Los Angeles’ comeback story is well underway. While 2019 capped a decade of record-setting growth with 50.7 million visitors to L.A. – driving a record $37.8 billion to our local business community – LA County is estimated to have recovered to 91% of 2019 levels with 46.4 million visitors driving over $22 billion in spending in 2022. Strefa czasowa Obecnie w Pacific Daylight Time (PDT), UTC -7Czas zimowy (Pacific Standard Time (PST), UTC -8) rozpocznie się dnia list. 6, 2022Los Angeles jest 10 godziny za Ukrainka. Identyfikator strefy czasowej IANA dla Los Angeles to America/Los_Angeles. Wschód słońca, zachód słońca, długość dnia i czas słoneczny dla Los Angeles Wschód słońca: 06:03Zachód słońca: 19:56Długość dnia: 13h 53minPołudnie słoneczne 12:59Bieżący czas lokalny w Los Angeles jest 59 minuty do przodu w stosunku do pozornego czasu słonecznego. View detailed information about property 1552 W 66th St, Los Angeles, CA 90047 including listing details, property photos, school and neighborhood data, and much more.
Informacje podstawowe Liczba mieszkanców: 3,5 mln Konsulat RP: 3460 Wilshire Blvd., Suite 1200, Los Angeles, CA 90010 Numer kierunkowy telefonu: 001/213 Wazniejsze numery telefonu: Policja: 911 Pierwsza pomoc: 911 Czas lokalny: Warszawa Los Angeles Komunikacja miejska: Metro: Podziemny system Metrorail jest stale rozbudowywany. Dwie glówne linie to Blue Line i Red Line. Pociag: Stacja kolejowa Union Station polozona jest daleko od centrum w pólnocnej czesci miasta 800N. Alameda St. Autobus: Autobusy RTD sa glównym srodkiem komunikacji. Przy dalszych trasach lepiej korzystac z linii ekspresowych. Adres informacji turystycznej: 695 S Figureoa St, Historia Osada zostala zalozona przez Hiszpanów w 1781 r. pod oficjalna nazwa El Pueblo de Nuestra Senora la Reina de Los Angeles de Porciúncula (Osada Naszej Pani Królowej Aniolów znad rzeki Porciuncula). Od 1821 r. miasto nalezalo do Meksyku, a w 1848 r. po dlugiej walce wlaczono je do Stanów Zjednoczonych. Poczatkowo nie rozwijalo sie zbyt dynamicznie. W 1831 r. zylo tu tylko 770 mieszkanców. W 1850 r. osada otrzymala prawa miejskie i liczyla wówczas 1600 mieszkanców. Dopiero doprowadzenie tu kolei transkontynentalnej budowanej w latach od 1876 do 1885 i odkrycie w jego okolicach w 1892 r. ropy naftowej spowodowalo ozywiony rozwój miasta. W 1890 r. bylo tu juz 50 tys. mieszkanców, a 20 lat pózniej juz 192 tysiace. W 1908 r. powstalo tu pierwsze studio filmowe slynnego Hollywood, który wraz z Disneylandem nalezy do glównych atrakcji miasta. Posiada ono swoista specyfike odrózniajaca je od innych miast amerykanskich. Do 1957 r. nie wolno tu bylo wznosic budynków wyzszych niz 46 m ze wzgledu na ryzyko trzesienia ziemi. Dzis miasto jest osrodkiem przemyslów wysokiej technologii, jednym z najwiekszych osrodków przemyslu lotniczego na swiecie. Glówne atrakcje Wiekszosc turystów zmierza do Los Angeles by zobaczyc Hollywood. Jednym z glównych miejsc zainteresowania turystów jest kino Mann's Chinese Theatre w którym odbywaly sie przez lata swiatowe premiery galowe z udzialem najslawniejszych gwiazd. Kino miesci sie w budynku w stylu chinskim, przed którym na chodniku znajdziemy odcisniete dlonie i stopy najwiekszych artystów. Corocznie wreczane sa tutaj nagrody Oscara. Obok znajduje sie luksusowy Roosevelt Hotel w którego restauracji bywali Scott Fitzgerald czy Ronald Reagan. Tu w 1926 r. odbyla sie pierwsza uroczystosc wreczenia Oskarów. W dzielnicy Hollywood Beverly Hills mozna podziwiac z zewnatrz wielkie rezydencje najbogatszych gwiazd. Natomiast by odpoczac od zgielku warto udac sie na spacer do górskiego Griffith Park. Przy Santa Monica Boulevard znajduje sie Hollywood Cementery który jest miejscem spoczynku wielkich gwiazd ekranu takich jak Rudolf Valentino, Douglas Fairbanks, Marylin Monroe. Disneyland zostal otwarty w 1955 r. z inicjatywy znanego producenta filmów rysunkowych Walta Disneya. Zwiedzanie odbywa sie w ramach 7 glównych dzialów tematycznych. Kraina Jutra (Tomorrowland) pozwala na przeplyniecie lodzia podwodna, podróz kolejka u stóp Matterhornu, podróz kosmiczna i podróz do wnetrza molekuly. W Krainie Przygód (Adventureland) podczas podrózy statkiem zobaczymy tropikalna dzungle ze sztucznymi hipopotamami i krokodylami. Odporni powinni zobaczyc takze mrozacy krew w zylach Zamek Strachów z wyskakujacymi zewszad duchami, wampirami i potworami .W Krainie Basni (Fantasyland) spotkamy Królewne Sniezke i 7 krasnoludków, myszke Miki i Alicje w krainie czarów. Na Pograniczu (Frontierland) poznamy miasto z Dzikiego Zachodu z czasów goraczki zlota. Glówna Ulica (Main Street) i Plac Nowego Orleanu (New Orlean Square) pokazuje natomiast zycie w XIX wiecznym miescie amerykanskim. Natomiast w Bear Country prawie zawsze mozna posluchac muzyki. W centrum miasta warto zobaczyc El Pueblo de Los Angeles State Park przy Alameda Street. Jest to dzielnica w której w XVIII w. powstala pierwsza meksykanska osada. Znajduje sie tu miedzy innymi najstarszy kosciól wybudowany w latach 1814-22 przez hiszpanskich franciszkanów. Obok stoi duzy budynek Union Station. Po drugiej strony autostrady znajduje sie centrum administracyjne miasta z ratuszem (City Hall), który jest najwyzszym budynkiem w miescie. Wybudowany zostal w 1960 r. w stylu Art. Umozliwia podziwianie panoramy miasta z tarasu widokowego na 28 pietrze. Muzea i galerie Okregowe Muzeum Sztuki w Los Angeles (Los Angeles County Museum of Art) prezentuje interesujace zbiory sztuki i etnograficzne. Sklada sie ono z 3 budynków polaczonych ze soba przejsciami. W Ahmanson Gallery zgromadzono malarstwo europejskie od XIV w., w tym dziala Rembrandta, van Gogha, El Greco i Picassa. Obejrzymy tu takze impresjonistów niemieckich. Exposition Park stanowi glówny teren wypoczynkowy i sportowy miasta. Zlokalizowane sa tu dwa wazne muzea: Kalifornijskie Muzeum Nauki i Przemyslu (California Museum of Science and Industry), Exposition Park - posiada ekspozycje poswiecone matematyce, energetyce, przemyslowi, rolnictwu, komunikacji i przestrzeni kosmicznej. Wiele modeli i urzadzen mozna uruchamiac przy zwiedzaniu przyciskami. Okregowe Muzeum Przyrodnicze w Los Angeles (Natural History Museum of Los Angeles County), Exposition Park - obejmuje ekspozycje ssaków pólnocnoamerykanskich i afrykanskich oraz wystawe poswiecona przeszlosci Kalifornii i amerykanskiego zachodu. Do atrakcji naleza czaszka tyrannosaurua rexa, szkielet olbrzymiego ptaka diatrymy. Ze zbiorów etnograficznych na uwage zasluguje rekonstrukcja grobowca meksykanskiego i malowidla z budowli Majów. Kalifornijskie Muzeum Afro-Amerykanskie (California Afro-American Museum) - mozna w nim podziwiac historie, kulture i sztuke spolecznosci murzynskiej. Muzeum Johna Paula Getty''ego (John Paul Getty Museum) w dzielnicy Santa Monica - powstalo z inicjatywy potentata naftowego Johna Paula Getty'ego zmarlego w 1974 r. który pozostawil 1,3 mld dolarów na potrzeby muzeum. W zbiorach znajduja sie rzymskie i greckie rzezby, miedzy innymi atleta - jedyne zachowane wspólczesnie dzielo Lizypposa, który pracowal na dworze Aleksandra Wielkiego. Cenne sa takze francuskie meble i ozdoby z czasów Ludwika XIV. Stale rozbudowywane sa takze zbiory malarstwa i fotografii artystycznej. Zakupy W Los Angeles sklepy i duze supermarkety rozrzucone sa po calym miescie np. przy ekskluzywnej Rodeo Drive. Glówna ulica handlowa w centrum jest Broadway. Przy nim znajduje sie Grand Central Market. Do znanych centrów handlowych naleza City Walk przy Universal Studios i Beverly Center polozone miedzy Beverly Blvd, La Cienego Blvd, San Vincente Blvd i Third St. W tym ostatnim znajduja sie sklepy slynnych projektantów mody oraz az 14 kin!. W West Hollywood i przy Melrose Avenue znajdziemy modne butiki. Przy 1351 Westwood Blvd znajdziemy sklep pelen pocztówek, bizuterii i ksiazek - Sisterhood Bookstore. Gdzie zjesc Bella Cucina, 949 S Figueroa St. Mozna w niej degustowac potrawy z pólnocno-wloskiej kuchni w tym oczywiscie doskonale spaghetti i pizze. Chung King, 11538 W Pico Blvd. Uchodzi za najlepszy chinski lokal w miescie. Oferuje doskonale, pikantne potrawy, w tym kurczaka bum-bum. Citrus, 6703 Melrose Ave serwuje potrawy kuchni kalifornijskiej. Restauracja jest wytworna i dosc droga. El Cholo, 1121 S Western Ave. Restauracja serwuje pyszne dania meksykanskie w bardzo przyjaznej atmosferze. The Source, 8301 Sunset Blvd. W lokalu urzadzonym w stylu z lat siedemdziesiatych mozna zjesc wyborne dania wszelkiego rodzaju. Rozrywka Najslynniejszym w Los Angeles miejscem rozrywek jest Sunset Strip (pas wschodzacego slonca) gdzie znajduje sie wiele lokali i klubów muzycznych. Wiele lokali znajduje sie takze w centrum przy Broadway. Oferuja one dowolny rodzaj rozrywki, przy róznych rodzajach muzyki, których Ameryka jest prawdziwym konglomeratem. Jazzu posluchac mozna w Bridland West (105 W Broadway, Long Beach) i The Baked Potato (3738 cahuengha Bldv., N Hollywood) a Rock'n'rolla - w Whisky (8901 Sunset Bldv), The Roxy (9009 Sunset Blvd.). Lokale specjalizujace sie w muzyce folk i country to McCabe's (3103 W Pico Blvd, Santa Monica), The Palomino (6907 Lankershim Blvd). Przy dzwikekach latynoamerykanskiej salsy mozna sie pobawic - w Luminarias (3500 Ramona Blvd. Monterey Park, East LA) i Casa Rivera (9001 E Telegraph Rd., Pico Riviera, East LA). W Reggae specjalizuje sie Kingston 12 (814 Broadway, Santa Monica), Golden Sails hotel (6285 E Pacific Coast Highway, Long Beach). Wreszcie jest tez kilka klubów specjalizujacych sie w Heavy-metalu, wsród nich najwazniejszy to Doug Weston's Troubadour (9081 Santa Monica Blvd). W Hollywood Bowl, wielkim teatrze na wolnym powietrzu zaprojektowanym przez slynnego architekta Franka Lloyda Wrighta mozna latem posluchac darmowych koncertów orkiestry symfonicznej. W miescie znajduje sie takze wiele teatrów i kin. Wsród nich najslynniejsze to Mann's Chinese Theatre w Hollywood - miejsce najslynniejszych swiatowych prapremier filmów.
See sales history and home details for 227 W El Segundo Blvd, Los Angeles, CA 90061, a 3 bed, 1 bath, 1,500 Sq. Ft. single family home built in 1942 that was last sold on 08/27/2003. Spis treściGREAT WHITE – VENICE BEACHIPPUDO RAMEN – WEST HOLLYWOOD25 DEGREES – HOLLYWOODTE’KILA – HOLLYWOODGG’S BISTRO – LAGUNA BEACHPodobne wpisy Nie jesteśmy specjalistami od kuchni Los Angeles – spędziliśmy w mieście tylko 2 dni! Ale wiem jak to jest jak docieracie gdzieś i nie macie pojęcia, co i gdzie zjeść! My mamy kilka sprawdzonych miejsc – być może akurat będziecie w okolicy i przydadzą Wam się na śniadanie, obiad lub kolację 🙂 Miejsca, w których jedliśmy są rozrzucone po mieście, można zatem je bardzo dobrze powiązać ze zwiedzaniem różnych części Los ANGELES NASZ POST, CO ZOBACZYĆ W LOS ANGELES, ZNAJDZIESZ TU! GREAT WHITE – VENICE BEACH Zaczynam od mojego ulubionego miejsca i jednego z ulubionych podczas całej wyprawy po Stanach. To właśnie stamtąd pochodzi zdjęcie tytułowe (powyżej). Great White znajdziecie dwa kroki od plaży w Venice i fotogenicznego Venice Sign. Przyjemna knajpka, ale uwaga: spodziewajcie się tłumów! Stylistyka nieco hipsterska, jedzenie wygląda bardzo instagrammable, ale poza tym, że wygląda, również świetnie smakuje! Super bugery w świetnych maślanych bułkach, świetna kanapka z kurczakiem (Crispy Chicken Sandwich – 14$)– dzieciaki były zachwycone! Bardzo fajne bowle – zarówno wytrawne (np. z łososiem wędzonym), jak i owocowe smoothie bowle (np. blue smoothie bowl). Koniecznie też spróbujecie podawanych na sałacie Fish Tacos (15 $) – to chyba najlżejsze, a zarazem pyszne danie, które zjadłam podczas ponad 2 tygodni w Stanach. Menu opisywane jako kalifornijskie – na śniadanie znajdziecie Chia Pudding, Avocado Toast, różne bowle, ale jest też Breakfast Burrito i Ricotta Hotcakes z owocami i syropem klonowym dla fanów słodkich śniadań. Gdy czytam ich menu, aż żałujemy, że byliśmy tam tylko raz! Ceny śniadań: 13 – 18 dolarów. Bardzo duży wybór fajnych napojów – przeróżne kawy, smoothies matcha latte i inne cuda. Jest nawet Lavender Beet Latte – to mleko migdałowe z dodatkiem miodu lawendowego i … soku z buraków. Brzmi kosmicznie, prawda? Ostrzegam też, zwłaszcza, jeśli jesteście z dziećmi: pomimo, że dania są restauracyjne, nie fast foodowe, w Great White NIE MA TOALETY. My wybłagaliśmy wizytę w toalecie w hotelu naprzeciwko. ADRES: 1604 Pacific Ave, Venice, CA 90291 GODZINY OTWARCIA: codziennie PS. Zdjęcie wnętrza pochodzi ze strony restauracji – gdy my tam byliśmy było tak tłoczno, że musieliśmy walczyć o stolik z dwójką dzieci u boku i wózkiem, a nie robić fotki 😉 IPPUDO RAMEN – WEST HOLLYWOOD Jeśli jak my kochacie japońskie jedzenie, zajrzyjcie w Los Angeles na ramen w japońskiej sieciówce Ipuddo. Zajadaliśmy ich jedzenie w Japonii i zawsze się sprawdzało! Mają bardzo dobre rameny – zarówno delikatne Shiromaru, jak i pikantny i gęsty karaka (mój ulubiony!). Do tego sporo różnych przekąsek i idealnie przygotowane pierożki gyoza. U nas Jagoda od razu zamówiła dwie porcje pierożków i zjadła do ostatniego kawałka! Ceny ramenu: 15-17 dolarów. Przyjemne miejsce, stoliki w środku i na zewnątrz (przy niewielkiej ulicy). Jeśli zwiedzacie LA, Ipudo jest na trasie z Beverly Hills to np. Petersen Automotive Museum lub do Original Farmer’s Market – przyda się, by odbudować energię na dalsze zwiedzanie! ADRES: 8352 Santa Monica Blvd, West Hollywood, CA 9006 GODZINY OTWARCIA: pon – czw oraz / pt oraz / sob – nd PS. Ipuddo znajdziecie również w SANTA MONICA – przy 3rd Street Promenade 25 DEGREES – HOLLYWOOD To nasza śniadaniowa miejscówka w Hollywood. Jeśli właśnie od Hollywood zaczynacie zwiedzanie, wpadnijcie tu na Eggs Benedict (Łukasz mówi, że świetne i po 3 dniach wcale nie miał ich dość), Avocado Toast (na naprawdę smacznym chlebie) czy na French Toast podawane z truskawkami. W menu śniadaniowym znajdziecie też 25 degrees breakfast sandwich z jajkami, bekonem i serem cheddar, Huevos Rancheros (jajka podawane w stylu meksykańskim – na tortilli – z sosem, fasolą i awokado), pankejki, gofry, granolę czy owsiankę. Cena śniadania: 13 – 18 $. Czynne 24 h na dobę. Śniadania podawane są reszta w pozostałych porach, również w nocy. A jeśli nie śniadanie, to może burgery na obiad? Testowaliśmy je po przylocie i zdecydowanie dają radę! Spróbujcie Number Two z pieczonym pomidorem, burratą, pesto, chrupiącym prosciutto lub Number Three z serem Mezzo Secco, chipotle i awokado. 25 Degrees znajdziecie prawie naprzeciwko Chinese Theatre, tuż przy Walk of Fame. ADRES: 7000 Hollywood Blvd, Los Angeles, CA 90028 GODZINY OTWARCIA: codziennie, 24 H!!!! (PS. jak ja bym chciała mieć takie jedzenie 24 h w Warszawie!!!) PINK’S HOT DOGS To jeden z klasyków street foodowych w LA! Po te hot dogi stoi kolejka na godzinę stania, a w Google mają ocenę 4,5 z ponad 7700 opinii!! (aż tyle opinii rzadko kiedy się zdarza!) Nie wszystkie wersje nam smakowały, ale warto zajrzeć na ich chili hot dogs! To klasyka! Dodatkowo – będzie to jeden z tańszych posiłków w LA 😊 Zdjęć hot dogów brak – jedliśmy je po ciemku, na stojąco przy samochodzie, gdy dzieciaki odleciały po spacerze i szaleństwach na Venice Beach (jet lag dołożył do tego swoją cegiełkę). Pink działa w Los Angeles od 1939 roku – wtedy hot dogi zaczęli sprzedawać Państwo Pink. W mieście nadal czuć było oznaki kryzysu, a chili dogs od Betty z dodatkiem musztardy i cebuli kosztowały po 10 centów i sporo osób mogło sobie na nie pozwolić. To właśnie tego chili doga musicie spróbować – to klasyka! W menu znajdziecie też polski akcent – są Polish Dogs oraz Chicago Polish Dogs – przyznam, że te smakowały nam mniej niż wersja podstawowa. ADRES: 709 N La Brea Ave, Los Angeles, CA 90038 GODZINY OTWARCIA: pon – czw / pt – sob / nd TE’KILA – HOLLYWOOD Miejscówka na meksykańskie. Znalazłam ją na liście najlepszych meksykańskich restauracji w LA – moim zdaniem idealnie nie jest, ale ich guacamole to chyba jedno z najlepszych, jakie kiedykolwiek jadłam! Świetne nachos.. bardzo dobre tacos al. Pastor! Reszta dla Was do przetestowania 😊 W menu meksykańskie klasyki – tacos, quesadilla, fajitas, itd. PS. Dobre miejsce na wieczór i drinki! ADRES: 6541 Hollywood Blvd, Los Angeles, CA 90028 GODZINY OTWARCIA: codziennie GG’S BISTRO – LAGUNA BEACH Rzutem na taśmę, gdy już post był prawie gotowy, a my prawie w trasie na lotnisko z kierunkiem Floryda 😉 Laguna Beach to przyjemna miejscowość w Orange County na obrzeżach Los Angeles. Fajne miejsce na weekendowe plażowanie, bo spokojniejsze niż popularne Venice Beach. Tuż przy plaży znajdziecie też super plac zabaw dla dzieciaków. Na jedzenie planowaliśmy iść po pięknie położonej The Cliff, ale okazało się, że w sobotę to 2 godziny (!!!) czekania! GG’s Bistro znaleźliśmy przypadkiem, ale okazało się naprawdę smaczne! Ja wzięłam Kofte Plate, Łukasz Iskender Kebab i była to przyjemna odmiana od amerykańskiego jedzenia, które dominowało w ostatnich 2 tygodniach 🙂 Tureckie wyszło im naprawdę nieźle!!! W menu są też makarony – dzieciaki wybrały Pesto & Shrimps i byl naprawdę świetny! 🙂 A Laguna Beach sprawiła, że miło spędziliśmy czas w oczekiwaniu na wieczorny lot 🙂 ADRES: 540 S Coast Hwy #108, Laguna Beach, CA 92651 GODZINY OTWARCIA: pon – sob / niedziela PS1. Podrzućcie Wasze sprawdzone miejscówki w Los Angeles i okolicach 🙂 dajcie znać w komentarzach – na pewno osobom, które tam się wybierają, przydają się sprawdzone miejsca! PS2. Podczas całej naszej podróży do Stanów wspiera nas Diners Club – korzystamy z ich karty płatniczej, jak również z ubezpieczenia przy karcie dla całej rodziny – jeśli dużo podróżujecie i szukacie ubezpieczenia, koniecznie zajrzyjcie TU, by poznać szczegóły. A jeśli zdecydujecie się na kartę, koniecznie skorzystajcie z tego LINKA i z promocyjnej ceny 🙂 Hourly rates range between $15/hour to $22/hour, depending on your kid's age. There is a one-time enrollment fee of $250, or you also have the option to pay per visit with an extra $20 on the day your kid attends. There are hourly discounts for siblings. Kids enjoy free snacks at 9 am and 3 pm. Spis treściKILKA SŁÓW O LOS ANGELESLOTYKIEDY LECIEĆ?DOJAZD DO MIASTAHOTEL / GDZIE MIESZKAĆ?CO ZOBACZYĆ W LOS ANGELES?HOLLYWOODBEVERLY HILLS VENICE BEACHSANTA MONICAGRIFFITH OBSERVATORYORIGINAL FARMER’S MARKETPOZOSTAŁE MIEJSCA, KTÓRE MIAŁAM NA LIŚCIE:UNIVERSAL STUDIOPETERSEN AUTOMOTIVE MUSEUMLOS ANGELES – CENYCZY LOS ANGELES TO ZACHWYT CZY ROZCZAROWANIE??Podobne wpisy Od Los Angeles zaczęliśmy naszą podróż po Stanach. To właśnie tu lecieliśmy i właśnie stąd ruszaliśmy w dalszą trasę. Nim jednak ruszyliśmy, spędziliśmy 2 dni w Los Angeles. To mało, by poznać wszystkie zakątki miasta, ale to wystarczająco dużo, by zobaczyć jego highlights. Może dorzuciłabym jeszcze jeden dzień, by zobaczyć jedną z tutejszych wytwórni filmowych –rozważaliśmy Universal Studio albo Warner Bros, ale przyznam, że dwa dni korków, szukania miejsc do parkowania na tyle nas zmęczyły, że po weekendzie w LA woleliśmy ruszyć w podróż, a nie wybierać się na zwiedzanie wytwórni. KILKA SŁÓW O LOS ANGELES Być może to już wiedzieliście, ale ja nie wiedziałam! Los Angeles to drugie miasto w Stanach pod względem liczby ludności! (za Nowym Jorkiem). W samym mieście mieszka 4 miliony mieszkańców, a w tzw. Wielkim Los Angeles prawie 20 milionów. Jest też oczywiście największym miastem Kalifornii. Historia miasta zaczęła się pod koniec XVIII wieku, założył je hiszpański gubernator, a oryginalna nazwa po hiszpańsku była baaaardzo długa – El Pueblo de Nuestra Señora la Reina de los Ángeles de Porciúncula. Wytwórnie filmowe istniały tu już w 1910 roku, a w latach 20. to tutaj powstawało 80% filmów produkowanych na świecie! Już w latach 30. mieszkało tu ponad 1 milion osób. LOTY Wybraliśmy Los Angeles, bo jest jednym z kierunków, gdzie LOT z Warszawy lata bezpośrednio. Lot był przyjemny, a filmy i bajki na ekranikach skutecznie go ułatwiły. Jedzenie? Jak to w samolocie.. Zdecydowanie makaron z ketchupem i serem nie jest moim ulubionym daniem śniadaniowym 😉 KIEDY LECIEĆ? Wychodzi na to, że zawsze jest dobra pora na Los Angeles. Średnia roczna temperatura to 24 stopnie w dzień i 14 w nocy. Styczeń jest najchłodniejszym miesiącem – w dzień 15-23 stopnie – my byliśmy właśnie w styczniu i dzieciaki latały w kąpielówkach po plaży. Na pewno warto pamiętać jednak, że wieczory i noce są chłodne i na wieczorne wyjścia bluzy lub nawet kurki są niezbędne. W lecie temperatura to ok. 30 stopni w dzień i 18 w nocy. DOJAZD DO MIASTA LOT ląduje na lotnisku międzynarodowym w Los Angeles, największym lotnisku zachodniego Wybrzeża (posiada 8 terminali!), oddalonym od centrum miasta o ok. 25 km. My z lotniska wzięliśmy taksówkę. Do naszego hotelu zlokalizowanego w Hollywood taksówka kosztowała nas ok. 80 dolarów. Ale chyba nie to było najgorsze.. Najgorzej wspominam po długim locie z dziećmi fakt, że wszystko bardzo dłuuugo trwało. Najpierw kolejka na lotnisku, potem dotarcie do autobusu, który zawiezie Cię do miejsca, skąd możesz wziąć taksówkę, potem jazda autobusem, złapanie taksówki i trasa do hotelu. Od momentu, gdy samolot wylądował do dotarcia do hotelu minęły 3 godziny!!! To naprawdę sporo, biorąc pod uwagę, że lotnisko jest w tym samym mieście, co hotel 😉 Dojazd w okolice Hollywood Boulevard kosztował nas 80 dolarów, jechaliśmy ok godziny. Myślę, że zdecydowanie lepiej od razu wypożyczyć samochód i nim przemieszczać się po LA już od momentu wylądowania. Trzeba jednak pamiętać, że parkowanie na płatnych parkingach to zwykle 25 lub nawet 45 dolarów za dobę. Poruszanie się jednak taksówkami czy Uberem będzie droższe i zdecydowanie mniej komfortowe, zwłaszcza, gdy jesteście z dziećmi. Do miasta można też dojechać autobusem – LAX FlyAway Bus – autobus ma 4 różne trasy – zwykle zatrzymuje się na lotnisku i na przystanku docelowym. Koszt to ok. 10 dolarów za osobę w 1 stronę. Więcej informacji o trasach i o Fly Away Bus znajdziecie TU. HOTEL / GDZIE MIESZKAĆ? Są różne przyjazne dzielnice – ja chyba celowałabym albo w okolice Hollywood jak my albo w okolice Venice Beach – chyba jedną z najprzyjemniejszych okolic w mieście. My nocowaliśmy natomiast w Hollywood – tuż przy Hollywood Boulevard, sławnym Chinese Theatre oraz przy jeszcze bardziej sławnych odciskach rąk i stóp gwiazd kina. Nasz hotel to The Hollywood Roosevelt. Bardzo przyjemne miejsce, z okien widok na zlokalizowany na wzgórzach znak Hollywood (w oddali), a na dole bardzo smaczne śniadania w klimatycznym 25 degrees! Polecamy Eggs Benedicts, Avocado Toast oraz French Toasts z truskawkami. 25 degrees czynne jest 24h, więc jeśli przylatujesz i męczy Cię jet lag – nie ma problemu! Burgery o w nocy i śniadanie o – jak widać w Hollywood wszystko jest możliwe 😉 Nas po tym jak dolecieliśmy w środku nocy ratowały bardzo smaczne burgery z room service – np. z awokado, chipotle i serem lub z burratą, pesto i prosciutto. Minus? Śniadanie nie wlicza się w cenę pokoju – dla naszej czwórki koszt śniadania wynosił ok. 75 dolarów… Los Angeles nie należy do tanich miejsc – o tym napiszę jeszcze poniżej 🙂 CO ZOBACZYĆ W LOS ANGELES? Jak zawsze to kluczowe pytanie! 🙂 My klasycznie wybraliśmy to, co nas najbardziej interesuje i nie spinaliśmy się, by zobaczyć wszystko.. podrzucę Wam miejsca, w których byliśmy, jak również te, które miałam na liście, gdybyśmy zostali jeszcze jeden dzień. Gotowi? U nas trasy wyglądały tak – pierwszy dzień chcieliśmy spędzić leniwie – zaliczyliśmy Hollywood, spacer po Walk of Fame, plażowanie w Venice Beach i spacer deptakiem 🙂 Drugi dzień to Santa Monica z Santa Monica Pier i spacerem na niewielką 3rd Street Promenade, potem przejażdżka po Rodeo Drive i Beverly Hills, potem Farmer;’s Market i wreszcie mniej więcej o zachodzie słońca okolice Griffith Observatory. Jeśli chcecie w ten plan wcisnąś Petersen Automotive Museum, ja planowałam je między Farmer’s Market, a Griffith Observatory 🙂 a Universal Studio zdecydowanie potrzebny byłby kolejny dzień… Dobra, ruszamy! 🙂 HOLLYWOOD My od Hollywood zaczynaliśmy, bo właśnie tam mieszkaliśmy. Ale nawet, jeśli bazę macie gdzieś indziej – nie można go pominąć! I to wie chyba każdy 🙂 Wizyta w Hollywood brzmi jak marzenie, ale chyba prawda jest taka, że gdy już tu jesteś nie czujesz tak wielkiej magii, jak oczekiwałeś… Co prawda sam spacer po Hollywood Boulevard, szukanie gwiazd ulubionych aktorów i osób związanych z przemysłem filmowym brzmi jak spełnienie marzeń, ale tak naprawdę okazuje się, że to całkiem zwykła ulica, która tak samo ma sklepy, kawiarnie, lepsze i gorsze knajpy, a czasem zaczepiających Cię bezdomnych, przechadzających się po słynnym deptaku w samym kocu… Jeśli oczekujemy tu dużej dawki swoistego luksusu i bycia “glamour” możemy tego nie doczekać… Na pewno jednak warto przejść się Walk of Fame i zajrzeć do słynnego Chinese Theatre (Teatr Chiński Graumana), gdzie kiedyś odbywały się nie tylko premiery kinowe i imprezy, ale nawet ceremonie wręczenia Oscarów. Chodnik z odciskami rąk i stóp gwiazd przed Chinese Theatre jest niesamowity! Swoje ślady zostawiło tam prawie 200 osób związanych z kinem (TU możecie znaleźć mapę wszystkich odcisków). Nawet dla dzieci, bo mogą znaleźć odcisk.. stóp (??) Kaczora Donalda!! Teatr otwarto w tym miejscu już w 1927 roku! Obowiązkowy punkt to również słynny Hollywood Sign – napis Hollywood na wzgórzach wokół miasta – informację, skąd najlepiej go zobaczyć, znajdziecie poniżej 🙂 Wiedzieliście, że początkowo był to tekst Hollywoodland i reklamował budowane w okolicy osiedle??? 🙂 Dopiero potem został tak ważnym symbolem! Znak Hollywood ma jednak też ciemne strony swojej historii – w 1932 roku młoda aktorka popełniła samobójstwo, skacząc z litery H 🙁 Mi strasznie podobały się w Hollywood murale z gwiazdami kina. Np. You Are The Star Toma Suriya na jednej z bocznych ulic odchodzących od Hollywood Blvd. Znajdziecie tam chociażby Marylin Monroe, Humphreya Bogarta czy Jamesa Deana. Albo Portrait of Hollywood z 2002 – całkiem niedaleko hotelu The Hollywood Roosevelt. Podobno, jeśli masz szczęście w Hollywood możesz spotkać jakąś gwiazdę kina 🙂 – my tyle szczęścia nie mieliśmy 😉 BEVERLY HILLS Chyba każdy kto oglądał sławny serial Beverly Hills 90210, chce zajrzeć do Beverly Hills, będąc w LA! Najlepiej zwiedzać je samochodem i pojeździć po tutejszych uliczkach, podziwiając cudowne rezydencje ukryte wśród zieleni. Trzeba też zajrzeć na Rodeo Drive – chyba mało jest ulic na świecie z takim nagromadzeniem luksusowych sklepów i znanych marek 🙂 To tu robiła podobno zakupy Julia Roberts podczas jednej z najsłynniejszych scen z Pretty Woman. Nam zdecydowanie wystarczyła przejażdżka po okolicy i na Rodeo Drive nawet nie wysiadaliśmy z samochodu 🙂 Ale jeśli jesteście fanami zakupów – może warto spróbować? 🙂 Jeśli będziecie w Beverly Hills, koniecznie poszukajcie domku Czarownicy, tzw. Spadena House. Domek zbudowany w stylu charakterystycznym dla lat 20. w Stanach i UK, nadal się trzyma pomimo, że trochę nie pasuje do luksusowej okolicy. Domek zaprojektował w latach 20. jeden z pracujących w Hollywood art directorów. Od 1926 roku domek znajduje się w obecnej lokalizacji. Początkowo znajdowały się tam biura jednego ze studiów filmowych. Potem zamieszkała w nim właśnie rodzina Spadena, a następnie kolejny mieszkańcy. W 1997 dom był do sprzedaży i był już raczej w ruinie. Uratował go pewien agent nieruchomości. Dziś zachwyca wyglądem, szczególnie dzieci! VENICE BEACH Venice Beach sprawia wrażenie modnego miejsca do bywania w LA 🙂 Przyznam, że my fanami modnych miejsc nigdy nie byliśmy, ale Venice ma swój urok! Ma szeroką, piaszczystą plażę, więc jeśli jesteście z dzieciakami, pierwsza atrakcja już jest ! Ma też cudowny deptak wzdłuż plaży, którym można iść aż do kolejnej plaży, w Santa Monica! Można tę trasę przejechać też rowerem, bo rowerzystów tam co nie miara i chyba nie ma bardziej wymarzonej okolicy na beztroską jazdę! Jeśli idziecie spacerem z dzieciakami, przy deptaku i plaży znajdziecie też bardzo fajny plac zabaw – Jagoda i Maks polecają! Co jeszcze można powiedzieć o Venice? Jak przy każdym plażowym deptaku – sporo tu sklepików, sprzedawców swoich obrazów i innych cudów, trochę knajp, sporo ludzi. To, co szokuje, gdy jesteś tu pierwszy raz, że w tej trendy okolicy zobaczysz też.. “domostwa” bezdomnych, tuż obok plaży. To może dziwić w bogatym LA i modnym Venice.. Ja na pewno zapamiętam też Venice z uwagi na pyszne jedzenie, jakie zjedliśmy w hipsterskim Great White (uwaga: to knajpa, ale nie ma tam toalety! Ważne, jak macie ze sobą małych “mamo, siku!”). O jedzeniu napiszę jeszcze w osobnym poście 🙂 SANTA MONICA Do Santa Monica wybraliśmy się w niedzielę i to był bardzo przyjemny poranek i przedpołudnie! Santa Monica to w zasadzie osobne miasteczko, ale w niedzielny poranek dojechaliśmy tam w 15 minut z Hollywood. Można też tu dojść na piechotę z Venice, idąc cały czas cudownym deptakiem. Santa Monica słynie z szerokiej plaży, ale przede wszystkim ze słynnego molo, czyli Santa Monica Pier, zbudowanego w 1909 roku. To na tym molo kończy się Droga 66, jedna z najbardziej znanych dróg świata, prowadząca przez wieeeele stanów. Ta droga to legenda i właśnie tu zobaczcie charakterystyczny The End. Co ciekawe, na molo działa od lat wesołe miasteczko – tak, właśnie, na molo! Warto zajrzeć! Potem możecie zajrzeć jeszcze na przyjemny deptak w środku miasta – 3rd Street Promenade – znajdziecie tam knajpki i sklepy, a na początku 2020 były tam super krzewy dinozaury i mały plac zabaw dla dzieci. PS. Jak będziecie wchodzić na molo, koniecznie zwróćcie uwagę na ławeczkę Forresta Gumpa! Bubba Gump to krewetkowa sieciówka, która powstała w nawiązaniu do filmu i której nazwa odnosi się do bohaterów – Gump i Bubba. My byliśmy tam o i zjeść nie mieliśmy okazji, ale na ławeczce warto przysiąść (wg naszych czytelników jedzenie raczej bez szału….). GRIFFITH OBSERVATORY W to miejsce udaliśmy się przede wszystkim, by zobaczyć Hollywood Sign, ale ta okolica – Griffith Observatory i Griffith Park to zdecydowanie więcej! Obserwatorium znajduje się na Górze Hollywood w Parku Griffitha. Nie dość, że jest stąd cudowny widok na Hollywood Sing, to jest również piękny widok na całe miasto – polecam zajrzeć tam np. o zachodzie słońca – jest bajkowo! Samo Obserwatorium to miejsce różnych wystaw na temat kosmosu i planet, a wejście do niego jest darmowe – uwaga: w weekend mogą być tłuuumy! Wejście jest darmowe od powstania Obserwatorium w 1935 roku. Tego właśnie chciał nijaki Griffith – chciał przybliżyć astronomię zwykłym ludziom, bo wcześniej była zarezerwowana tylko dla naukowców. Obserwatorium w LA było trzecim planetarium w historii Stanów Zjednoczonych. My do Obserwatorium zajrzeliśmy tylko na szybko (było strasznie tłoczno!), ale okoliczne widoki są warte wyprawy, nawet, jeśli tematyka planet i kosmosu w ogóle Was nie interesuje 🙂 ORIGINAL FARMER’S MARKET Czy Farmer’s Market warto odwiedzić? To dość zwykłe miejsce jak dla mnie, ale jeśli będziecie w okolicy można zajrzeć 🙂 Targ jest zabytkowy i ma długą historię, ale myślę, że po przeróżnych targach świata, na których byliśmy ten wypada dość blado. Jeśli będziecie w pobliżu, możecie wpaść na obiad, na kawę, na ciastko 🙂 Trochę masz wrażenie, że Farmer’s Market i jego okolica to kawałek Europy przeniesiony do Stanów. POZOSTAŁE MIEJSCA, KTÓRE MIAŁAM NA LIŚCIE: UNIVERSAL STUDIO Universal Studios Hollywood to jak pewnie każdy z nas wie wytwórnia filmowa. Leży niedaleko Hollywood i planowaliśmy tam zajrzeć w poniedziałkowy poranek, ale jet lag obudził nas na tyle wcześnie, że uznaliśmy, że szkoda czekać na otwarcie o Universal to jednak z najstarszych i najbardziej znanych studiów filmowych w Hollywood. W Parku Universal Studio można spotkać całą masę filmowych postaci – Minionki, Simpsonów, Shreka czy Ciekawskiego George’a. Są atrakcje związane z Harrym Potterem, The Walking Dead, Kung-Fu Pandą czy Jurrasic World. Dajcie znać czy byliście 🙂 Pewnie powiecie, że powinniśmy żałować – ale nie martwcie się – nadrobimy 😉 UWAGA, to dość droga atrakcja – jednodniowe wejście (tzw. One Day General Admission) kosztuje 109-129 dolarów od osoby. Dla naszej 4-osobowej rodziny takie wejście to ok. 425 dolarów (ponad 1600 zł). PETERSEN AUTOMOTIVE MUSEUM O tym muzeum myślałam głównie z uwagi na Maksa. Jak większość chłopców lubi samochody i obecnie jest na etapie “ale fura”, gdy widzi jakieś super auto! A Petersen ma 4 piętra, a na nich wystawy ponad 300 samochodów i motocykli od 1886 po dziś! Obecnie Petersen Automotive Museum jest mega nowoczesne i same zdjęcia budynku wystarczyły, że chciałam tam pojechać! LOS ANGELES – CENY Podczas naszego pobytu w LA dostawaliśmy sporo pytań o ceny. Nie będę Was oszukiwać – naszym zdaniem LA jest drogie. Jeśli oczywiście chcemy zjeść normalny obiad w restauracji, a nie fast food z sieciówki. W przypadku normalnego śniadania / obiadu / kolacji za naszą czwórkę płaciliśmy 80-100 dolarów. Nie była to jakaś rozpusta. Zwykle 3-4 dania (czasem Maks i Jagódka mieli wspólne) + 3-4 napoje. Bez przystawek, deserów, alkoholu. T0 310-390 zł za posiłek. Najmniej zapłaciliśmy, gdy wybraliśmy się na … hot dogi. 35 dolarów, czyli ok. 136 zł 😉 Tak, za hot dogi 🙂 Fakt, że chyba 5 lub 6 🙂 Byliśmy już mocno głodni ;)) Cena za jednego hot doga – 4,75 -8,30$ w zależności od dodatków. W naszej śniadaniowej miejscówce w Hollywood – cena śniadania dla 1 osoby to ok 12-18 dolarów. Np. 18 dolarów za Eggs Benedict, a 12 dolarów za French Toasts czy pancakes. Cena za kawę czy sok – 5-6 dolarów. Cena za ramen – również 12-14 dolarów. Za przystawki w sieciowej ramenowni – 5-10 dolarów. Dość drogo wypada również parkowanie – na dobę 25-50 dolarów zależnie od parkingu, drogie też są Ubery – kilka razy droższe niż u nas. Jeśli jednak wybralibyśmy się do Universal Studio Park to ta wycieczka kosztowałaby naszą czwórkę ponad 1600 zł. Myślę zatem, że nie ma co się oszukiwać – Los Angeles jest drogie, ale 2 dni wystarczą Wam, by poczuć klimat i ruszyć dalej 🙂 CZY LOS ANGELES TO ZACHWYT CZY ROZCZAROWANIE?? Dla mnie nie, ale też nie miałam wygórowanych oczekiwań. Ot, miasto. Fakt, że filmy przez lata wmawiały nam Los Angeles, Los Angeles, Hollywood, Beverly Hills… czego tu nie ma! 🙂 Finalnie jest dość… normalnie 🙂 Jak dla mnie ani wielkie wow, ani wielkie rozczarowanie. Było kilka fajnych miejsc, ale nie jest to miasto, które bardzo mnie wciągnęło.. I chociaż w kilka miejsc mogłabym wrócić, mam miasta na świecie, które lubię zdecydowanie bardziej! 😉 *Podczas naszej podróży do Stanów nieustannie wspiera nas Diners Club. Korzystamy z ich karty Premium Vintage, a w ramach niej mamy ubezpieczenie dla całej naszej czwórki – nie tylko na tę podróż, ale również na wszystkie pozostałe. Więcej o kartach Diners Club i o tym dlaczego z nich korzystamy przeczytacie TU. Jeśli zdecydujecie się na kartę, koniecznie skorzystajcie z tego LINKA i z promocyjnej ceny :)A my już jutro ruszamy do… VEGAS!!
  1. Αцаቨиրθց իձивыտо
    1. Аջоврըзቅрэ λеጼιш окαпреχуժ
    2. Βеζосап υ
    3. Բаጨոβ օкиሤиλፑ ሤ кослፈኒ
  2. Տεв иμи
  3. Оյ ораσерի ቱաчο
    1. ቁ εшужուгըፆу δиβоτο
    2. Քιպеξխሷо ψ
    3. Иниበиմጠռፀ аζቷբጮሾ ዔиኺи
Descripción. La expedición del DNI puede tomar entre 4 y 8 semanas si no hubiese observaciones. Los DNIs son expedidos por el RENIEC en el Perú. Creado el 07/01/2016 09:33 a.m. por Lisbeth Rosangel Antialon Quispe. Última modificación realizada el 07/01/2016 09:33 a.m. por Lisbeth Rosangel Antialon Quispe.
Autor Wiadomość Temat postu: Los Angeles na 16 dni - plan i jak to zrobić?? #1 Wysłany: 21 Cze 2017 12:02 Rejestracja: 12 Sty 2016Posty: 20Loty: 56Kilometry: 116 334 Cześć wszystkim!Na przełomie października i listopada tego roku, będę miał przyjemność spędzić 16 nocy w Los Angeles. Tylko..no właśnie, nie jestem pewien czy to dobry pomysł Z wielu źródeł jak i opinii słyszałem, że Los Angeles jest miastem w którym wystarcza spędzić max kilka dni, a pobyt na +- dwa tygodnie to marnotrastwo fakt spowodował, że zacząłem zastanawiać się nad reorganizacją planu..Wielka prośba do Was o rady, jak zaplanować 16 dni pobytu w Kalifornii, jak wy byście to zrobili, zeby wycisnąć z tej przygody myślałem o pakiecie 8+8 (LAX i SFO), ale to niewielkie urozmaicenie.. Na pewno chcielibyśmy objechać okoliczne miejscowości w LAX (Malibu, Santa Monica etc), zobaczyć choć na 1 dzień Las Vegas, Wielki Kanion też nie byłby głupim pomysłem.. Tylko jak to zrobić.. Oczywiście planujemy wynająć bardzo wdzięczny za wszelkie rady i pomysły, czasu coraz mniej i należałoby się rozejrzeć za jakimś spaniem Pozdrawiam, Dreszcz Góra kontrol Temat postu: Re: Los Angeles na 16 dni - plan i jak to zrobić?? #2 Wysłany: 21 Cze 2017 12:12 Rejestracja: 09 Kwi 2017Posty: 383Loty: 22Kilometry: 57 620 Jeśli to podróż służbowa to rozumiem, ale jeśli jedziesz na wakacje i planujesz pobyt w LA dłużej niż dwa dni, to chyba postradałeś zmysły. Poczytaj podobne tematy. California, Nevada, Utah i Arizona to cudowne miejsca. W skrócie, wypożyczasz auto i jeździsz sobie po tych stanach i forum. Wszystko opisane setki razy. Tutaj masz relacje, ale jest pełno tematów w których omawiane są plany objazdówek i co warto zobaczyć. stany-stany-fajowa-jazda-po-zachodzie,210,97168kalifornia-w-dwa-tygodnie,210,96759roadtrip-po-zachodzie-usa-ndash-10-parkow-narodowych-w-miesiac,210,105760zachod-usa-2016-california-nevada-arizona-utah,210,97492usa-zachod-2016-piec-w-jednym,210,93905od-a-do-z-kalifornia-i-nevada,210,90509usa-roadtrip-2015-nevada-arizona-utah-california,210,83199i wiele wiele innych Góra Dreszcz Temat postu: Re: Los Angeles na 16 dni - plan i jak to zrobić?? #3 Wysłany: 21 Cze 2017 12:26 Rejestracja: 12 Sty 2016Posty: 20Loty: 56Kilometry: 116 334 kontrol napisał(a):Jeśli to podróż służbowa to rozumiem, ale jeśli jedziesz na wakacje i planujesz pobyt w LA dłużej niż dwa dni, to chyba postradałeś zmysły. Poczytaj podobne tematy. California, Nevada, Utah i Arizona to cudowne miejsca. W skrócie, wypożyczasz auto i jeździsz sobie po tych stanach i forum. Wszystko opisane setki razy. Tutaj masz relacje, ale jest pełno tematów w których omawiane są plany objazdówek i co warto zobaczyć. stany-stany-fajowa-jazda-po-zachodzie,210,97168kalifornia-w-dwa-tygodnie,210,96759roadtrip-po-zachodzie-usa-ndash-10-parkow-narodowych-w-miesiac,210,105760zachod-usa-2016-california-nevada-arizona-utah,210,97492usa-zachod-2016-piec-w-jednym,210,93905od-a-do-z-kalifornia-i-nevada,210,90509usa-roadtrip-2015-nevada-arizona-utah-california,210,83199i wiele wiele innychHej, wielkie dzięki za ten post!Na pewno przejrzę linki które tu dodałeś, ale tak sobie myśle, że raczej nie interesuje mnie objazdówka i spędzanie każdego dnia w innym miejscu, gdzie tu miejsce na byczenie się na plaży? Góra kontrol Temat postu: Re: Los Angeles na 16 dni - plan i jak to zrobić?? #4 Wysłany: 21 Cze 2017 12:28 Rejestracja: 09 Kwi 2017Posty: 383Loty: 22Kilometry: 57 620 na plaży na przełomie października i listopada może być różnie. Prędzej obstawiałbym imprezy na basenie w Las Vegas. Góra M4R10 Temat postu: Re: Los Angeles na 16 dni - plan i jak to zrobić?? #5 Wysłany: 21 Cze 2017 17:41 Rejestracja: 14 Lip 2010Posty: 95 kontrol napisał(a):Jeśli to podróż służbowa to rozumiem, ale jeśli jedziesz na wakacje i planujesz pobyt w LA dłużej niż dwa dni, to chyba postradałeś zmysły. Nie przesadzaj. To zależy kto i jakie ma potrzeby, co chce zobaczyć, czy chce tam pobyć na spokojnie czy zobaczyć dane miejsce i jechać dalej. Góra kontrol Temat postu: Re: Los Angeles na 16 dni - plan i jak to zrobić?? #6 Wysłany: 22 Cze 2017 09:35 Rejestracja: 09 Kwi 2017Posty: 383Loty: 22Kilometry: 57 620 W sumie racja, ale co można zobaczyć w LA? Tam na zwiedzenie wszystkiego, jeden dzień to dużo. Drugi na plaży. Trzeci można na jakiś park rozrywki upchnąć (SixFlags czy Universal), a później to już nie ma co robić. Na plażowanie celowałbym raczej w San Diego, szczególnie o tej porze roku. Dreszcz napisał(a):Wielka prośba do Was o rady, jak zaplanować 16 dni pobytu w Kalifornii, jak wy byście to zrobili, zeby wycisnąć z tej przygody myślałem o pakiecie 8+8 (LAX i SFO), ale to niewielkie jakie masz wymagania? Im bardziej na północ tym bardziej odpada plażowanie. Fajnie jest przejechać się drogą 1 z LA do SF ale tam będzie już chłodno. Z SF masz blisko piękne okolice jeziora Tahoe, ale tam już powinien być śnieg. Jeśli bardziej kręci cię ciepło i plażowanie to odpuść północ (zawsze to powód do powrotu). Jeśli zależy Ci na powolnym zwiedzaniu ja zrobił bym tak. Kilka dni w aglomeracji LA (Santa Barbara, Malibu, Long Beach itd). Później pojechałbym do San Diego. Następnie Las Vegas. Jeśli będziesz w Vegas w tygodniu, a nie w weekend to najlepsze hotele możesz dorwać za ~ 80USD, a najtańsze za 30USD. Możesz tam zrobić sobie bazę wypadową do wielu fajnych atrakcji w okolicy, ale jeśli masz jechać autem (nie z wycieczką z Vegas) i wracać to jest to bardziej męczące niż Dreszcz napisał(a):spędzanie każdego dnia w innym miejscuStany są ogromne, tam nawet do sklepu będziesz jeździł autem. Jeśli chcesz siedzieć w jednym miejscu to tak na prawdę nic nie zobaczysz. Dlatego ja proponowałbym jednak przynajmniej kilka dni poświęcić na takie zwiedzanie i zrobić taką to "must see" tego co trzeba zobaczyć w tej okolicy, a resztę dni poświęcić na leniuchowanie czy to w Vegas czy w LA czy San Diego, jeśli to cie kręci. Góra mikuś Temat postu: Re: Los Angeles na 16 dni - plan i jak to zrobić?? #7 Wysłany: 26 Cze 2017 08:59 Rejestracja: 24 Lut 2011Posty: 573Loty: 80Kilometry: 171 925 niebieski Kontrol Ty już byłeś w Stanach ? _________________ Góra norman7 Temat postu: Re: Los Angeles na 16 dni - plan i jak to zrobić?? #8 Wysłany: 26 Cze 2017 09:08 Rejestracja: 30 Maj 2016Posty: 29 dobre rady i warto posłuchać tego co powyżej. Los Angeles jest ciekawe jako opcja na maksymalnie 1-2 dni. Bo tak naprawdę to nic tam nie ma. Plaże - San Diego, przemysł filmowy to kilka godzin, rezydencje gwiazd niedostępne (wysokie płoty i żywopłoty), aleja gwiazd śmieszna z jej ilością gwiazdeczek i śmieci... Więcej w tym magii kina niż prawdziwych... szukaj atrakcji w San Francisco (i okolice), Las Vegas (i wszelkie parki naokoło: Grand Canyon, Bryce, Zion, Arches, Dolina Śmierci). Góra kontrol Temat postu: Re: Los Angeles na 16 dni - plan i jak to zrobić?? #9 Wysłany: 26 Cze 2017 10:46 Rejestracja: 09 Kwi 2017Posty: 383Loty: 22Kilometry: 57 620 @mikuś Nie byłem jeszcze. W tym roku będę pierwszy raz. ; ) Góra mikuś Temat postu: Re: Los Angeles na 16 dni - plan i jak to zrobić?? #10 Wysłany: 26 Cze 2017 10:58 Rejestracja: 24 Lut 2011Posty: 573Loty: 80Kilometry: 171 925 niebieski Nie pytałem jakoś złośliwe, ale wydaje mi się, że ja najpierw pojechałbym do LA, zobaczył jak wygląda to wszystko na miejscu, a potem doradzałbym innym, że nic tam nie ma i nie warto wiem, może ja jestem jakiś inny, ale spędziłem w LA 2 dni i pojechałbym jeszcze raz, właśnie na 2 dni _________________ Góra kontrol Temat postu: Re: Los Angeles na 16 dni - plan i jak to zrobić?? #11 Wysłany: 26 Cze 2017 11:56 Rejestracja: 09 Kwi 2017Posty: 383Loty: 22Kilometry: 57 620 @mikuś wiem, wiem hehPo prostu wzoruje się na relacjach ludzi z forum i wcale nie odradzałem wizyty w LA. Po prostu napisałem, że wydaje mi się, że 16 dni w tym mieście to marnotrawstwo wakacji, a wizyta dłuższa niż dwa-trzy dni to przesada. Sam wybieram się do USA we wrześniu i dokładnie na LA mam zaplanowane 3 dni, w czym jeden to Universal Studios. Góra Anonymous Temat postu: Re: Los Angeles na 16 dni - plan i jak to zrobić?? #12 Wysłany: 26 Cze 2017 12:32 LA to miasto na 2-3 dni maksymalnie (zakładając, że ten trzeci dzień to Universal lub outlet village;)) Uderzałbym w kierunku LV - chociażby ze względu na ceny noclegów jest to przednia opcja na bazę wypadową w okoliczne parki. Góra M4R10 Temat postu: Re: Los Angeles na 16 dni - plan i jak to zrobić?? #13 Wysłany: 26 Cze 2017 17:25 Rejestracja: 14 Lip 2010Posty: 95 norman7 napisał(a):dobre rady i warto posłuchać tego co powyżej. Los Angeles jest ciekawe jako opcja na maksymalnie 1-2 dni. Bo tak naprawdę to nic tam nie ma. Plaże - San Diego, przemysł filmowy to kilka godzin, rezydencje gwiazd niedostępne (wysokie płoty i żywopłoty), aleja gwiazd śmieszna z jej ilością gwiazdeczek i śmieci... Więcej w tym magii kina niż prawdziwych... szukaj atrakcji w San Francisco (i okolice), Las Vegas (i wszelkie parki naokoło: Grand Canyon, Bryce, Zion, Arches, Dolina Śmierci).Bez urazy ale dla mnie parki nardowe nie są żadną atrakcją czy kasyna w Las Vegas. Każdy inaczej definiuje słowo 'atrakcja'. Co ciekawego w oglądaniu góry kamieni czy kasyn w których statystyczny Polak nie zagra bo mu przecież szkoda. "Nie byłem ale się wypowiem.". Góra Anonymous Temat postu: Re: Los Angeles na 16 dni - plan i jak to zrobić?? #14 Wysłany: 26 Cze 2017 17:41 Nie zauważyłem, by ktoś tutaj polecał kasyna jako atrakcję. Owszem, LV to królestwo kiczu, przy którym Doda wymięka i w tym jego urok, ale w wielu kwestiach bije LA na głowę. Chcesz z dnia na dzień udać się na fajny koncert? Musisz udać się do LV, nie do LA. Można wieszać psy na LV, ale od tego atrakcji w LA nie przybędzie - to nadal będzie miasto na 1-2 dni zwiedzania. Góra 77kylo Temat postu: Re: Los Angeles na 16 dni - plan i jak to zrobić?? #15 Wysłany: 26 Cze 2017 18:29 Rejestracja: 05 Lis 2012Posty: 431Loty: 110Kilometry: 206 690 niebieski Ja lecę w listopadzie (od 18tego-do 25tego) na 7 nadzieję,że wystarczy zeby zobaczyć LA,LV się trochę o być chłodno byle nie po 2 dni na każde miasto plus grand zobaczymy jak wypali. Góra kontrol Temat postu: Re: Los Angeles na 16 dni - plan i jak to zrobić?? #16 Wysłany: 27 Cze 2017 08:20 Rejestracja: 09 Kwi 2017Posty: 383Loty: 22Kilometry: 57 620 Jeśli między tymi miastami będziesz przemieszczał się samolotem to powinno starczyć czasu na szybkie zobaczenie najważniejszych atrakcji. Góra Dreszcz Temat postu: Re: Los Angeles na 16 dni - plan i jak to zrobić?? #17 Wysłany: 03 Sie 2017 16:13 Rejestracja: 12 Sty 2016Posty: 20Loty: 56Kilometry: 116 334 Witam wszystkich, dzięki za dużą aktywność Plan wyjazdu mam już opracowany, chętnie się podzielę i czekam na komentarze: LA - Beverly Hills, Griffith Observatory, Venice Beach/Canals, Universal Studios, Rodeo Drive, Long Beach, Disneyland, Hollywood Sign, Dolby Theatre, Hollywood Walk of Fame, mecz Lakers, Malibu, Santa Monica, Santa Barbara) podróż US 101 do SAF, z noclegiem w przydrożnym motelu/ San Francisco (Golden Gate Bridge, Alcatraz, Rejs po Zatoce San Francisco, Pier 39, Lombard Street, Cable Car, Wzgórze Twin Peaks) rano wypożyczenie kampera i podróż do Yosemite National Park, zwiedzanie parku (nocleg w kamperze) - wyjazd kamperem do Doliny Śmierci (6h drogi) -> jazda do Las Vegas - wycieczka nad wielki Kanion, wieczorem start w kierunku Los nocleg miedzy Wielkim Kanionem a Los - zwrot kampera and go to the airport Góra kontrol Temat postu: Re: Los Angeles na 16 dni - plan i jak to zrobić?? #18 Wysłany: 03 Sie 2017 21:31 Rejestracja: 09 Kwi 2017Posty: 383Loty: 22Kilometry: 57 620 Początek ok. Reszta też do zrobienia ale musisz się liczyć, że będzie to tylko zaliczenie atrakcji. Jeśli na prawdę chcesz siedzieć tak długo w miastach i jeśli nie masz zamiaru wracać do USA w najbliższym czasie to pewnie ok. Natomiast ja na Twoim miejscu, jeśli naprawdę miałbym tylko 3-4 dni od SF do LA to zobaczył bym tym razem tylko Tahoe Lake, Yosemite, Park Sekwoji i Dolinę Śmierci, a kiedyś wrócił do Vegas nad Wielki Kanion i resztę bezdroży Utah i Arizony, bo jest tam co zwiedzać. Ogólnie licz się z tym, że w listopadzie np samo przejechanie kamperem z Yosemite do LV zajmie ci pewnie cały dzień. Dolinę Śmierci to zobaczysz może z okna kampera i ewentualnie zatrzymasz się gdzieś zrobić zdjęcie. Vegas też nie pozwiedzasz, bo będziesz już zmęczony, a rano trzeba będzie ruszać nad Wielki Kanion. Chyba, że jest więcej niż jeden kierowca, wtedy taka objazdówka jest jak najbardziej do zrobienia. Ogólnie każdy lubi inne formy zwiedzania i wybiera takie jakie mu pasują. Ja nie neguje. Po prostu uświadamiam Cię jak to mniej więcej będzie wyglądać. Góra
The average rent for office space in Los Angeles is $51.71 per square foot. The minimum rental rate for office space in Los Angeles is $19.46 per square foot. Among listings of office space currently available for lease in Los Angeles, the maximum rental rate is $153.19 per square foot. The most common factor that influences cost of office
8 Los Angeles – jedni są nim zachwyceni, inni twierdzą, że słynne miasto aniołów nie ma duszy. Sprawdziliśmy to osobiście i z przyjemnością podzielimy się z Wami naszą opinią! Spis treści1 LOS ANGELES KALIFORNIA2 LOS ANGELES KIEDY LECIEĆ? LOS ANGELES POGODA3 LOS ANGELES CENY4 LOS ANGELES PLAŻE5 BEVERLY HILLS, KALIFORNIA6 JAK SIĘ DOSTAĆ Z LOS ANGELES DO BEVERLY HILLS?7 BEVERLY HILLS CO WARTO ZOBACZYĆ?8 HOLLYWOOD, KALIFORNIA9 CZY WARTO ODWIEDZIĆ LOS ANGELES?10 POŁĄCZ LOS ANGELES Z RAJSKĄ WYSPĄ LOS ANGELES KALIFORNIA Na początek ciekawostka 😊 Czy wiedzieliście, że Los Angeles to drugie miasto w USA, w którym liczba ludności jest największa? Prym wiedzie Nowy Jork. W mieście Los Angeles mieszka ok. 4 milionów mieszkańców, a biorąc pod uwagę tak zwane Wielkie Los Angeles – prawie 20 milionów. W Los Angeles już w 1910 roku pojawiły się wytwórnie filmowe, a w latach 20-tych powstawało w LA 80% filmów produkowanych na całym świecie! Moje pierwsze wrażenie po przybyciu do Los Angeles? Gorąco, czysto i pachnąco. 😊 Długie autostrady, szerokie drogi, a w godzinach szczytu podobnie jak u nas – ogromne korki. Świetną opcją jest wydzielony pas po lewej stronie wyłącznie dla samochodów, w których znajdują się minimum 2 osoby. To wręcz idealny sposób, by ominąć większość korków na autostradzie LA. 😊 Jeśli chcecie poznać miasto to warto zatrzymać się w Santa Monica lub w okolicach Mariny. Zdecydowanie nie będziecie się nudzić zarówno w ciągu dnia, jak i po zachodzie słońca. Klimatyczne restauracje, pięknie oświetlone molo z wieloma atrakcjami dla dzieci i dorosłych oraz bardzo ładna szeroka plaża. Wybierając się w podróż z DreamGo, nasz polski przewodnik w Los Angeles pokaże Wam najbardziej wyjątkowe miejsca. Centrum Los Angeles, to przede wszystkim biznesowa dzielnica z wieżowcami, bankami i hotelami. Ku naszemu zaskoczeniu, w przeciwieństwie do San Francisco, jest tu bardzo mało restauracji. Miłośnikom NBA polecam Staples Center, hali sportowo-widowiskowej w centrum miasta przy ulicy Figueroa Street. To właśnie tutaj znajdują się posągi największych sportowców świata np. Shaquille O’Neal, Kareem Abdul-Jabbar, Magic Johnson, Jerry West, Chick Hearn, czy Kobe Bryant. To idealne miejsce na zakup pamiątek związanych z amerykańskim klubem koszykarskim Los Angeles Lakers. LOS ANGELES KIEDY LECIEĆ? LOS ANGELES POGODA Pogoda w Los Angeles jest dobra cały rok. Wszystko zależy od tego, czy chcielibyście ten czas spędzać opalając się na plaży, czy zwiedzając. Najlepsza temperatura w Los Angeles przypada latem, kiedy to w dzień jest ok. 30 stopni. Zimą przypada sezon deszczowy, a najchłodniejszym miesiącem jest styczeń, podczas którego w dzień jest ok. 15-23 stopni. Nie oznacza to jednak, że w ciągu tego okresu deszcze cały czas się pojawiają. Deszcze i zachmurzenia są raczej przelotne. Zimą temperatury w Los Angeles potrafią spaść nawet do 10°C, a średnia zimowa temperatura utrzymuje się w granicach 17°C. Warto również pamiętać, że poranki, wieczory i noce w LA są zawsze chłodne, więc przydadzą się bluzy, czy też lekkie kurtki nawet, jeśli chcecie spędzić w Los Angeles wakacje, czyli odwiedzić LA w najwyższym sezonie. LOS ANGELES CENY Los Angeles nie należy do najtańszych miejsc w Stanach. Walutą Stanów Zjednoczonych jest dolar amerykański (USD). Wybierając się do Los Angeles, trzeba liczyć się z tym, że ceny produktów w sklepach, jak i ceny w restauracjach, czy też fast foodach będą inne niż w Europie. Inne, czyli wyższe. W Ameryce wszystko jest większe, ludzie mają większe samochody, a w sklepach wiele produktów pakowanych jest w opakowania o znacznie większej pojemności niż te europejskie. Przykładowo: śniadania kosztują ok. 12-18 USD, kawa lub sok – ok. 3-5 USD, klasyczny burger – ok. 11 USD, taco (trzy tacos, kurczak, stek, warzywa z sosem) – ok. 11 USD, sałatka caesar – ok. 8 USD, fish and chips – ok. 13 USD, pizza Margherita – ok. 15 USD. Wysokie ceny dotyczą również parkowania – ok. 25-50 USD za dobę w zależności od miejsca i rodzaju parkingu. LOS ANGELES PLAŻE Los Angeles jest bardzo dobrze skomunikowane z najważniejszymi miejscami do plażowania: Long Beach, Venice Beach, czy Santa Monica. Każda plaża w Los Angeles ma swój urok, każda jest inna i oferuje wyjątkowy klimat. Co ciekawe, do każdego z tych miejsc prowadzi metro, które większość czasu porusza się nad ziemią! Venice Beach kojarzy się z aktywnym wypoczynkiem. Venice oferuje bardzo ładną, długą i szeroką plażę, na której znajdują się słynne kolorowe budki ratowników niczym ze słonecznego patrolu. Mimo to relaks na plaży odchodzi na drugi plan, a na prowadzenie wychodzą siłownie, skateparki oraz uliczne występy. To właśnie tutaj znajduje się najpopularniejsza siłownia na świecie – Gold’s Gym, w której ćwiczył Arnold Schwarzenegger. Świetną atrakcją będzie więc wypożyczenie hulajnogi i przemierzenie nią alei wzdłuż plaży Venice. Co ciekawe, w takim miejscu, jak Venice Beach, alkohol jest ciężko dostępny z uwagi na olbrzymi koszt koncesji. Plaża Venice jest świetnym miejscem na całodniową wycieczkę. Santa Monica to drugie z najsłynniejszych miejsc w okolicy z ciągnącą się kilometrami szeroką jasną plażą. Słynne molo z diabelskim młynem przepełnione sklepami z pamiątkami, barami, restauracjami oraz miejscami z grami i zabawami stanowią nieodłączną wizytówkę tego miejsca. Miasto Santa Monica jest rozwinięte, nowoczesne, pełne rozrywek i atrakcji. Piękne miejsce zarówno za dnia, jak i po zachodzie słońca. Long Beach oferuje długą plażę z jasnym piaskiem. Porównując te trzy plaże, to w Long Beach plaża jest najładniejsza. To właśnie tutaj wiele osób z centrum udaje się na błogi wypoczynek. Podróż z Long Beach do centrum Los Angeles trwa ok. 45 min. W Long Beach znajduje się małe centrum i uroczy kolorowy port, przy którym zacumowany jest legendarny statek Queen Mary. Dziś statek służy, jako muzeum i hotel. Z Long Beach wypływa wiele statków do okolicznych wysp, a krótki, ok. 1-2h rejs na jedną z nich może być świetnym urozmaiceniem. Miejscami, dla których przybywa najwięcej osób do Los Angeles są oczywiście Beverly Hills oraz Hollywood. BEVERLY HILLS, KALIFORNIA Miasto Beverly Hills sąsiaduje z Los Angeles i leży w pobliżu słynnego Hollywood. Beverly Hills jest jednym z najbardziej znanych miast na świecie i jedno z najbogatszych i najdroższych miast w USA. To właśnie tutaj swoje wille mają Leonardo DiCapro, Beyonce, czy Jennifer Lopez. W Beverly Hills znajdują się zarówno luksusowe sklepy, wille słynnych aktorów i piosenkarzy, a nawet studia nagraniowe. W niedalekiej odległości od Beverly Hills znajdują się wspaniałe parki rozrywki – Warner Bros i Disneyland, w których zarówno dzieci, jak i dorośli znajdą świetne atrakcje i rewelacyjnie spędzą czas. JAK SIĘ DOSTAĆ Z LOS ANGELES DO BEVERLY HILLS? Czas dojazdu z Los Anegeles do Beverly Hills uzależniony jest oczywiście od korków oraz od miejsca, z którego rozpoczynacie swą podróż. Z okolic Long Beach do Beverly Hills trzeba liczyć ok. 40 minut, z molo w Santa Monica do Beverly Hills około 45-50 minut, a Venice Beach lub z Centrum Los Angeles do Beverly Hills trasa zajmie ok. 30 minut. BEVERLY HILLS CO WARTO ZOBACZYĆ? Rodeo Drive – najdroższa ulica w USA – Legendarna ulica Rodeo Drive została wypromowana przez hollywoodzkie produkcje i jest najdroższą ulicą w Stanach Zjednoczonych. To właśnie tutaj znajdują się najbardziej ekskluzywne sklepy na świecie, w których można kupić rzeczy od najsłynniejszych projektantów. Te sklepy, które są zamknięte w ciągu dnia odwiedzają wówczas słynne gwiazdy! To właśnie tutaj można spotkać gwiazdy światowego formatu, sławnych aktorów i piosenkarzy. Według strony Rodeo Drive najczęściej odwiedzają: Leonardo DiCaprio, Britney Spears, Calista Flockhart, Danny DeVito, Rod Steward, czy Paris Hilton. Nie można również nie wspomnieć o najdroższych samochodach świata, które przemierzają Rodeo Drive. Cała otoczka tworzy niezwykły, luksusowy klimat! Greystone Mansion, Beverly Hills – W Beverly Hills warto zobaczyć Greystone Mansion, czyli rezydencję amerykańskiego milionera. W trzydziestych latach Greystone Mansion był najdroższym domem w USA. Dziś teren należy do miasta, a sama rezydencja stała się muzeum. Co ciekawe, posiadłość można zobaczyć w filmach ‘X Men: Pierwsza Klasa”, „Spider-Man 3”, czy „The Social Network”, gdzie producenci filmowi kręcili niektóre sceny. Beverly Gardens Park, znak Beverly Hills – Nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy nie zatrzymali się przy słynnym znaku Beverly Hills 😊 Znak znajduje się w Beverly Gardens Park. The Paley Center for Media – Jeśli uwielbiacie amerykańskie produkcje filmowe, to właśnie w muzeum The Paley Center for Media znajdziecie rekwizyty, kostiumy i plakaty filmowe. Znajduje się tu również archiwum, w którym przechowywane są programy telewizyjne i audycje radiowe od 1919 roku. HOLLYWOOD, KALIFORNIA Hollywood ma dwie odsłony: Hollywood za dnia i Hollywood nocą. Wjeżdżając do Hollywood w ciągu dnia zobaczycie przeciętną, amerykańską ulicę, na której spotkać można wielu ludzi stylizowanych na znane postaci z bajek i filmów hollywoodzkich. W centrum znajduje się mnóstwo muzeów figur woskowych oraz muzeów magii. Chodniki to istna aleja gwiazd hollywood. Znajduje się na nich ponad 2600 gwiazd z odciśniętymi dłońmi znanych osób. Co ciekawe, co roku ich liczba rośnie! Jak wśród tylu gwiazd znajdzie się odciśniętą dłoń swojej ulubionej aktorki, czy aktora, to jest dopiero satysfakcja 😊 Tak, jak Los Angeles określane jest ‘miastem aniołów’, tak o Hollywood powiedziałabym ‘miasto kiczu’. Nocą Hollywood nabiera życia, a lśniące neony, różnokolorowe ledy i wszechobecne blaski świateł sprawiają, że klimat tego miejsca jest urzekający i w końcu przypomina to słynne Hollywood z filmów 😊 Jeśli Hollywood, to tylko nocą! Zaledwie 20 minut dzieli miasto Hollywood od słynnego Griffith Observatory. Zauroczona filmem ‘La La Land’ nie mogłam pominąć tego miejsca! Kręte, wąskie dróżki prowadzą na wzgórze Griffith Park, z którego można podziwiać zarówno napis Hollywood, jak i spektakularną panoramę Los Angeles. Na samym szczycie znajduje się do Obserwatorium Griffith z nowoczesnym planetarium i teleskopami pozwalającymi na moment na przeniesienie się na inną planetę. Szczególnie polecam to miejsce o zachodzie słońca. Piękne kolorowe niebo i miliony migoczących świateł Los Angeles to jeden z najpiękniejszych widoków w moim życiu! Nie można również pominąć słynnego znaku Hollywood. Ze znakiem wiąże się bardzo ciekawa historia! Ten olbrzymi znak powstał w 1923 roku w celu rozreklamowania okolic miasta Hollywood, w szczególności dzielnicy Whitley Heights. Jego stworzenie kosztowało 250 tysięcy dolarów! Napis najpierw brzmiał “Hollywoodland“. Kiedy uzyskano cel rozsławienia dzielnicy i zaczęło brakować tam mieszkań, deweloperzy pozbyli się napisu wraz z ziemią i sprzedali ją miastu. Teren ten przyłączono do Griffith Parku. W związku z tym, że renowacja napisu była bardzo kosztowna, kilka lat później miasto podjęło decyzję o sprzedaniu końcówki ‘LAND’. Litery zostały kupione przez bogatych ludzi, a pieniądze pozwoliły na konserwację pozostałej części napisu, czyli ‘Hollywood’. CZY WARTO ODWIEDZIĆ LOS ANGELES? Podsumowując, czy warto odwiedzić Los Angeles? Oczywiście, że warto! Los Angeles oferuje bardzo ładne plaże, wspaniałe atrakcje i wiele pięknych miejsc znanych wprost z hollywoodzkich filmów. Jeśli więc chcecie poczuć się jak w filmie, to ogromnie polecam odwiedzić LA. Ciężko jest opisać słowami wyjaśnić klimat, jaki panuje w tym miejscu. Trzeba wybrać najlepszy lot do Los Angeles i pobyć tam chociaż kilka dni, by poczuć prawdziwy American Dream. Co ciekawe, Los Angeles jest bardzo łatwo połączyć z wieloma pięknymi miejscami w okolicy. Na południe od Los Angeles znajdują się bardzo ładne plaże, a także Park Narodowy Joshua Tree. Na północ można udać się przejeżdżając legendarną Pacific Coast Highway, drogą uznawaną za najpiękniejszą z dróg w Stanach. Już w okolicach Malibu krajobrazy za oknem samochodu będą niczym z magazynu National Geographic. Wspaniałe jest to, że im dalej na północ, tym droga coraz bardziej zachwyca! Cztery godziny drogi na wschód od Los Angeles dzielą Was od słynnego Las Vegas, czy od najbardziej gorącego miejsca na świecie – Death Valley (dolina śmierci). Sprawdź, jakie wspaniałe miejsca oferuje Kalifornia POŁĄCZ LOS ANGELES Z RAJSKĄ WYSPĄ Wakacje w Los Angeles możemy połączyć również z fantastycznymi parkami narodowymi w USA, które zapierają dech w piersiach. Osobiście odwiedziliśmy wiele z nich i wiemy, gdzie jest najpiękniej! Dzięki temu, że nasze biuro podróży projektuje podróże szyte na miarę, to możemy połączyć dowolne miejsca, wyspy, kierunki tak, by spełnić Wasze podróżnicze marzenia. Jeśli natomiast chcecie połączyć przystanek w Los Angeles z rajskimi wyspami, to gorąco polecam Hawaje . Hawaje to prawdziwa perła Pacyfiku! Ciągnące się kilometrami piaszczyste plaże, zielone wzgórza, aktywne wulkany, doliny, wodospady, plaże i bujne dżungle sprawiają, że Hawaje stały się jednym z najbardziej wymarzonych kierunków do odwiedzenia. Dla tych, którzy chcieliby zaznać relaksu na luksusowych wyspach Polinezji Francuskiej zapraszam na stronę Gwarantujemy, że luksusowe hotele na Polinezji, krystaliczne laguny, nieskazitelne plaże i bajkowa sceneria pozwoli na zupełne zapomnienie o rzeczywistości 🙂 Tagi: aleja gwiazd, Beverly Hills, Beverly Hills atrakcje, Beverly Hills co zobaczyć, Beverly Hills Rodeo Drive, California, Centrum Los Angeles, dolina śmierci, Greystone Mansion, Griffith Observatory, Hollywood, Hollywoodland, Kalifornia, LA, Las Vegas, Long Beach, Los Angeles, Los Angeles ceny, Los Angeles wakacje, Malibu, miasto Beverly Hills, Obserwatorium Griffith, Park Griffith, Pogoda w Los Angeles, polski przewodnik w Los Angeles, Rodeo Drive, Santa Monica, Staples Center, The Paley Center For Media, Venice Beach, wakacje w Los Angeles, znak Beverly Hills, znak Hollywood Magdalena Sobieraj CEO & Travel Designer 500 223 833 Uwielbia podróże pełne przygód, zjawiskowe krajobrazy oraz relaks na rajskich, białych plażach. Zwiedziła 13 wysp na Malediwach, przejechała przez 5 Stanów w Ameryce Północnej, poznała 5 indonezyjskich wysp, zanzibarskie wioski, półwysep malezyjski, Singapur i Bangkok. Jej marzeniem jest zamieszkanie w egzotycznym zakątku świata, które ją najbardziej urzeknie. Totalnie zakochana w parkach narodowych w USA i w lazurowej wodzie na Malediwach! To są miejsca, do których z pewnością wróci! Poznaj ofertę wycieczek Podobne wpisy POLITYKA PRYWATNOŚCI SERWISU Operatorem Serwisu jest DreamGo Sp. z zarejestrowana pod adresem: ul. Miłoszycka 18A, 51-502 Wrocław, posiadająca siedzibę biura pod adresem: ul. Włodkowica 21/35, 50-072 Wrocław, NIP 8952083090, Regon 364630220, KRS 0000621326. Serwis pozyskuje informacje o Użytkownikach i zachowuje je poprzez dobrowolnie wprowadzone w formularzach informacje, poprzez zapisywanie w urządzeniach końcowych pliki cookie (tzw. "ciasteczka") oraz poprzez gromadzenie logów serwera www przez operatora hostingowego ( z siedzibą w Tarnowie) funkcjonującego pod adresem Informacje w formularzach Informacje w formularzach podawane są przez Użytkownika dobrowolnie. Serwis może zapisać ponadto informacje o parametrach połączenia (oznaczenie czasu, adres IP). Dane podane w formularzu są przetwarzane w celu wynikającym z funkcji konkretnego formularza, np. w celu uzyskania informacji do sporządzenia i przesłania indywidualnej oferty wyjazdu. Pliki cookies Pliki cookies stosowane w serwisie bezpieczne dla urządzenia Użytkownika i wykorzystywane są przede wszystkim do rozpoznania urządzenia, z którego korzysta Użytkownik, aby umożliwić odpowiednie wyświetlenia się strony internetowej. Dodatkowo w Serwisie wykorzystuje się pliki cookies w celu dostosowania zawartość strony internetowej do indywidualnych preferencji Użytkownika, optymalizacji korzystania ze strony internetowej, tworzenia statystyk służących usprawnieniu działania strony internetowej i ulepszaniu jej struktury oraz zawartości oraz określania profilu użytkownika w celu wyświetlania mu dopasowanych materiałów w sieciach reklamowych, w szczególności sieci Google. Pliki cookies zamieszczane w urządzeniu końcowym Użytkownika Serwisu i wykorzystywane mogą być również przez współpracujących z operatorem Serwisu reklamodawców oraz partnerów. Użytkownik może zaakceptować pliki cookies i sprawnie korzystać z naszego Serwisu lub samodzielnie skonfigurować swoją przeglądarkę internetową. Pliki cookies to dane informatyczne (w szczególności pliki tekstowe), które są zapisywane i przechowywane na dysku urządzenia, na którym Użytkownik wyświetlił stronę internetową za pośrednictwem przeglądarki internetowej. W plikach cookies są gromadzone zazwyczaj informacje takie jak: nazwa strony internetowej, z której pochodzą, czas przechowywania ich na urządzeniu końcowym oraz unikalny zamieszczającym na urządzeniu końcowym Użytkownika Serwisu pliki cookies oraz uzyskującym do nich dostęp jest operator Serwisu. W ramach Serwisu stosowane są dwa zasadnicze rodzaje plików cookies: „sesyjne” (sessioncookies) oraz „stałe” (persistentcookies). Cookies „sesyjne” są plikami tymczasowymi, które przechowywane są w urządzeniu końcowym Użytkownika do czasu wylogowania, opuszczenia strony internetowej lub wyłączenia oprogramowania (przeglądarki internetowej). „Stałe” pliki cookies przechowywane są w urządzeniu końcowym Użytkownika przez czas określony w parametrach plików cookies lub do czasu ich usunięcia przez Użytkownika. Przeglądarka internetowa zazwyczaj domyślnie dopuszcza przechowywanie plików cookies w urządzeniu Użytkownika. Użytkownik może dokonać zmiany ustawień w tym zakresie, np. usunąć pliki cookies, automatycznie blokować lub akceptować pliki cookies. Szczegółowe informacje na ten temat zawiera pomoc lub dokumentacja przeglądarki zapisu i dostępu do plików Cookies może spowodować nieprawidłowe działanie niektórych funkcji Serwisu na urządzeniu Użytkownika. Logi Serwera Informacje o niektórych zachowaniach Użytkownika podlegają logowaniu w warstwie serwerowej. Dane te są wykorzystywane wyłącznie w celu administrowania serwisem oraz w celu zapewnienia jak najbardziej sprawnej obsługi świadczonych usług zasoby identyfikowane są poprzez adresy URL. Ponadto zapisowi mogą podlegać:czas nadejścia zapytania,czas wysłania odpowiedzi,nazwę stacji klienta – identyfikacja realizowana przez protokół HTTP,informacje o błędach jakie nastąpiły przy realizacji transakcji HTTP, adres URL strony poprzednio odwiedzanej przez użytkownika (referer link) – w przypadku gdy przejście do Serwisu nastąpiło przez odnośnik,informacje o przeglądarce użytkownika, informacje o adresie IP. Powyższe dane nie są kojarzone z konkretnymi osobami przeglądającymi strony i wykorzystywane są jedynie dla celów administrowania serwerem. DreamGo Sp. z zastrzega sobie prawo do dowolnej zmiany niniejszej Polityki Prywatności bez konieczności informowania o tym zmiany w Polityki Prywatności zawsze będą publikowane na tej zmiany wchodzą w życie w dniu publikacji Polityki Prywatności. NewsletterOTRZYMUJ CO MIESIĄC INSPIRACJE PODRÓŻY Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Pełna treść Mniej niż 3h snu, 2:30 pobudka na pociąg Amtrak z Nowego Jorku do Waszyngtonu. Przyjazd o 8:00. Zwiedzanie po kolei: Kapitol (z bezpłatnym zwiedzaniem z przewodnikiem), Biblioteka Kongresu gdzie założyliśmy sobie bezpłatną kartę biblioteczną ważną 2 lata, z kartą można - oczywiście "w celach naukowych" - wejść do czytelni. Trasa wzdłuż wybrzeża, z San Francisco do Los Angeles, potocznie zwana Highway One (to w rzeczywistości zbiór dróg o różnych nazwach), jest jedną z popularniejszych w słonecznej Kalifornii, uwielbianą zarówno przez miejscowych jak i przyjezdnych. Wiedzie z jednego sławnego miasto do drugiego sławnego miasta. Szaleje przy Pacyfiku, snuje się przez gęsty las, zwalnia w zaspanych wioskach. To dobry wybór zarówno dla energicznych poszukiwaczy przygód, jak i dla tych którzy wolą dostojniejsze, powolne zwiedzanie. Można ją przejechać w jeden dzień (to w końcu niecałe tysiąc kilometrów) i… nie zobaczyć nic. Na wycieczkę najlepiej poświęcić przynajmniej sześć dni. Nasz wyjazd do Kalifornii był totalnie spontaniczny (zdecydowaliśmy się będąc na Hawajach), a jeszcze bardziej spontaniczna była decyzja o przejechaniu trasy z San Francisco do Los Angeles kamperem. Udało nam się znaleźć tzw. relokację – mieliśmy pięć dni na road trip, a wypożyczenie auta kosztowało nas pięć dolarów dziennie. Paliwo… było w cenie. Ofertę znaleźliśmy na stronie a więcej o relokacjach, z których korzystamy regularnie, znajdziecie tutaj. W podróż pojechaliśmy w październiku i to zdaje się być idealny miesiąć na pokonanie tej trasy. Jak zorganizować wycieczkę z San Francisco do Los Angeles (lub z Los Angeles do San Francisco) wzdłuż wybrzeża i co zobaczyć po drodze – mamy dla was plan na sześć dni. Trasa z San Francisco do Los Angeles w tydzień Dzień 1: San Francisco Dzień 2: San Francisco – Half Moon Bay – Santa Cruz – Seacliff State Beach Dzień 3: Seacliff State Beach – Big Sur – Morro Bay Dzień 4: Morro Bay – Santa Barbara – Malibu Dzień 5: Malibu – Santa Monica – Los Angeles Dzień 6: Los Angeles Obejrzyj film z naszej podróży i śledź nas na Youtubie! DZIEŃ 1: San Francisco San Francisco to jedno z większych miast Kalifornii i jedno z najbogatszych miast w Stanach. Jest pięknie położone – otoczone wodami oceanu i rozsiane na stromych wzgórzach. Napewno może oczarować – architekturą (starą i nową), wyluzowaną atmosferę (zapach marihuany wdziera się każdy zakątek) i świetną kuchnią (to raj dla miłośników dobrych knajp), ale – może też rozczarować – trudno nie zauważyć dużej ilości bezdomnych. Przeczytaj o naszych wrażeniach z San Francisco tutaj. Atrakcje Cable Cars. Przejażdżka zabytkową kolejką linową-torową powinna być obowiązkowa i to nie tylko ze względu na widoki, ale także z szacunku dla własnych nóg – tu naprawdę wszędzie jest pod górkę (albo z). Golden Gate Bridge. Najładniejsze ujęcia mostu Golden Gate można złapać z punktów widokowych rozsianych w Golden Gate National Recreation Area. Najlepiej być tu o wschodzie lub zachodzie słońca. Warto zejść w dół, na plażę i zerknąć na konstrukcję z tej perspektywy. Wzgórza Twin Peaks. Najładniejsza, nocna panorama miasta rozciąga się ze wzgórz Twin Peaks. Zawsze jest tu tłoczno i nieco chłodniej niż w mieście. Mission District. W dzielnicy Mission District jest bardzo meksykańsko i kolorowo. Można udać się na spacer szlakiem street artu i złapać doskonałą kawę albo lunch. Noclegi Kemping: Vista Point przy Golden Gate Bridge. Na parkingu Vista Point, który znajduje się zaraz przed wjazdem na most (jadąc w kierunku centrum) można zaparkować kampera na maksimum osiiem godzin i przespać się zupełnie za darmo z pięknymi widokami. W poszukiwaniu noclegów, polecamy skorzystać z aplikacji WikiCamps. Średni: San Remo Hotel. W San Francisco nie łatwo o tani, dobry hotel w przyjemnej dzielnicy. San Remo Hotel ma dobre opinie. Luksusowy: Casa Madrona Hotel and Spa. Bolesna prawda jest taka, że większość hoteli w San Francisco dostępnych na oferuje nocleg od $250 wzwyż za pokój, więc w luksusach można przebierać. Nam podoba się Casa Madrona Hotel and Spa w pobliskim Sausalito. DZIEŃ 2: San Francisco – Half Moon Bay – Santa Cruz Już wyjeżdżając z San Francisco, warto trzymać się wybrzeża. Half Moon Bay Half Moon Bay to region i miasteczko położone nad oceanem, na południe od San Francisco, zaraz za granicami miasta. Można znaleźć tu ładne plaże i ciekawe szlaki spacerowe. Można posurfować, popływać kajakiem i pojeździć konno. W sezonie można wybrać się na wycieczkę, obserwować migrujące wieloryby. Żałuję, że nie starczyło nam czasu, żeby tam zajechać. Napewno warto. Santa Cruz Santa Cruz od razu nas oczarowało. Ma po prostu „ten” wyluzowany klimat! Nie wiem, jak to się stało, ale w tej małej i przecież nudnej miejscowości wypoczynkowej spędziliśmy prawie cały dzień. To turystyczne miasteczko, pełne pensjonatów i hoteli (knajpek, przynajmniej tych dobrych, nie ma aż tak dużo) z ładnym, klifowym wybrzeżem. Warto przespacerować się długim molem, pod którym odpoczywają hałaśliwe lwy morskie i foki – ich charakterystyczne jęczenie słychać już z daleka (jest możliwość zejścia na dół i zobaczenia zwierzaków z bliska). Przy wybrzeżu rozciąga się popularny Boardwalk, a tam wesołe miasteczko. Main Beach to idealne miejsce dla tych, którzy lubią obserwować ludzi i dla surferów. Palmy się gają tu chmur – szczególnie jedna. Noclegi Kemping: Seacliff State Beach Camping. Na noc zatrzymaliśmy się na kempingu tuż za Santa Cruz, przy plaży Seacliff. To miejsce przygotowane dla kamperów (zwanych w Stanach RV) – stoją zaparkowanie równiutko tuż pod klifami. Widoki były świetne, szczególnie o zachodzie słońca. Średni: Harbor Inn. Przyjemne, urządzone w nieco staroświeckim stylu, miejsce noclegowe. Luksusowy: Rio Vista Suites Santa Cruz. Nocleg w klasycznym, kalifornijskim domu. Czego chcieć więcej? DZIEŃ 3: Santa Cruz – Big Sur – Morro Bay Monterey Z samego rana podjechaliśmy do równie popularnych jak Santa Cruz miasteczek Monterey i Carmel-by-the-Sea, ale tłumy (to była sobota) skutecznie nas odstraszyły. Nie było, gdzie zaparkować, nie było szans na spacer w spokoju. Szkoda, bo podobno ładnie tu… Pewnie warto wybrać się w tygodniu i na pewno trzeba unikać świąt. Big Sur Niedaleko za Carmel zaczyna się najbardziej krajobrazowa droga i zdecydowanie najpiękniejszy odcinek trasy San Francisco-Los Angeles. Wijąca się jak szalona serpentyna, klify, raz wyższe, a raz niższe, plaże, wodospady i gigantyczne drzewa – region Big Sur, to miejsce, gdzie ląd spotyka się z oceanem. Po widoki jak pocztówki warto zatrzymać się w: – Garrapata State Park – Bixby Bridge, Creek Bridge i inne mosty – Pfeiffer Beach – McWay Falls – Ragged Point Ważne: położenie miejsc sprawdźcie na mapie wcześniej i dobrze zaplanujcie sobie trasę. O zasięgu w telefonie można tu pomarzyć. Po drodze nie ma również wiele miejsc noclegowych czy restauracji, a sama droga jest kręta, męcząca i często zatłoczona. Morro Bay Miasteczko Morro Bay bardzo przypadło nam do gustu. Dojechaliśmy tam po zmroku i kompletnie nie spodziewaliśmy się porannego widoku – główną atrakcją Morro Bay jest potężna góra/skała, która wyrasta spod powierzchni wody niedaleko od brzegu. Często okolica spowita jest gęstą mgłą. W Morro można dobrze zjeść, obkupić się w pamiątki i odpocząć przy powiewach chłodnej bryzy. W porcie odpoczywają lwy morskie. Noclegi Kemping: Morro Dunes RV Park. Na noc zatrzymaliśmy się w Morro Dunes RV Park, zaraz przy wodzie. To po prostu spory parking dla kamperów i przyczep. Nic szczególnego, ale ma czyste łazienki i dobre położenie. Średni: Pleasant Inn. Motel Pleasant Inn wygląda bardzo obiecująco. Zachęcają też opinie klientów. Luksusowy: J Patrick House Bed and Breakfast Inn. Ten bed and breakfast położony jest jakieś trzydzieści kilometrów od Morro Bay, w Camria, i wygląda jak leśni domek z amerykańskich filmów. Cudo! DZIEŃ 4: Morro Bay – Santa Barbara – Malibu Całe przedpołudnie spędziliśmy w Morro Bay i chętnie zostalibyśmy tu na dłużej, bo energia miasteczka pasowała do naszej, ale czas naglił (to zdecydowanie minus relokacji) i trzeba było się spieszyć. Santa Barbara Do Santa Barbara dotarliśmy na późny lunch. Santa Barbara to drogie i raczej ekskluzywne miasto, lubiane przez tych pracujących w Hollywood – w końcu jest stąd już blisko do Los Angeles. Jest tu mnóstwo knajpek, knajpeczek, sklepów, sklepików, salonów i butików. Są dobre hotele i bardzo dobre hotele. Jest ładna plaża i promenada wysadzona palmami. Okolice Santa Barbara promowane są często jako „Amerykańska Riviera”, doskonale rozumiemy czemu. Tak, jest tu tak jak na pocztówkach. Malibu Malibu przyklejone jest do Los Angeles. Słynie z boskich plaż, pięknych widoków i popularności wśród gwiazd – niejeden aktor czy piosenkarka ma tu… willę. Plaże faktycznie są, ale czy ja wiem czy takie „boskie” – raczej wąskie i skromne, ale faktycznie dobrze zagospodarowane. Samo Malibu leży na skraju autostrady i to zdecydowanie nam się nie spodobało. Za to wypasione domy robią wrażenie (szczególnie te tuż przy brzegu i na szczytach wzgórz)! Noclegi Kemping: pomiędzy Santa Barbara a Malibu jest kilka parków narodowych, a w nich kempingi. Są też tzw. RV Parks, często wciśnięte między jezdnię, a plażę, przypominające raczej parkingi. Średni: w okolicy trudno liczyć na noclegi w przystępnych cenach… Luksusowy: w luksusach za to można przebierać. DZIEŃ 5 i 6: Malibu – Los Angeles Los Angeles Może przez to, że długo pracowałam w telewizji i przy filmach, od zawsze marzyła się mi wizyta w Hollywood. Sam był tu już wcześniej i nie był absolutnie podekscytowany naszą wizytę, a wręcz odwrotnie – Los Angeles zupełnie nie przypadło mu do gustu i tym razem nie spodziewał się pozytywnych zaskoczeń. Los Angeles to jedno z tych miast, którego obraz wymalowały nam seriale i filmy lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych (więcej na ten temat przeczytasz w tekście „Ameryka (nie)jest super”). Los Angeles jest zupełnie inne niż to z naszych wyobrażeń – wiecznie zakorkowane, pełne szalonych kierowców, przestępczości i bezdomnych. Ale… Są tu też gwiazdy w chodniku, napis „Hollywood” na wzgórzu, teatr, gdzie wręcza się Oscary i wypasione Beverly Hills. Mimo wszystkich wad (a myślę, że LA ma ich wiele), warto odwiedzić to miasto i zobaczyć owe kontrasty. Warto zobaczyć „miasto upadłych aniołów”. Atrakcje Warner Bros. Studios. Wizyta w studiach filmowych i zajrzenie do hal, gdzie powstają wielkie, hollywodzkie produkcje i popularne seriale to fajne przeżycie. Downtown. To downtown, czyli centrum miasta, turyści podobno nie powinni się wybierać, bo jest tu bardziej niebezpiecznie niż ciekawie. Ale my polecamy, żeby zobaczyć drugą (a może pierwszą?) twarz miasta. IN-N-OUT. In-n-out to regionalna sieć fast foodów. Koniecznie zajrzyjcie na hamburgera i frytki w prawdziwie amerykańskim stylu. Hollywood Walk of Fame. Główna ulica Hollywood, czyli Aleja Gwiazd, to totalny kicz. Ma w sobie jednak jakąś magię. Widoki ze wzgórz. Warto przejechać się na wzgórza Hollywood (niekoniecznie pod sławny znak) i stąd zobaczyć panoramę miasta. Uwaga na spijanych kierowców i kręte drogi. Noclegi Przy wyborze noclegu w Los Angeles bardzo ważna jest lokalizacja – tu naprawdę, wszędzie i zawsze, są korki. Na szczęście wybór jest ogromny. My zatrzymaliśmy się u znajomego, który był także naszym lokalnym przewodnikiem. Dużo przydatnych informacji o podróżach po Kalifornii znajdziecie na blogach TroPiMy oraz Ja i On. We wpisie pojawiają się linki afiliacyjne – jeśli zarezerwujecie którykolwiek z noclegów, klikając w link z naszej strony, dostaniemy od tego niewielki procent. Wy NIE ponosicie żadnych dodatkowych kosztów.
Nearby homes similar to 702 W 42nd St have recently sold between $685K to $1M at an average of $54,160 per square foot. SOLD MAY 5, 2023. $750,000 Last Sold Price. 4 Beds. 3 Baths. 2,300 Sq. Ft. 1111 W 46th St, Los Angeles, CA 90037. SOLD APR 5, 2023. $900,000 Last Sold Price.
Rano pomyślałam, że super byłoby zmienić środek transportu i przerzucić się z auta na rower. Kto nie chciałby zwiedzać pięknego zakątka Kalifornii, Los Angeles rowerem? Oczywiście, że to świetny pomysł, ale niestety tylko w teorii. Całe szczęście przed wypożyczeniem rowerów poczytaliśmy w internecie jak wygląda komunikacja w mieście Aniołów. Po krótkim przeszukiwaniu internetu okazało się, że LA nie ma centrum miasta, do którego możemy dojechać, a następnie przesiąść się na rowery. Wszystkie miejsca warte zobaczenia są w bardzo dużej odległości od siebie. Dla przykładu Aleja Gwiazd jest 7 mil od Beverly Hills, Beverly Hills 30 mil od Long Beach, a Long Beach 26 mil od Koreatown (tutaj mieszkamy). Dla przypomnienia 1 mila to 1,6 km. Można powiedzieć, że komunikacja miejska w Los Angeles nie istnieje. W całym LA jeździ tylko kilka autobusów, na które mówi się metro. Duża większość mieszkańców LA podróżuje samochodem. Auta od Priusa do Ferrari są po prostu wszędzie. Stąd ogromne korki i problemy z dostępem miejsc parkingowych. Nie mając wyboru wsiedliśmy w samochód i dołączyliśmy do stojących w korkach. Poniżej najciekawsze miejsca, które naszym zdanie warto zobaczyć w Los Angeles (Los Angeles co zobaczyć) Hollywood Walk of Fame Zdecydowanym must see w LA jest Aleja gwiazd, do której pojechaliśmy w pierwszej kolejności. Licząc na magię i wyjątkowość tego miejsca niestety się przeliczyliśmy. Aleja gwiazd to chodnik wśród sklepów spożywczych i bazarów z pamiątkami. Po bokach leżą bezdomni, a na środku turyści patrzący pod nogi by nie przegapić żadnej sławy na chodniku. Ciekawszym odcinkiem alei są okolice teatru chińskiego. Spotkać tam można ludzi przebranych za sławne osoby. My natrafiliśmy na Edwarda Nożycorękiego i Alana Garnera z dzieckiem na rękach, bohatera Kac Vegas (ten śmieszny z brodą). Całkiem zabawnie :) Atrakcja nie należy do wyrafinowanych, ale na pewno warto poświęcić czas na spacer tą ulicą. W końcu nie codziennie spotykamy na spacerze takie gwiazdy :) Hollywood Sign Każdy z nas dziesiątki razy widział Hollywood Sign. Bez wątpienia jest to jeden z najbardziej rozpoznawanych widoków na świecie. Mogłoby się wydawać, że to tylko napis. Wszyscy wiemy jak wygląda i nic nas nie zaskoczy jak zobaczymy go na własne oczy. Ale tak naprawdę jak się tego samemu doświadcza - wzgórze widziane dziesiątki razy na ekranie telewizora i przypomni sobie marzenia z dzieciństwa o tej właśnie chwili przebywania w tym miejscu, to jest to coś. Bez dwóch zdań. Los Angeles co zobaczyć? Beverly Hills Hmm... to miejsce będzie mi się kojarzyło z Rafałem w kabriolecie robiącym zygzaki i bączki na najbardziej luksusowych ulicach Beverly Hills. Wrzucę filmik bo słowa tego nie opiszą :) jak tylko zgramy z kamerki. Rodeo Road To właśnie na Rodeo Road, w Hollywood spacerowała i robiła zakupy Julia Robert w filmie "Pretty Woman". Szczęściara z niej, ponieważ przecięty turysta raczej nie wpadnie w zakupowy wir na Rodeo Road. Nie sprawdzałam osobiście, ponieważ niestety miałam w kieszeni zaledwie 20$ pożyczone od towarzysza podróży, ale z daleka widać jakich ceny można się spodziewać na Rodeo Road. Najdroższe marki, spacerujący w nieprzypadkowych strojach i turyści rozglądający się na wszytki strony. Następnego dnia cały dzień plażowaliśmy na Long Beach i Venice Beach. Na tej ostatniej kręcono Słoneczny Patrol, poznajecie? Podczas pierwszego spaceru w Los Angeles zapytaliśmy mężczyznę od którego wynajmowaliśmy pokój co można robić w LA. Roześmiał się gdy usłyszał nasze pytanie i odpowiedział "Hallo! you are in Los Angeles! it's everything here! Everything you want and need!" To prawda, mieliśmy okazje się o tym przekonać. Te słowa bardzo dobrze oddają to co można zobaczyć, czego doświadczyć i co zwiedzić odwiedzając Los Angeles. Wszystko o czym pomyślisz, co chciałbyś zrobić albo zobaczyć jest w Twoim zasięgu. Na jednej z ulic spotkaliśmy nawet ubranego na zielono "doktora" z wizytówkami "green doctor, marihuana is good for your health" szukającego pacjentów :) Los Angeles zapamiętamy jako miasto wielkich możliwości, zakorkowanych ulic i oczywiście lansu ;) 5212 W Adams Blvd. Los Angeles, CA 90016. West Adams. Get directions. You Might Also Consider. Sponsored. MacroPlate. 99. Jcpc D. said "This is one of my very first
Zobacz posty bez odpowiedzi | Zobacz aktywne tematy Akceptuję i chcę ukryć komunikat korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej. Strona 1 z 1 [ 3 posty(ów) ] Widok do druku Poprzedni temat | Następny temat Autor Wiadomość Gliszmir Temat postu: 2 dni z Los Angeles do Grand Canyon. #1 Wysłany: 23 Mar 2022 22:57 Rejestracja: 17 Sie 2019Posty: 28Loty: 6Kilometry: 7 506 Cześć. Mamy 2 dni na przejechanie trasy z Los Angeles do Grand Canyon. Co polecicie zobaczyć po drodze? Jechać, przez Joshua Park? Znacie jakiś tani nocleg po drodze? Góra Lato w Turcji: tydzień w 4* hotelu z all inclusive od 2093 PLN (wyloty z 2 miast) Wypoczynek w Turcji: letni tydzień w hotelu z all inclusive za 2230 PLN. Z Katowic Oszukani Temat postu: Re: 2 dni z Los Angeles do Grand Canyon. #2 Wysłany: 24 Mar 2022 15:30 Rejestracja: 29 Sie 2016Posty: 594Loty: 140Kilometry: 339 686 Można jechać przez Joshua Tree - raczej dużo czasu wam nie zajmie jego zwiedzanie, później Route 66 przez Kingman np. do Sedony, jeden dzień w okolicach Sedony, nocka może być Flagstaff lub Williams i potem GCEwentualnie możecie jechać do Vegas spędzić popołudnie i noc w Vegas i kolejnego dnia jechać do Williams na nocleg i potem GC _________________ Góra Garmond lubi ten post. brzemia Temat postu: Re: 2 dni z Los Angeles do Grand Canyon. #3 Wysłany: 24 Mar 2022 15:32 Rejestracja: 20 Lis 2014Posty: 2725 srebrny Nocleg koniecznie w Williams. Kocham te miasteczko Góra Wyświetl posty z poprzednich: Sortuj według Strona 1 z 1 [ 3 posty(ów) ] Kto jest na forum Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forumNie możesz odpowiadać w tematach na tym forumNie możesz edytować swoich postów na tym forumNie możesz usuwać swoich postów na tym forumNie możesz dodawać załączników na tym forumphpBB® Forum Software © phpBB Group

1672 W 36th St, Los Angeles, CA 90018. 2,500 sqft. 7,598 sqft lot. This property sits on a large lot with room for growth. Close to USC, Expo Rail Line, 10 and 110 Freeways with easy access to

By on 20 grudnia, 2017 Los Angeles to najludniejsze miasto amerykańskiego stanu Kalifornia, a zarazem drugie pod względem liczby mieszkańców miasto w Stanach Zjednoczonych (zaraz za Nowym Jorkiem), za sprawą populacji liczącej 3 792 621 mieszkańców, a to wszystko na powierzchni 1300km­2. Nasuwa się pytanie, jak zobaczyć taki kawałek Ameryki w 2 dni? Jest to pewnego rodzaju Challenge. Zobaczyć dużo, w tak krótkim czasie, bo kiedy jedni mówią, że warto, to drudzy powiedzą, że jest to bez sensu. Gonitwa za marzeniami zawsze ma sens! Nie mogę powiedzieć, że zakochałem się w Los Angeles, ale miasto ma w sobie coś co sprawiło, że chcę tam jeszcze wrócić. Dwa dni, to zdecydowanie za krótki czas na zwiedzanie miasta aniołów, ale wystarczający, żeby zobaczyć co nieco, zrobić sobie fajne zdjęcia i zdecydować czy warto jeszcze tam wrócić. Stworzyłem przewodnik po miejscach, w których byłem i przyznałem im odpowiedni status. Dzięki temu dowiecie się co warto zobaczyć, a co można ominąć. Zapraszam do przewodnika po Los Angeles według Bogusza! Nocleg W Los Angeles znaleźć go bardzo łatwo, a cenowo wychodzi to różnie. Najbardziej popularne serwisy to AirBnB oraz Na również możecie znaleźć coś ciekawego i jest to jak najbardziej polecana i używana strona przez Amerykanów, dlatego nie bójcie się z niej korzystać! My skorzystaliśmy z serwisu AirBnB, dzięki któremu znaleźliśmy zamykany pokój w dzielnicy Rosemead, 40 minut samochodem od centrum miasta. Gospodarza osobiście nie poznaliśmy, ale jego dom miał dosyć ciekawy system dla gości. Wszystko było zamykane na elektroniczne zamki na kod PIN, przez co nie było potrzeby spotykania się z nim. Dzięki temu mieliśmy naprawdę elastyczne godziny check in oraz powrotów do domu. Dzielnica wydawała się spokojna, każdego dnia samochód stał dalej na podjeździe. Cena pokoju na 2 dni wyniosła nas 75$ ze zniżką. Poniżej linki, dzięki którym otrzymacie zniżki! Airbnb i za zarejestrowanie się z tego linka, otrzymacie 28$! na swoją pierwszą rezerwację! Wystarczy zarezerwować z tego linku, aby otrzymać 10% na swoją podróż! Transport: Miasto jest bardzo rozległe, więc jeśli macie tylko dwa dni, to polecam je zwiedzać za pośrednictwem samochodu lub czerwonych Autobusów Hop on Hop off. Tym drugim można objeździć najpopularniejsze miejsca w Los Angeles, ale kosztem ograniczenia się, bo bardzo dużo rzeczy jest warte „tylko zobaczenia przez chwilę” i pojechania dalej, a z autobusu chcąc nie chcąc się wychodzi i idzie zaliczać atrakcje, a potem trzeba czekać na kolejny, (z tego typu zwiedzania korzystałem w Miami) a cenne godziny uciekają. Korki na jakie trafiłem znajdowały się jedynie na wieczornym wjeździe do Downtown oraz podczas przejeżdżenia obok Greek Theater, w którym był jakiś event i drogi były pozamykane. Los Angeles podzieliśmy sobie dzielnicami na dwie części. Pierwszego dnia okolice Hollywood, a drugiego dnia dzielnice znajdujące się przy oceanie. Z racji tego, że drugiego dnia jechaliśmy dalej, a dokładniej do San Diego, to właśnie tego dnia odwiedziliśmy część miasta znajdującą się nad Oceanem Spokojnym! Tutaj i tutaj dowiecie się na temat wypożyczenia samochodu w USA. Jedzenie Poniżej mapka miejsc, w których jedliśmy West Hollywood – V Coffe – 8164 Melrose Ave, Los Angeles, CA 90046 Matcha Coffee (kawa z zieloną herbatą) Santa Monica Pier – Big Dean’s OceanFront Café – 1615 Ocean Front Walk, Santa Monica, CA 90401. Obiad w formie przystawek. Kobietom spodoba się to miejsce, ponieważ kelnerami są mężczyźni. Niestety, żadnej kobiety w obsłudze nie zauważyłem, za to jedzenie było pyszne! Little Tokyo – Daikokuya – 2208 Sawtelle Blvd, Los Angeles, CA 90064. Japoński Ramen, który jest podobno najlepszy w Los Angeles. Podejrzewam, że nie bez powodu tak mówią, bo aby się tam dostać, trzeba było zapisać się na liście i stać w kolejce czekając na wyczytanie. Osobom wrażliwym na nowe kulinaria, radzę się zastanowić dwukrotnie! Smak dobry, ale… Hollywood Blvd – Hooters – 6922 Hollywood Blvd #109, Los Angeles, CA 90028 Coś dla fanów ładnych kobiet. Hooters słynie z ciekawych kelnerek, które są ładne, dobrze wyglądają i przede wszystkim są fajnie ubrane! Mini pomarańczowe spodenki oraz T-shirty z dużym dekoltem. Hamburgerów nie polecam, ale wypić piwo lub zamówić Buffalo Wings jak najbardziej! Niestety, nie wypadało mi zrobić im zdjęcia… Tzn. moja kobieta nie chciała mi zrobić z nimi fotki! Olvera Street (Chinatown) – Cielito Lindo – 23 Olvera St, Los Angeles, CA 90012 Taquitos, nie wiem jak to nazwać, ale w środku był sos guacamole. Idealna przekąska! Dzień 1 Chinatown Pierwsze co, to zostaliśmy przysłowiowo ojebani na parkingu. Dużymi literami był napisany koszt parkingu, jak się później okazało, dla klientów jakiegoś tam sklepu. Małymi literkami był koszt parkingu dla osób nie będących klientami sklepu. O tym dowiedzieliśmy się przy odbieraniu samochodu. Samo miejsce skojarzyło mi się ze szczecińskim turzynem. Chińskie i Wietnamskie budy ze wszystkim, czyli Aliexpress w realu. To samo się znajdowało w Los Angeles. Jedynie kilka budynków wprowadzało w chiński klimat, a to dzięki architekturze, dodatkowo pare sklepów z przyprawami i aptekami. Nie znalazłem nic, co by mnie mogło zatrzymać na dłużej. Warte przejechania się samochodem i zobaczenia paru klimatycznych budynków oraz bramy witającej w Chinatown. Jeśli miałbym porównać nowojorski Chinatown z tym z Los Angeles, to zdecydowanie wybieram ten z Nowego Jorku. Olvera Street Idealne miejsce na tanią meksykańską przekąskę, która znajduje się na terenie Chinatown, ale jest w 100% Meksykańska. Można powiedzieć, że jest to taki Meksykański zaułek składający się z 2 ulic i placu. Wykorzystaliśmy sobie to miejsce na krótki spacer i podwieczorek w niskiej cenie. Chinatown nas nie zachwycało, a ochoty na chińszczyznę nie mieliśmy, więc padło na Olvera Street! Downtown i okolice Przejażdżka samochodem przez Downtown prosto z Chinatown do Museum of Art była fajna ze względu na ciągle zmieniający się krajobraz miasta. Przejechaliśmy się przez Arts District, podziwiając niesamowite murale, które wyglądały na prawdziwe dzieła sztuki. Wykonanie na bardzo wysokim poziomie, kolory, wyobraźnia artystów, to wszystko znajdowało się właśnie w tym miejscu. Wydaje mi się, że każde miasto powinno mieć taki kawałek dla ulicznych artystów! Po drodze mijaliśmy również dzielnicę Skid Row, na której można było spotkać multum bezdomnych poruszających się ze swoim dobytkiem w wózkach sklepowych, porozstawiane namioty, karimaty czy wózki sklepowe, te właśnie rzeczy „upiększały” ulice. Los Angeles, ma problem z bezdomnymi, którym sprzyja wysoka temperatura utrzymująca się niemal przez cały rok. Mówi się nawet, że władze Los Angeles chętnie kupują bilety w jedną stronę bezdomnym. Los Angeles County Museum of Art. Najlepsza wg. mnie atrakcja tego miejsca, czyli. “Urban Lights”, znane miejsce z filmu Sex Story z Ashton Kutcherem i Natalie Portman w rolach głównych, kiedy Ashton Kutcher wyznaje bohaterce miłość. Udało nam się złapać darmowe wejściówki do muzeum dzięki ludziom, którzy oddali nam naklejki umożliwiające poruszanie się po budynku muzeum. Jeśli macie więcej czasu i chcecie polatać po muzeach, to jak najbardziej musicie się tam znaleźć! My spędziliśmy w nim około 20 minut z braku czasu i braku zamiłowania do miejsc tego typu, preferuję raczej nowoczesne i interaktywne rzeczy. Urban lights Hollywood Sign Zaczęliśmy od poszukiwania miejsca, z którego będzie można ujrzeć napis z dalszej odległości w towarzystwie palm na jednej z ulic. Udało się! Pod tym adresem znajdziecie miejsce, z którego wykonałem pare fotek. 2253 N Beachwood Dr, Los Angeles, Kalifornia. Przed nami był już tylko napis Hollywood w towarzystwie palm, rezydencji czy luksusowych samochodów. Polecam przejechać się samochodem typu Convertible (kabriolet) przez hollywoodzkie i „beveryhillskie” uliczki. Znak Hollywood przez niektórych uważany jest za przereklamowane miejsce, pełne turystów, którzy chcą sobie zrobić zdjęcia i dostać się jak najbliżej znaku, czy tak jest? Sami musicie się przekonać. W 2010 plan był, aby zburzyć ten napis pod luksusowe osiedle, ale sam Hugh Hefner (i inne gwiazdy np. Tom Hanks czy Steven Spielgerg) pomógł w zbiórce mln $ w celu wykupienia terenu, na którym stoi napis. Widok znaku i fotka na tle Hollywood, to było moje must to do! Polecam wjechać na wzgórze wyżej wymienioną drogą, prowadzi ona praktycznie pod samo miejsce widokowe. Kręte uliczki, domy na wzgórzach, domy na skarpach i taki spokojny klimat… to jest to. High Life! Jeszcze wrócę się spotkać z tym znakiem, następnym razem jednak chciałbym popatrzeć na niego z góry! Hollywood, czyli The Walk of Fame oraz Hollywood Blvd Miejsce typowe, znane z każdej listy must to see, must to do in LA. Mógłbym powiedzieć, że jest to bardzo mocno przereklamowane, ale nie mogę, bo nie przejść przez The Walk of Fame w mieście aniołów, to tak jakby nie spróbować Frytek w bułce w Szczecinie. Spacer po Hollywood Blvd i „mijanie” naszych ulubionych aktorów było niczym spełnienie marzeń. Takich, które kiedyś były dla nas nierealne, a w jednej chwili stały się na wyciągnięcie ręki. Niestety, ale nie spotkaliśmy żadnej gwiazdy, jedynie dziwaków chodzących po ulicy. Uwierzcie mi… Jest ich tam naprawdę dużo, bo fajnie być dziwakiem i jeszcze dostawać za to kasę od przechodniów! Ponadto spotkacie artystów ulicznych, którzy zaciekawiają i sprawiają, że to miejsce na prawdę tętni życiem. Tancerze, malarze, ludzie udający aktorów czy nawet transformersów, fajnie wspominam to miejsce. Gryffith Observatory Idealne miejscówa na zakończenie dnia. Zdecydowaliśmy, że udamy się tam po zachodzie słońca, aby ujrzeć panoramę Los Angeles w nocy. Wjazd krętymi uliczkami i podświetlony budynek sprawił na nas ogromne wrażenie. Dodatkowo dla fanów GTA5 miejsce koniecznie do zobaczenia! Jedno z niewielu miejsc w LA, które chciałbym zobaczyć jeszcze raz, tym razem za dnia lub z góry. Gryffith Observatory ma to do siebie, że bez względu na porę dnia, jest warte odwiedzenia. Nam się nie udało przyjechać przed zachodem słońca, ale nocny widok był nieziemski… Dzień 2 West Hollywood W tej części Hollywood znajdziecie słynną Pink Wall oraz inne kolorowe murale, wykonane minimalistycznie w porównaniu do tych z Art District. Niestety, ale nie udało nam się znaleźć Angel`s Wings, czyli muralu skrzydeł pomiędzy których można stanać i zrobić fajowskie zdjęcia. Miejsce polecamy odwiedzić w godzinach porannych, kiedy na różowa ściana jest w cieniu (zdjęcia otrzymują idealną ilość światła), a turyści jeszcze latają po innych dzielnicach miasta aniołów. „Pink Wall” – Paul Smith, Paul Smith, 8221 Melrose Ave. (at N. Harper Avenue), West Hollywood Jedno z najbardziej instagramowych miejsc w Los Angeles. Ściany pilnuje ochroniach. Zdjęcia można wykonywać jedynie telefonem, bez flesza. Nie można używać aparatów fotograficznych ani wykonywać tam profesjonalnych sesji zdjęciowych. „Made in LA” – Cisco Home Cisco Home, 8025 Melrose Ave. (at N Laurel Avenue), West Hollywood Tego nie trzeba przedstawiać, bo kto by nie chciał być Made in LA?! „The Paper Bag Princess” – madebylondon 8050 Melrose Ave, Los Angeles, CA 90046 W okolicy znajduje się mnóstwo innych murali, które są jak najbardziej godne uwagi. Niestety, w 2 dni nie można wszystkiego zobaczyć, dlatego stwierdziliśmy, że ominiemy te rzeczy, a kolejna wizyta będzie bogatsza o nowe miejsca! Beverly Hills Jeśli chcecie się poczuć jak dzieciaki z serialu 90210, to jest to miejsce idealne dla Was! Beverly Hills i otoczka związana z tym miejscem jest dosyć ciekawa, bo odrywa od rzeczywistości. Cała dzielnica jest zadbana, czysta i wykonana z gracją i zaplanowaniem, a uliczki oraz domy wyglądają jak wyjęte z amerykańskich seriali o gwiazdach showbiznesu np. Kardashianów z MTV. Mnóstwo frajdy sprawiło nam przejechanie się przez tą dzielnicę Fordem Mustangiem, który pozwolił poczuć się nam niczym nieodłączny element tego miejsca. Rodeo Drive Główna i najbardziej rozpoznawalna część Beverly Hills. To tutaj znajdują się wszystkie drogie sklepy oraz skupisko drogich super samochodów. Można spotkać tutaj sklepy Versace, Channel czy Louis Vuitton w towarzystwie zaparkowanych samochodów wartych kilkaset tysięcy złotych! Ulica funkcjonuje jako symbol bogactwa i luksusu. Rodeo Drive występowało w wielu filmach i serialach jak np. Pretty Woman czy Shrek 2, w tym drugim przedstawiono ją w postaci parodii. Przepych i pastelowe kolory dominują na ulicy, ale nie sprawia to, że się czuje, iż miejsce jest przereklamowane, wręcz przeciwnie, jest jedyne w swoim rodzaju, pomimo panującego luksusu, przez co na chwilę odrywamy się od rzeczywistości i cieszymy światem pieniądza i bogactwa. Fani showbiznesu, luksusowych samochodów czy kobiet zrobionych na bóstwo dzięki salonom piękności i klinik chirurgii estetycznej (jest ich tam od groma!!!) znajdą coś dla siebie! Santa Monica Pier Olbrzymie molo, na którym jest mini wesołe miasteczko z kolorowym diabelskim młynem i roller costerami. Znajduje się tu również koniec Route 66. Molo jest drewniane i znajduje się na nim między innymi Park rozrywki z olbrzymim diabelskim młynem oraz parkingiem dla samochodów, zastanawiałem się jak to jest możliwe, że na takiej starej drewnianej konstrukcji mieści się tyle rzeczy. Całe wybrzeże wygląda nieziemsko z tego miejsca, szeroka plaża, olbrzymi parking i widok na klif, na którym od razu jest zbudowane Los Angeles. Idealne miejsce dla fanów GTA5, w grze molo jest odwzorowane bardzo dobrze, a okolica do złudzenia przypomina Santa Monicę. Ciekawe doświadczenie, patrzeć na domy, spod których Franklin (bohater) w jednej z pierwszych misji kradnie samochód i ucieka w głąb Hollywood. Najbardziej urzekł mnie widok z tej drewnianej konstrukcji… Jeśli będziecie mieli czas i okazję, to śmiało, bez zastanowienia wypożyczcie sobie rowery i przejedźcie się rowerami do Venice Beach. U nas to nie pykło, dlatego nie miałem okazji podziwiać tego miejsca z plaży, ani poczuć się niczym nieodłączny element jednej z najpopularniejszych plaż na świecie, ale nic straconego. Jak nie teraz, to kiedy indziej! Venice Beach Hipsterskie, a raczej hipisowskie miejsce w Los Angeles. Nie potrafię go porównać do żadnego innego. Jako fan Californication, stanąłem sobie i uświadomiłem jedną rzecz: „Jestem tu, gdzie Hank Moody (David Duchowny) mieszkał i się kręcił”. Przepiękna plaża, która poprzeplatana jest The Venice Beach Boardwalk, mnóstwo ludzi przypominających hipisów, kolorowe budyneczki, skatepark, siłownia pod chmurką czy uliczni artyści, a wszystko to, w towarzystwie zapachu marihuany. Spędziliśmy tu około 2h. Zdecydowanie za mało. Miejsce zaintryguje każdego, kto lubi inne i dziwne rzeczy. Najbardziej spodobało mi się Venice Canals. Wąskie uliczki, które ciągną się wzdłuż wody przypominając te z Wenecji, no może nie do końca, ale nazwa pozwala sobie skojarzyć te miejsca! Wszystko oddzielone małymi klimatycznymi mostkami. Również domy w tym miejscu mają swój wyjątkowy klimat, bo nie wyglądają na luksusowe i drogie, a wręcz przeciwnie, są skromne i małe. Pastelowe kolory, obfita roślinność w ogródkach i równie inni ludzie na posesjach, jacy? Wyluzowani i uśmiechnięci mimo tego, że spaceruje się przy ich ogródkach! Kanały sprawiają, że się jest dokładnie w miejscu, w którym był Hank Moody. Kolejne miejsce dla fanów GTA5. Posterunek ratowników wodnych. Gracze będą wiedzieli o co chodzi! Dom Hanka Moodiego wyglądał jak rudera, zabity deskami, cały w graffiti. Rozczarowanie sprawiło, że nie zrobiłem żadnego zdjęcia. Raczej nie zapowiada się kolejny sezon. Podsumowując, Los Angeles jest nieziemskie i jedyne w swoim rodzaju, co pozwala zakręcić się i poczuć prawdziwy amerykański klimat. Dwa dni to zdecydowanie za krótki czas na zwiedzanie, ponieważ dużo rzeczy trzeba ominąć, a jeszcze więcej nie jesteśmy w stanie odkryć. Przez limit 2 dni, nie mogliśmy sobie pozwolić na wizytę w Universal Studio czy przejechać się przez słynną krętą drogę Mulholland Drive prowadzącą przez Hollywódzkie wzgórza. Czy polecam Miasto Aniołów? Oczywiście, że tak! Polecam je każdemu!!! Inne mijesca godne uwagi: Long Beach The Groove Gallery Row Fashion District The Greek Theater Universal Studio Przydatne linki: TAGS

Los Angeles - długoterminowa pogoda na 45 dni. Aktualizowana kilka razy dziennie, najdłuższa prognoza pogody. Los Angeles temperatura, opady deszczu i zachmurzenie.

Los Angeles – kolebka amerykańskiej kinematografii. Wszyscy fani kina i seriali chcą zobaczyć to miasto spełnionych marzeń, wielkich karier aktorskich i American Dream w czystej postaci. I wiecie co? Nie bardzo jest co oglądać. Amerykę Dla Geeka zaczęliśmy właśnie w LA. I z perspektywy czasu widzę, że to był bardzo dobry pomysł. Gdyby to było ostatnie miejsce przed powrotem do domu, chyba zrobiłoby na mnie gorsze wrażenie. Nie oszukujmy się – w Los Angeles warto być – ale prawdopodobnie raz wystarczy. Nie chodzi o to, że miasto samo w sobie jest złe. Ale trochę rozczarowuje i w USA jest mnóstwo dużo piękniejszych miejsc wartych odwiedzenia. No dobra, ale skoro raz w Los Angeles być trzeba, to co wtedy zobaczyć? Hollywood Walk of Fame, czyli Aleja Gwiazd Być w LA i nie widzieć Alei Gwiazd w Hollywood? Niedopuszczalne. Ale nie rezerwujcie na nią zbyt wiele czasu – to po prostu zwyczajna ulica z chodnikiem, na którym znajdują się gwiazdy z nazwiskami znanych osób. I tyle. Serio, nic specjalnego, fajnie zobaczyć, ale bez przesady. Warto dojść do Dolby Theatre – to tutaj odbywa się ceremonia rozdania Oskarów. W środku, przy schodach, na których wszystkie aktorki próbują nie przewrócić się w niebotycznie wysokich szpilkach, znajdują się kolumny z tytułami filmów, które zdobyły Oscara w poszczególnych latach. Tuż obok znajduje się Chinese Theatre, przed którym warto zatrzymać się chwilę dłużej. Przed wejściem jest niewielki placyk, na którym znajdziecie płyty z odciskami dłoni i stóp gwiazd. Warto poszukać swoich ulubieńców. My oczywiście nie mogliśmy odmówić sobie wyszukania odcisków „stóp” robotów R2D2 i C3PO z Gwiezdnych Wojen, Przemek natomiast porównywał rozmiar dłoni z odciskiem Mela Brooksa (reżyser „Płonących siodeł” – zapamiętajcie tę nazwę w kontekście nadchodzących wpisów i „Kosmicznych jaj” – bardzo udanej parodii Gwiezdnych Wojen właśnie). Załoga Apollo XI – Ci którzy pierwsi stanęli na Księżycu. Reklama dźwignią handlu: 1000 pięknych kobiet i 3 brzydkie. Aleja Gwiazd Gwiezdne Wojny! Hollywoodzkie suweniry Napis Hollywood z bliska Ikona Los Angeles. Z naszych informacji wynika, że teren wokół samego napisu jest ogrodzony i nie da się na niego wejść. Ale jeśli szukacie idealnego miejsca na zrobienie zdjęcia wystarczająco blisko wklepcie w GPS adres: 3000 Canyon Lake Drive, Hollywood i voila! Warto wspomnieć, że vis-à-vis jest bardzo przyzwoity widok na panoramę miasta. Więcej ciekawych miejsc, z których dobrze widać Hollywood Sign znajdziecie u Pawła z bloga Interameryka. Studio filmowe Zdecydowanie najfajniejszą rzeczą, jaką możecie zrobić w Los Angeles jest wizyta w studiu filmowym. Do wyboru są co najmniej trzy: Paramount Pictures, Sony Pictures Studios (tu możecie zobaczyć kampera z serialu Breaking Bad) i Warner Bros. Studios. My wybraliśmy Warner, głównie dlatego, że to tam można zobaczyć plan filmowy Central Perk z serialu Przyjaciele i usiąść na słynnej kanapie. To znaczy można byłoby, gdyby akurat ten plan nie był w remoncie (tak, takie rzeczy przytrafiają nam się cały czas). Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło: byliśmy na planie The Big Bang Theory! I udało nam się to tylko dlatego, że była przerwa w zdjęciach pomiędzy sezonami. Nasza wycieczka trwała około 2 h i kosztowała 54 USD od osoby. W tym czasie razem z zakręconą przewodniczką zjechaliśmy studio pojazdem przypominającym 10-osobowego meleksa. Podczas wycieczki można zobaczyć między innymi typową amerykańską ulicę, która saute nie ma w sobie nic charakterystycznego. Dopiero na czas nagrywania scen do konkretnego filmu pojawiają się na niej latarnie, hydranty, samochody, kosze na śmieci, czy ławki, a także szyldy i witryny sklepów i restauracji – dobrane w taki sposób, aby pasowały do epoki, w jakiej toczy się akcja filmu, serialu, czy reklamy. Jakże łatwo wszyscy dajemy się na to nabierać. Zwiedziliśmy także rekwizytornię, w której filmowcy wybierają spośród 5000 rekwizytów te, które zagrają w ich filmie. Oraz wystawy poświęcone Batmanowi (w tym wszystkim pojazdom, które grały w tym filmie) i Harremu Potterowi (tak, jest Tiara Przydziału!). Obecnie wycieczka jest jeszcze bardziej epicka. Za 64 USD dostajecie to, co my powyżej + 45 minut na nowo-otwartej interaktywnej wystawie Stage 48: Script-To-Screen, gdzie zobaczycie wspomnianą wcześniej kanapę z Przyjaciół („remont” zakończony, echhh) oraz plan filmowy Dwóch i pół. Ekstra! Na planie The Big Bang Theory nie można było robić zdjęć, ani nagrywać filmów. Nie można było także wejść na schody na planie korytarza budynku, w którym mieszkają Penny, Leonard i Sheldon. Na nic nie zdało się moje mistrzowskie wykonanie oczu kota ze Shreka połączone z błagalnym „pleeeeeaaaseeee”. Ale za to mamy kilka ciekawostek dla fanów serialu: Wszystkie odcinki pod względem naukowym konsultuje profesor z pobliskiego uniwersytetu. Dostaje on scenariusz z pustymi miejscami opatrzonymi komentarzem „insert science here” ( tłum. „tutaj wstawić coś naukowego”). Podobno profesor czasami żartuje ze swoich studentów i na testach pojawiają się do rozwiązania zadania, które w ostatnim odcinku serialu były na tablicy umieszczonej np. za plecami Sheldona. Cudowne! Nasza przewodniczka, jako wielka fanka TBBT z pamięci wyrecytowała nam zasady Rock, Paper, Scissors, Lizard, Spock, czyli mocno rozszerzonej wersji „papier, kamień, nożyce”. Podobno scena z Jimem Parsonem, w której recytuje zasady tej gry była powtarzana mnóstwo razy, bo Jim bez przerwy się mylił. Podczas nagrywania na scenie obecna jest widownia – jeśli nie śmieje się z danego żartu, ten konkretny fragment scenariusza jest przepisywany na bieżąco! Śmiech widowni, który słychać w tle jest autentyczny. Chyba, że wśród widzów na żywo trafi się ktoś z bardzo „wyróżniającym się” śmiechem, który za bardzo odwracałby uwagę od tego, co dzieje się na scenie. Wtedy mikrofon zbierający odgłosy z tej części widowni jest wyłączany. Ale nikt nie mówi tego głośno. Tumbler z Batmana Wystawa samochodów grających w Batmanie Superman Rekwizytornia Rekwizytornia – pianino, które grało w serialu Casablanca Gumowa krew i gumowy kij – tak to wygląda! Fotel z Matriksa The Big Bang Theory Harry Potter Słynny strój Jokera Batman Wejście do Warner Bros Studios Tak wygląda wnętrze budynków, wykorzystywanych w studio – nie ma sufitu, ale tam podwiesza się m. in. oświetlenie Typowa amerykańska ulica w studiu – grała w wielu filmach Typowa amerykańska ulica w studiu – prawie nie widać, że drzwi o okna są tylko namalowane, co? Powiewające zasłony – mistrz! Okoliczne plaże W okolicach Los Angeles jest mnóstwo miejsc dobrych do plażowania. Warto wybrać się na chociaż jedną plażę, żeby poczuć ten kalifornijski klimat znany choćby ze Słonecznego Patrolu. Polecamy szczególnie wieczorny spacer po plaży przy zachodzącym słońcu. Wtedy budki ratowników są już puste i można poczuć się przez chwilę jak Micz Bjukanon, można nawet pobiegać w zwolnionym tempie, zarzucając tym i owym. My byliśmy akurat w Venice Beach, ale do wyboru macie jeszcze np. Long Beach, albo Santa Monica, o której więcej możecie przeczytać w poście z trasy w stronę San Francisco. Rada: Dojeżdżając do plaży w Venice jedźcie do samego końca – tuż przy plaży jest duży parking, na którym za 5 USD zostawicie auto. Wieczorem jest tam dużo wolnych miejsc. Moczenie stóp w Pacyfiku Plaża w Venice To moje ulubione zdjęcie A po plaży piwo na deskorolce California Science Center Jeśli z jakiegoś powodu miałabym wrócić do LA to właśnie po to, żeby pójść do tego centrum. Znajduje się tu prom kosmiczny Endeavour! Bardzo dobrze wspominamy naszą wycieczkę na przylądek Canaveral na Florydzie, gdzie oglądaliśmy prom Discovery. Oglądanie z bliska maszyn, które były w kosmosie to przeżycie nie z tej ziemi – nie przegapcie tego! (hmmm, ten żart jest jak koszula z krótkim rękawem na weselu – wygodny, od razu przychodzący na myśl, ale jednak… niesmak pozostaje 😉 ). Disneyland i Universal Studios Jeśli macie przynajmniej jeden dodatkowy dzień i lubicie parki rozrywki idźcie do Disneylandu albo Universal Studios Hollywood. Disneyland do klasyka, zabawa gwarantowana w każdym wieku (chociaż tam pewnie lepiej wybrać się z dziećmi), a w Universalu byliśmy na Florydzie i było fantastycznie! To typowy park rozrywki, nie tylko dla najmłodszych, a na niektóre atrakcje trzeba być naprawdę całkiem dużym. Griffith Observatory i Walt Disney Concert Hall Gdybyśmy byli w Los Angeles dłużej na pewno odwiedzilibyśmy obserwatorium – samo w sobie musi być bardzo ciekawe, ale ponadto ze wzgórza, na którym się znajduje roztacza się najlepszy widok na LA. A w centrum miasta chętnie obejrzałabym Walt Disney Concert Hall – ten metalowy budynek wygląda kosmicznie! I mała prywata od Przemka – SIGGRAPH SIGGRAPH to największa na świecie konferencja dotycząca grafiki komputerowej. Organizowana jest co roku, raz na 2-3 lata odbywa się w Los Angeles (inne miejscówki to Vancouver, Anaheim i San Diego). Tak się składa, że tegoroczna edycja odbywająca się właśnie w LA zaczyna się już za parę dni – 9-13 sierpnia. W Los Angeles zatrzymaliśmy się w Friendship Motor Inn i było bardzo przyzwoicie. Hotel/motel znajduje się w Koreatown, raczej spokojnej dzielnicy, relatywnie niedaleko od centrum, plaż w Venice Beach i Santa Monica, Hollywood i studia Warner Bros. Przy wyborze hotelu warto popatrzeć na googlemaps i sprawdzić ile czasu o konkretnej godzinie zajmie Wam dojazd z hotelu do miejsc, które chcecie odwiedzić – LA bywa zakorkowane. Bawcie się dobrze w Los Angeles! edit Zapraszamy na vloga z naszego pierwszego dnia w USA, czyli zwiedzania Los Angeles:
See sales history and home details for 6132 W 82nd St, Los Angeles, CA 90045, a 3 bed, 2 bath, 1,444 Sq. Ft. single family home built in 1942 that was last sold on 07/10/1978. Jeśli masz dwa tygodnie na Zachodnie Wybrzeże to na zwiedzanie San Francisco zaplanuj 2 dni – w tym czasie przejdziesz pieszo lub przejedzie słynnymi tramwajami od Union Square przez wciąż lokalne, najstarsze Chinatown w USA, North Beach – dawną dzielnicę bitników – dziś centrum życia nocnego. Tam, gdzie kończy się North Beach zaczyna się Telegraph Hill, oferujące spektakularne widoki na zatokę – San Francisco Bay. Jeśli wsiądziesz w cable car linii Powell- Hyde to obejrzysz ekskluzywne apartamenty dzielnicy Russian Hill oraz Nob Hill, i przejedziesz Lombard Street – najsłynniejszą ulicę miasta. Centrum Biznesowe San Francisco – Financial District – szczyci się trzema imponującymi budynkami – Embarcadero Building, Bank of America Building którego wierzchołek często tonie we wszechobecnej w San Francisco mgle oraz najwyższą, 48-piętrową Transamerica Pyramid. Jeśli interesują Cię nowoczesne technologie i słynne garaże, to przejedź przez Dolinę Krzemową od siedziby jednej korporacji do drugiej. Roadtrip po Parkach Narodowych Zachodniego Wybrzeża Zakładając przylot do San Francisco, proponujemy wypożyczenie tam samochodu na około 12 dni i skierowanie się na wschód – przejazd w stronę Las Vegas przez Yosemite National Park. Przejazd przez cały park Tioga Road przez Tioga Pass ze zwiedzaniem wodospadów oraz krótkimi trasami spacerowymi zajmie Ci cały dzień. Najbardziej znane miejsca to – Tunnel View, Bridalveil Fall, Yosemite Falls, Mariposa Grove i Glacier Point z niesamowitym zachodem słońca. Nocleg warto zaplanować w samym parku lub niedaleko wjazdu, np. w Mammoth Lakes. Jeśli interesuje Cię dłuższy, całodzienny trekking, rafting czy jazda konna, to zostać w Yosemite dodatkowy dzień. Następny przystanek, to Dolina Śmierci – Death Valley National Park – jedno z najgorętszych miejsc na ziemi. Jeśli będziesz tu latem, to pewnie tylko na chwilę wysiądziesz z auta przy kilku punktach widokowych, bo będzie za gorąco na jakikolwiek spacer. Trasa przez Dolinę Śmierci kończy się w pustynnym mieście, Las Vegas. Czas na całonocną imprezę oraz zostawienie paru dolarów w kasynach! Las Vegas jest bazą wypadową na zwiedzanie Tamy Hoovera, nie brakuje tu też outletów i centrów handlowych, więc poranek przed wyjazdem też można spędzić ciekawie. Z Las Vegas obierz kierunek na Wielki Kanion – przyjedź po południu, akurat na zachód słońca nad kanionem. Cały następny dzień spędzić w Wielkim Kanionie, zaczynając w Visitors Center – przejedź darmowymi shuttle busami lub własnym samochodem przez punkty widokowe, nie brakuje też opcji Twój budżet na to pozwala, to możesz przelecieć się helikopterem nad krawędziami Kanionu. Jadąc z Wielkiego Kanionu do Los Angeles warto zboczyć do Sedony, małego, klimatycznego miasteczka niedaleko Farmington, znanego z niesamowitych, czerwonych formacji skalnych. Wizyta w Los Angeles będzie krótka ze względu, spacer przez Hollywood oraz obserwatorium w Griffith Park a także przejazd Mullholland Drive zajmą Ci cały dzień. Jeśli jesteś z dziećmi to możesz rozważyć dzień w Uniwersal Studios lub pobliskim Disneylandzie. Z Los Angeles drogą nr 1 wzdłuż oceanu, przez genialne Big Sur jedziemy w stronę San Francisco. Dodatkowy dzień można spędzić Sequoia National Park do Kings Canyon National Park do Kings Canyon. Park sekwoi jest słynny dzięki gigantycznym drzewom, w tym General Grant Tree mające 2000 lat oraz największe drzewo świata – General Sherman Tree. Wybierając trasę przez Sequoia National Forest koniecznie przejedź przez Kings Canyon Scenic Byway o długości 80 km. Jadąc dalej, za Big Sur na wysokości San Francisco Bay warto odbić w stronę San Jose i Doliny Krzemowej i dojechać do SF wzdłuż zatoki drogą 101. Relaks na plażach Kalifornii Miłośnicy plażowania i odpoczynku ale także sportów wodnych – surfingu, wake’a czy kite’a mogą rozważyć kilkudniowy relaks na jednej z kalifornijskich plaż. Miejsc do wyboru w zależności od preferencji oraz budżetu każdy znajdzie coś dla siebie. Jedne z najpopularniejszych plaż to Crystal Cove State Park, Catalina Island, i Santa Monica, poza tym warto pojechać w kierunku San Diego – w Orange County nawet jesienią dobra pogoda jest gwarantowana, albo na północ, w stronę San Francisco, do Pismo Beach lub jeszcze dalej, aż do Monterey – jest przepięknie, chociaż latem bywa mgliście. Jeśli masz więcej niż dwa tygodnie, to spójrz na dłuższą trasę przez Zachodnie Wybrzeże. The official name, City of Los Angeles has been the city’s official name since at least it became an American city in 1850. On Wednesday, August 2, 1769, Father Juan Crespi, a Franciscan priest accompanying the first European land expedition through California, led by Captain Fernando Rivera Y Moncado, described in his journal a "beautiful Znajdź nas w social mediach Słynny symbol dzielnicy Hollywood Fot. Hollywood Prawdopodobnie jedno z najsławniejszych miejsc w USA. Widoczny niemal z każdego miejsca, legendarny napis „Hollywood” zna chyba każdy. Powstał on w 1923 roku jako reklama (wówczas było to „Hollywoodland” - końcówkę „land” usunięto w 1949 roku). Legendy o Hollywood nie mają jednak zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością. Dziś łatwiej tu natknąć się na teatr porno niż na prawdziwą gwiazdę. Na szczęście upadek świetności tego miejsca zahamowały nowe inwestycje i projekty ponownego zagospodarowania miasta realizowane stopniowo przez władze metropolii. Ale nadal po zmroku ulice Hollywood nie należą do miejsc, które poleca się turystom. W dzień jednak warto zwiedzić choćby Egyptian Theatre - dawniej kino, a obecnie siedziba American Cinematheque, który jest kopią słynnej świątyni w Tebach. Oczywiście nikt, kto będzie w Hollywood, nie może zrezygnować z zobaczenia słynnych odcisków rąk i stóp wielkich gwiazd, uwiecznionych na betonowej alei prowadzącej do wybudowanego w 1927 r. budynku Chinese Theatre. Beverly Hills Choć jest to jedna z najzamożniejszych dzielnic na świecie, bogactwo jej mieszkańców nie rzuca się w oczy. Położone powyżej Sunset Boulevard, na zboczach górskich i w zielonych kanionach, wznoszą się oczywiście pałacowe rezydencje, ale są starannie ukryte za dobrze strzeżonymi bramami. Bogactwo tego miejsce odbija się natomiast w wystawach luksusowych, gustownych sklepów przy Rodeo Drive oraz w nieskazitelnie czystych, zadbanych ulicach. Warto odwiedzić mieszczące się tutaj Muzeum Telewizji i Radia, gdzie zgromadzono unikalną kolekcję eksponatów ukazujących 50-letnią historię tych urządzeń. Downtown Od śródmieścia w zasadzie powinno się zacząć zwiedzanie miasta - tu bowiem wzięło ono swój początek. W El Pueblo de Los Angeles, w drugiej połowie XVIII w. powstała pierwsza na tych terenach meksykańska osada. Do dziś zachowało się jedynie kilka budynków z tamtych czasów – między innymi najstarszy w mieście kościół, który do dzisiejszego dnia stanowi azyl dla uchodźców z Ameryki Środkowej. Warto zobaczyć także wspaniały budynek Union Station, z wyglądu przypominający dawną misję, pełniący w tej chwili funkcję końcowej stacji metra i kolei oraz przepiękny ratusz w stylu art déco, który do 1960 r. był najwyższym budynkiem w mieście. Z tarasu widokowego na jego szczycie rozciąga się wspaniała panorama miasta. W mieszczącym się nieopodal wyjątkowych zabudowaniach Muzeum Sztuki Współczesnej można natomiast podziwiać ciekawe dzieła uznanych oraz wschodzących, awangardowych artystów. Santa Monica Jest to najstarszy i największy kurort na terenie Los Angeles. To pięknie zagospodarowane i przyjazne miejsce wypoczynku. Z pewnością warto się przejść rozciągającą się przez trzy przecznice promenadą. Wśród wędrownych grup artystów, muzyków i kaznodziejów można czasem spotkać mieszkające w okolicy brytyjskie literackie sławy i gwiazdy rocka. Jednak prawdziwe centrum Santa Monica to położona poniżej plaża i pięknie odnowione molo. Stoi na nim potężna zjeżdżalnia (helter-skelter) oraz olbrzymia, zrekonstruowana drewniana karuzela z 1922 r. Burbank Choć symbolem filmu nadal pozostaje Hollywood, to same studia filmowe mieszczą się w Burbank – miejscu, w którym poza produkcją filmową nie dzieje się nic ciekawego. Będąc tu, warto zwiedzić studio NBC, Warner Bros. i największą powierzchnię zajmują studia Universalu, których czterogodzinne zwiedzanie przypomina wyprawę do wesołego miasteczka z oszałamiającymi efektami technicznymi, przejażdżkami i wieczornymi prezentacjami opartymi na motywach zaczerpniętych z powstających właśnie w wytwórni filmów. Okręgowe Muzeum Sztuki Niejaki budynek LA County Museum of Art, w skrócie LACMA nie przygotowuje zwiedzających na to, że wiele z prezentowanych w nim zbiorów, jak choćby kolekcja masek pogrzebowych oraz rzeźbionych figur strażników pochodzących z czasów Meksyku prekolumbijskiego, należy do najcenniejszych na świecie. Muzeum swoją sławę zawdzięcza przede wszystkim kolekcjom grafik i rysunków niemieckich ekspresjonistów oraz pergaminów, szkiców i ceramiki, zgromadzonych w Pawilonie Sztuki Japońskiej. 2,470. Best W Hotels in Los Angeles: find 3,290 traveler reviews, candid photos, and prices for 2 W Hotels in Los Angeles, CA. Los Angeles – miasto aniołów. Jest to jedno z najbardziej znanych miast, jakie znajdują się na terenie Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. Na samym początku warto wspomnieć o tym, że Los Angeles jest jednym z najbardziej zaludnionych miast w Kalifornii, mieszka w nim bowiem około 4 mln ludzi. To cztery razy tyle co w Warszawie. Miasto jest ogromne i zachwyca swoją nowoczesnością. Każdy, kto odwiedza Stany Zjednoczone Ameryki Północnej powinien pomyśleć nad tym, aby chociaż dwa dni spędzić w Mieście Aniołów. Nie brakuje tu atrakcji zarówno dla dzieci jak i dla osób dorosłych, więc dwa dni mogą się okazać zupełnie niewystarczające, aby zobaczyć choć część z nich. Co warto odwiedzić przebywając w Los Angeles? Oto krótka lista najciekawszych atrakcji turystycznych. 1. Znak Hollywood Jak Los Angeles, to i Hollywood. Nie ma bardziej popularnego napisu niż ten. Jest to atrakcja, która do tego miasta przyciąga rzesze turystów. Jako ciekawostkę warto podać fakt, że ten znak to już prawdziwy staruszek, ma bowiem blisko sto lat. Niezależnie od tego, czy ktoś zwiedza miasto przy pomocy popularnego przewodnika turystycznego, czy też jego celem są atrakcje mniej znane dla turystów, to bez wątpienia powinien odwiedzić to miejsce. Jest bardzo kultowe i charakterystyczne. Drugiego takiego nie znajdzie się na całym świecie. 2. Universal Studios Hollywood Kolejnym punktem obowiązkowym na mapie każdego turysty powinno być Universal Studios Hollywood. Jest to ogromny kompleks turystyczny, którego tematem przewodnim są, a jakże, filmy. W tym parku rozrywki znajdują się liczne restauracje, sklepy oraz miejsca pokazowe. 3. Disneyland Disneyland czyli wyjątkowa atrakcja dla najmłodszych turystów zwiedzających Los Angeles oraz jego okolice. Jest to ogromna sieć parków rozrywki. Każda ze znajdujących się tam atrakcji została stworzona na podstawie pierwowzorów zawartych w produkcjach filmowych dla dzieci. Najmłodsi mogą tam podziwiać bohaterów ulubionych kreskówek takich jak na przykład Kaczor Donald czy Myszka Miki. Na pomysł stworzenia takiego oryginalnego parku rozrywki dla najmłodszych wpadł Walt Disney. 4. Aleja Gwiazd Aleja Gwiazd w Los Angeles, ma podobny charakter jak takie miejsca w innych miastach. Dla niektórych turystów nie będzie to specjalną atrakcją, ale jeżeli ktoś jest miłośnikiem kina, to zdecydowanie aleję gwiazd powinien odwiedzić. Spotkać tu można ponad dwa i pół tysiąca pięcioramiennych gwiazd, które stanowią swoisty hołd dla znanych osobistości kina i telewizji. Ciekawostką może być to, że takimi gwiazdami na alei sławy może pochwalić się także kilkanaście fikcyjnych postaci filmowych. 5. Los Angeles County Museum of Art Los Angeles County Museum of Art to prawdziwa gratka dla wszystkich pasjonatów sztuki. Jego siedziba położona jest na drodze łączącej centrum miasta z oceanami. Na cały kompleks składa się aż siedem budynków, a osoby odwiedzające muzeum mogą cieszyć oczy kolekcją złożoną z ponad stu tysięcy różnorodnych eksponatów. 6. Obserwatorium Griffitha Obserwatorium Griffitha to wyjątkowy zabytek. Wybudowany został w pierwszej połowie ubiegłego wieku. Można w nim podziwiać chociażby bardzo nowoczesne planetarium. Dostępna jest także całościowa panorama miasta, a znajdujące się tam teleskopy mają charakter publiczny, co oznacza, że może z nich korzystać każdy chętny turysta. 7. Little Tokyo Są takie miejsca na mapie wielkich aglomeracji miejskich, w których człowiek czuje się jakby przeniósł się na chwilę do innego państwa. Tak jest też w przypadku Los Angeles i Little Tokyo. Jest to jedna z trzech japońskich dzielnic znajdujących się na terenie tej aglomeracji. Człowiek spacerujący niewielkimi wąskimi ulicami ma wrażenie, jakby był w stolicy Japonii. 8. Santa Monica Pier Santa Monica Pier to molo, które znajduje się na jednej z urokliwych kalifornijskich plaż w Los Angeles. Można je traktować jako punkt orientacyjny w mieście. Na molo to warto wybrać się o każdej porze dnia, choć nie ma co ukrywać że najbardziej urzekające widoki roztaczają się z niego zarówno o wschodzie jak i zachodzie słońca. 9. Griffith Park Jeżeli ktoś będzie miał dosyć zgiełku wielkiego miasta i chociaż przez chwilę będzie chciał odetchnąć w otoczeniu zieleni, to koniecznie powinien wybrać się do Griffith Park. Jest to oaza w centrum aglomeracji miejskiej, w której można znaleźć liczne szlaki turystyczne zarówno te piesze jak i konne. 10. Runyon Canyon Park Miłośnicy przepięknych krajobrazów również znajdą na terenie Los Angeles coś dla siebie. Wyjątkową propozycją dla osób lubiących długie wycieczki trekingowe będzie Runyon Canyon Park. Ten park krajobrazowy ma powierzchnię około 65 hektarów. Co ciekawe, po tym parku można chodzić także z psami. Milusińskie czworonogi będą z pewnością zadowolone z takiego spaceru. .