Jak podzielić pieniądze w związku? A co z podziałem finansów po zawarciu związku małżeńskiego? To bardzo często pojawiające się pytania, na które ciężko udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ pieniądze zawsze są drażliwym tematem w rodzinie, a co dopiero, gdy osoby dopiero się poznają lub zawierają związek małżeński. Jednak wcześniej, czy później trzeba przeprowadzić rozmowę, ponieważ tylko w ten sposób można uniknąć problemów w związku. Tylko jaki model zarządzania finansami w związku jest najlepszy? Postawić na wspólne konto? A może jednak dzielić wydatki po połowie? To pytania, na które spróbujemy odpowiedzieć w poniższym tekście. Brzmi ciekawie? W takim razie zachęcamy do krótkiej lektury! Podział wydatków w związku – dlaczego warto o tym rozmawiać? Z danych zebranych przez ekspertów możemy dowiedzieć się, że dla dwudziestu procent polskich rodzin finanse w związku stanowią temat tabu. Chyba takie dane nikogo nie dziwią, ponieważ faktycznie widać, że o pieniądzach wcale nie jest łatwo rozmawiać z bliskimi. To nie napawa optymistycznie, ponieważ później rodzą się problemy i kłótnie o pieniądze w związku, a może tego uniknąć. Wystarczy, że o podziale wydatków zdecydujemy wcześniej. Warto przy tym mieć na uwadze długość stażu w związku, charakter poszczególnych partnerów, swoje potrzeby, czy nawet zarobki. Oczywiście nikt od nas nie wymaga, że podział finansów poruszymy już po kilku randkach. Najlepszy czas do takich rozmów to pierwsze pół roku randkowania. Jeśli ten moment mamy już za sobą i bierzemy pod uwagę wspólne zamieszkanie, czy robimy plany na przyszłość, to warto ustalić, jak to wszystko widzi druga strona. Jeśli zaniedbamy takie ustalenia już na wczesnym etapie relacji, to niestety należy spodziewać się późniejszych konfliktów. Statystyki jednoznacznie wskazują, że siedem na dziesięć par ma problemy ze sprawiedliwym podziałem wydatków w związku, przez co później pojawiają się liczne kłótnie i rodzi się przemoc ekonomiczna… Przemoc ekonomiczna a podział wydatków w związku/ małżeństwie O przemocy ekonomicznej mówimy wtedy, gdy podział wydatków w związku jest nierówny, a ciężar odpowiedzialności za terminowe regulowanie rachunków jest przerzucane na jedną ze stron, a drugi partner pomimo rozmów i tak nie zamierza dorzucać się do codziennych wydatków. To jednak nie wszystko, ponieważ o przemocy ekonomicznej możemy mówić również wtedy, gdy jeden z partnerów kontroluje finanse w małżeństwie i przekazuje pieniądze dopiero wtedy, gdy druga połówka jest mu całkowicie podporządkowana i posłuszna. Niestety tego typu sytuacje można zauważyć w związkach, gdzie mężczyzna pracuje, a kobieta opiekuje się domem lub dziećmi. Oczywiście nikt nie powinien dopuścić do tego typu sytuacji, więc na temat finansów w związku powinno się rozmawiać jeszcze przed wspólnym zamieszkaniem. Podział wydatków w związku nieformalnym Kiedyś wszystkie pary decydowały się na wspólne zamieszkanie dopiero po ślubie. Z biegiem czasu wszystko uległo zmianie i można zauważyć, że coraz więcej młodych ludzi decyduje się na wspólne zamieszkanie już na wczesnym etapie związku. Z jednej strony to dobry sposób na sprawdzenie siebie przed zawarciem związku małżeńskiego, swoich charakterów, czy nawet tego, czy faktycznie uda nam się dogadać w codzienności. Eksperci jednak radzą, by takie pary nadal były niezależne i zachowały swoje konta osobiste. Dobrą opcją może za to być założenie wspólnego rachunku bankowego, na które każde z partnerów będzie wpłacać miesięcznie określoną kwotę, a następnie będą one przeznaczone na opłacanie rachunków, robienie zakupów, czy nawet na opłacenie rachunków za wspólne wyjścia do restauracji, czy kina. Można też i inaczej podzielić finanse w związku. Przykładowo jedna strona może odpowiadać za rachunki związane z domem lub mieszkaniem, druga za zakupy i pokrycie kosztów poza domem. Oczywiście takich sposobów możemy znaleźć o wiele więcej. Ważne, by wcześniej je wypracować i się do nich dostosować, bo bez tego trudno o dobry związek, czy spokój. Podział wydatków w związku małżeńskim A co z podziałem wydatków w związku małżeńskim? Czy należy pomyśleć o podobnym podziale, jak przy związku nieformalnym? A może jednak kluczem do szczęścia będzie wspólne konto bankowe? To już nie jest takie pewne! Choć małżeństwo to wspólnota i po jego zawarciu powinnyśmy się dzielić tym, co mamy, to nie zawsze wychodzi nam to na korzyść. Zdarzają się przypadki, gdy jeden ze współmałżonków prowadzi bardzo rozrzutne życie i potrafi wydawać wspólne oszczędności bez wiedzy drugiej połówki. Takie przypadki nie są do zaakceptowania i praktyka pokazuje, że przez pieniądze w małżeństwie potrafi dochodzić do kłótni, a czasami nawet do poważnych problemów finansowych, czy do rozwodu. Jeśli zatem nie chcemy doświadczyć podobnych sytuacji, to jeszcze przed ślubem należy ustalić kwestie finansów w związku. Na pewno posiadanie wspólnego konta to wygoda, ponieważ tak łatwiej można zarządzać domowym budżetem i nie ma problemów z równym podziałem wydatków. Niesie to też pewne oszczędności, ponieważ zamiast utrzymywać dwa konta, to mamy jedno wspólne. Nie jest to jednak rozwiązanie wolne od wad, zwłaszcza jeśli pieniądze nigdy nie trzymały się drugiej połówki. Co zatem robić w takich przypadkach? Jak sprawiedliwie dzielić finanse w związku? Jeśli chcemy mieć pewność, że nie spadną na nas żadne problemy przez związek z roztropną osobą, to warto pomyśleć o zachowaniu rozdzielczości majątkowej. Dobrą praktyką będzie zatem zachowanie swoich indywidualnych rachunków oraz opłacanie swoich wydatków. Do tego warto też pomyśleć o założeniu wspólnego rachunku bankowego, na który co miesiąc będą trafiać środki na pokrycie wspólnego życia, rachunków, czy nawet zakupów. Jeśli nie chcemy ponosić dodatkowych kosztów za prowadzenie trzeciego konta, to zawsze możemy dzielić się opłatami za różne wydatki lub po prostu regularnie wypłacać z kont środki na poszczególne rachunki. Ważne, by zawsze były to podobne sumy, ponieważ wtedy nikt nam nie będzie wypominał, że nasz wkład w utrzymanie domu jest za mały i przy okazji unikniemy przemocy ekonomicznej.
Nie, ani żona, ani mąż nie odpowiadają za długi współmałżonka zaciągnięte przed ślubem – mówi o tym jasno art. art. 41. § 3. Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego: Jeżeli wierzytelność powstała przed powstaniem wspólności lub dotyczy majątku osobistego jednego z małżonków, wierzyciel może żądać zaspokojenia z majątku Mój mąż od dłuższego czasu nie daje pieniędzy na utrzymanie. Nie kupuje też jedzenia. Ja nie mam stałej pracy i jest mi wstyd pożyczać pieniądze. Choruję na serce i nadciśnienie, ale nie biorę leków, gdyż nie mam za co ich kupić. Co mam robić - pyta mecenasa Jerzego Ciesielskiego Krystyna C. Zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego, zaspokajanie potrzeb rodziny jest obowiązkiem każdego z małżonków. Jeśli obowiązek ten nie nie jest wykonywany, można wnieść powództwo o zobowiązanie małżonka do świadczenia pieniężnego na potrzeby Wrocek Wrocław Kuchenne RewolucjeCzy mogę być zwolniona z kosztów sądowych?Zarabiam bardzo mało. Czy w sprawie o alimenty mogę zostać zwolniona z kosztów sądowych - Małgorzata korzystająca z ustawowego zwolnienia od kosztów sądowych ma prawo zgłosić wniosek o ustanowienie dla niej adwokata lub radcy prawnego, jeżeli na podstawie oświadczenia zawierającego dane o jej stanie rodzinnym, majątku, dochodach i źródłach utrzymania wykaże, że nie może bez uszczerbku utrzymania siebie i rodziny ponieść kosztów wynagrodzenia adwokata lub radcy prawnego. Jednak taka decyzja należy do muszę od razu opłacić pozew?Zamierzam pozwać sąsiada do sądu o odszkodowanie. Czy składając pozew, muszę od razu go pismo procesowe (np. pozew) nie może otrzymać prawidłowego biegu wskutek niezachowania warunków formalnych lub nie- uiszczenia wymaganej opłaty, przewodniczący wzywa stronę, pod rygorem zwrócenia pisma, do poprawienia, uzupełnienia lub opłacenia go w terminie tygodniowym. Po bezskutecznym upływie terminu przewodniczący zwraca pismo stronie. Pismo zwrócone nie wywołuje żadnych skutków, jakie ustawa wiąże z wniesieniem pisma procesowego do sądu. Pismo poprawione lub uzupełnione w terminie wywołuje skutki od chwili jego Jerzy Ciesielski czeka na e-maile pod adresem: [email protected] Pytania można również przesyłać listownie: Mecenas Jerzy Ciesielski, Redakcja „Expressu Ilustrowanego”, ul. ks. I. Skorupki 17/19, 90-532 Łódź. Adwokat udziela również bezpłatnych porad prawnych. Zapisy w sekretariacie redakcji, tel. 42 665-92-00.