiem każdego z małżonków. Jeśli obowiązek ten nie nie jest wykonywany, można wnieść powództwo o zobowiązanie małżonka do świadczenia pieniężnego na potrzeby Wrocek Wrocław Kuchenne RewolucjeCzy mogę być zwolniona z kosztów sądowych?Zarabiam bardzo mało. Czy w sprawie o alimenty mogę zostać zwolniona z kosztów sądowych - Małgorzata korzystająca z ustawowego zwolnienia od kosztów sądowych ma prawo zgłosić wniosek o ustanowienie dla niej adwokata lub radcy prawnego, jeżeli na podstawie oświadczenia zawierającego dane o jej stanie rodzinnym, majątku, dochodach i źródłach utrzymania wykaże, że nie może bez uszczerbku utrzymania siebie i rodziny ponieść kosztów wynagrodzenia adwokata lub radcy prawnego. Jednak taka decyzja należy do muszę od razu opłacić pozew?Zamierzam pozwać sąsiada do sądu o odszkodowanie. Czy składając pozew, muszę od razu go pismo procesowe (np. pozew) nie może otrzymać prawidłowego biegu wskutek niezachowania warunków formalnych lub nie- uiszczenia wymaganej opłaty, przewodniczący wzywa stronę, pod rygorem zwrócenia pisma, do poprawienia, uzupełnienia lub opłacenia go w terminie tygodniowym. Po bezskutecznym upływie terminu przewodniczący zwraca pismo stronie. Pismo zwrócone nie wywołuje żadnych skutków, jakie ustawa wiąże z wniesieniem pisma procesowego do sądu. Pismo poprawione lub uzupełnione w terminie wywołuje skutki od chwili jego Jerzy Ciesielski czeka na e-maile pod adresem: [email protected] Pytania można również przesyłać listownie: Mecenas Jerzy Ciesielski, Redakcja „Expressu Ilustrowanego”, ul. ks. I. Skorupki 17/19, 90-532 Łódź. Adwokat udziela również bezpłatnych porad prawnych. Zapisy w sekretariacie redakcji, tel. 42 665-92-00.
DAMIAN KLAMKA / EAST NEWS) Ks. Grzegorz Wita, proboszcz jednej z parafii w Mysłowicach, poprosił dzieci, żeby podzieliły się pieniędzmi, które otrzymały od krewnych na komunię. Pieniądze, które przyniosły w kopertach na mszę, mają wspierać misje. Z listu do „Gazety Wyborczej”: „Chciałam zawiadomić, że w dniu 12 maja 2021
Finanse w związku to często trudny i drażliwy temat. Według badania zrealizowanego na zlecenie Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor i Biura Informacji Kredytowej z 2016 r., co piąta polska para kłóci się o pieniądze, a jedna trzecia badanych z powodu takich konfliktów bierze pod uwagę zatem istnieje przepis na udane zarządzanie wspólnym budżetem? Expander podpowiada, w jakich przypadkach warto zdecydować się na korzystanie ze wspólnego konta, a kiedy dysponowanie środkami ulokowanymi na oddzielnych rachunkach jest lepszym się na wspólne życie z drugą osobą, musimy podjąć wiele decyzji. Jedną z nich jest odpowiedź na pytanie, czy nasze finanse pozostaną nadal „osobiste”, czy też oszczędności i pieniądze, które zarabiamy, zasilą wspólną kasę, do której będzie miał dostęp nasz partner czy też partnerka. O wspólnym budżecie nie można mówić tylko w przypadku małżeństwa, które zdecydowało się na wspólnotę majątkową. Wystarczy, że para będąca w nieformalnym związku mieszka ze sobą przez krótki czas, aby pieniądze stały się jednym z ważniejszych tematów codziennych konto przydatne nawet dla par o krótkim stażuZacznijmy od par, które mają dość krótki staż, ale zdecydowały się na zamieszkanie z partnerem czy partnerką. - W ich przypadku najlepszym rozwiązaniem wydaje się pozostawienie sobie oddzielnych kont, na które będzie wpływało wynagrodzenie, czy na których będą gromadzone oszczędności. Jednocześnie powinni jednak rozważyć otwarcie dodatkowego, wspólnego konta. Oboje będą wpłacali na nie pieniądze na wydatki, którymi chcieliby się podzielić np. comiesięczne rachunki za czynsz, wspólne wyjścia do kina czy restauracji. Z jednej strony pozwoli to uniknąć poważnych konfliktów o to kto w większym stopniu finansuje wspólne życie, czy pretensji o zbyt wysokie wydatki. Zapewnia jednak swobodę w wydawaniu swoich pieniędzy i bezpieczeństwo w przypadku rozpadu związku - nie ma ryzyka, że któraś strona przywłaszczy sobie oszczędności byłego partnera, czy partnerki. Podobne rozwiązanie (konto wspólne i indywidualne) mogą zastosować też pary, które są już w wieloletnim związku, ale chcą zachować pewną autonomię w kwestii finansów – podpowiada Jarosław Sadowski, ekspert więcej kobiet zakłada własny biznes!Problematyczne początki wspólnych finansówNa pełne połączenie finansów zwykle decydują się małżeństwa. Co ciekawe, ten proces łączenia wcale nie jest taki prosty jak może się to wydawać na pierwszy rzut oka. Przed ślubem każde z małżonków zwykle korzystało z indywidualnego konta, nierzadko w zupełnie innym banku. Powstaje więc pytanie kto ma porzucić rachunek, do którego się przyzwyczaił i którego zmiana może być dość kłopotliwa. – Taka sytuacja może być zarzewiem konfliktu. Aby go uniknąć można zastosować dwa rozwiązania. Po pierwsze, można zachować stare konta przekształcając je we wspólne. Drugie rozwiązanie to zamknięcie obu i otwarcie nowego, wspólnego. Zaletą pierwszego rozwiązania jest to, że zachowujemy historie rachunków i nie musimy informować znajomych czy instytucji o zmianie numeru konta. Wadą mogą być natomiast wyższe koszty utrzymania dwóch kont i wydanych do nich kart. Decydując się na drugie rozwiązanie możemy uzyskać duże korzyści finansowe. Wiele banków oferuje bowiem atrakcyjne promocje dla nowych klientów. Poza tym stare pakiety kont nierzadko są znacznie droższe niż te oferowane obecnie. Wadą jest natomiast utrata historii starych rachunków oraz konieczność informowania o zmianie konta przez oboje małżonków – tłumaczy Jarosław Sadowski, ekspert 500 plus. Dlatego kobiety nie chcą za 1300 zł pracować za ladą?Trudniej jest finanse połączyć niż oddzielićOtwarcie wspólnego konta jest bardzo proste. Trudniej jednak połączyć oszczędności, zwłaszcza jeśli chcemy aby pracowały, a nie leżały bezczynnie na nieoprocentowanym rachunku. – Lokaty, rachunki maklerskie czy w funduszach inwestycyjnych często mogą być tylko indywidualne. Nawet, jeśli istnieje możliwość by były wspólne, to otwarcie ich wymaga od kupujących więcej czasu i zaangażowania – wizyty w oddziale instytucji finansowej obojga przyszłych współwłaścicieli. Z tego względu nierzadko nawet małżonkowie mający wspólnotę majątkową mają indywidualne produkty finansowe. To powoduje, że choć ulokowane w ten sposób pieniądze są wspólne to jeden z małżonków nie ma do nich dostępu. Nie ma w tym nic złego jeśli część oszczędności jest na produktach męża, a część żony. Nierzadko zdarza się jednak, że tylko jedno z małżonków zarządza oszczędnościami i ma do nich bezpośredni dostęp. To może spowodować kłopoty np. gdy mąż ulegnie poważnemu wypadkowi, co sprawi, że konieczne stanie się skorzystanie z oszczędności, a żona nie będzie miała do ich dostępu – podpowiada Jarosław Sadowski, ekspert tego uniknąć warto zostawić współmałżonkowi hasła, aby w razie potrzeby mógł przez Internet zlecić wypłatę pieniędzy. Innym rozwiązaniem może być ustanowienie małżonka pełnomocnikiem. Na wszelki wypadek warto również złożyć tzw. dyspozycję na wypadek śmierci. Dzięki niemu bank będzie mógł wypłacić pieniądze małżonkowi zmarłego bez czekania na postanowienie sądu w sprawie przyznania ofertyMateriały promocyjne partnera
Mąż nie daje pieniędzy na rodzinę. Na każdym z małżonków pozostających w małżeństwie ciąży obowiązek dbania o rodzinę . O jej bezpieczeństwo zarówno materialne ale też emocjonalne czy duchowe. Co zrobić gdy małżonek nie poczuwa się do tego obowiązku? Nie łoży na rodzinę?
Podział majątku emerytury i pieniędzy ZUS (Zakład Ubezpieczeń Społecznych), OFE (Otwarty Fundusz Emerytalny) czy PPE (Pracowniczy Program Emerytalny) Do majątku wspólnego małżonków należą w szczególności: 1) pobrane wynagrodzenie za pracę i dochody z innej działalności zarobkowej każdego z małżonków; 2) dochody z majątku Na początku 2023 roku pojawiły się plotki o kryzysie w związku Joanny Krupy i Douglasa Nunesa. jeszcze – mąż, nie spieszą się do sądu. - Bardzo wiele ciężkich momentów Choć w sprawach finansów dzieli nas zwykle bardzo wiele, to skoro zdecydowaliśmy się iść razem przez życie, to finanse osobiste powinny być wspólną sprawą. Razem, to razem . Przecież gramy do tej samej bramki: o finansowe bezpieczeństwo naszej rodziny, o zapewnienie świetnego startu dla naszych dzieci, o środki na realizację .